Complicated story

    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 18:35

    W jednym ruchu wszedł w sekretarza mniej więcej do połowy nim musiał się nieco wycofać. Od razu pchnął znowu, wbijając się głębiej. Z każdym ruchem coraz mocniej, aż nie zmusił go do przyjęcia twardego członka po same jądra.
    A wtedy i dłonią zsunął się dalej. Z pleców prosto w przydługie kosmyki. Idealne do szarpania w łóżku. Zacisnął na nich palce i pociągnął mocno, zmuszając Victorio do uniesienia się z materaca. Wygiął go w zmysłowym łuku, być może odrobinę za bardzo. A może idealnie? Dla Joela liczyło się to, że rozgrzane ścianki odbytu zacisnęły się nim mocniej, wyrywając z jego gardła niski jęk.
    W tym wszystkim skupiał się wyłącznie na własnym spełnieniu. Tak to u nich działało. Donell mógł dojść od zabójczego tempa jakie narzucał kochanek lub od własnej dłoni. Sam kazał wyruchać się jak dziwkę więc właśnie to dostawał.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 18:45

    Cokolwiek by nie zrobił i jakkolwiek nie starałby się, zawsze seks z Joelem był niewygodny. Najpewniej, gdyby to była inna osoba i nawet robilby dokładnie to samo, Victorio miałby łatwiej.
    Z każdym kolejnym jego pchnięciem, Donell pozwalał sobie na szczerość. Nie powstrzymywał dźwięków - z początku zbolałych, a dopiero po naprawdę długim czasie, rozkosznych. Sam sprawiał sobie przyjemność, bo gdyby nie to, najpewniej nie zniósłby tego wszystkiego...
    Przyciągnięty w górę, zaskomlał z bólu, czując jak całe obolałe ciało dostaje dodatkowego kopniaka z każdym kolejnym jego ruchem. Mimo to, nie stawiał się. Chyba tylko raz zaprotesował w sypialni - od tamtego czasu zapamiętał, że po prostu nie warto.
    Trwało to całe wieki, nim skończyli.
    Po wszystkim nie było słodkiego leżenia w swoich ramionach - Smith zszedł na dół, żeby dokończyć oglądanie filmu, a Vicky został w łóżku, dochodząc do siebie. Gdyby to był Shen, na pewno obejmowałby go jeszcze przez długie godziny, głaszcząc i rozmawiając, najzwyczajniej w świecie.

    Shen, przenocujesz mnie..? - wysłał mu SMSa, gdy był już w stanie mniej więcej pozbierać się do ładu.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 20:37

    Po sięgnięciu satysfakcjonującego spełnienia nie zalegał długo w sypialni. Czułości nie były czymś co miał w naturze - na codzień jak i w łóżku. W sypialni został na tyle ile wymagało doprowadzenie się do względnego porządku przed przeniesieniem się do łazienki.

    "Zawsze, Vic"

    Joel, już po prysznicu, zaległ na kanapie, z kolejną puszką piwa w dłoni. Wścibska terapeutka odradzała mu alkoholu ze względy na jego 'problemy z wybuchową złością'. Naturalnie tej uwagi Donellowi nie przekazał i minimum jeden dzień w tygodniu spędzał właśnie tak. Przed telewizorem, z piwem.

    "Dasz radę czy podjechać po ciebie? Daj tylko znać gdzie"

    Pochłonięty filmem nawet nie zauważył wychodzącego Victorio aż nie dobiegło go trzaśnięcie drzwi. Nawet wtedy nie od razu zwrócił na to uwagę. Dopiero jakąś godzinę później dotarło do niego, że mężczyzna wyszedł i nie zapowiadało się na to by miał w najbliższym czasie wrócić.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 20:44

    Victorio zdecydował, że sam dotrze do Shena. Już i tak czuł jak dużym problemem jest to, że zwala mu się na głowę, ale nie umiał się powstrzymać. Potrzebował choć odrobiny normalności.
    Tym razem przygotował się jednak bardziej - spokojnie wziął prysznic, ubrał coś wygodnego. Pierwsze lepsze spodnie i po prostu bluzę, choć nieczęsto tak wychodził z domu. Przy ludziach zawsze starał się być elegancki, ale wiedział, że przy Shanie może być sobą. Ostrożnie ubrał też stabilizator na ramię (które - swoją drogą - po seksie bolało go jeszcze bardziej) i zabrał ze sobą ciuchy na kolejny dzień. Takie, które Joel znał, żeby nie wyobrażał sobie nie wiadomo czego.
    Do Shena dojechał przed dwudziestą drugą, bo tłukł się autobusami przez pół miasta. Gdy w końcu był, zapukał i po prostu uśmiechnął się, czekając. Ot, jakby odwiedzał dobrego kolegę, a nie szukał schronienia.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 21:13

    Od rozmowy z Dominiciem, azjata był cały spięty. Miał ogromną nadzieję, że ryzyko się opłaci a przy okazji jego interwencja nie zostanie wydana. Victorio zdążył mu już kilka razy wytknąć, że jego mieszanie się w sytuację jest nie na miejscu. Z czym się nawet zgadzał, nawet jeśli ciężko było mu się powstrzymać.
    Tym bardziej zaniepokoiła go wiadomość jaką otrzymał. Mogło być wiele powodów, a najprawdopodobniejszym był ten, że coś się stało. Jak przy pierwszej, niespodziewanej wizycie. Chcąc zająć czymś ręce i umysł wziął się za ostatnie pudełka z rzeczami kuchennymi. Odwlekał to niesamowicie, nigdy nie będąc fanem gotowania, pieczenia czy też czekogolwiek innego związanego z tym pomieszczeniem. Wciąż, prawdziwą ulgę zaznał dopiero słysząc ukanie do drzwi. Odstawił pośpiesznie zakurzony kubek na blat i szybkim krokiem skierował się do drzwi.
    -Vic, jesteś - odetchnął, odstępując na bok. -Wszystko w porządku? Znów coś ci zrobił?
    Odpowiedź ponownie zyskał przy zapaleniu światła w przedpokoju. Na napiętej twarzy od razu zagościło zmartwienie z odrobiną smutku.
    -Oh, Vicky - wyrwało mu się, przy czym nie powstrzymał się i ułożył delikatnie dłoń na poliku mężczyzny. Pomimo uśmiechu wyglądał... Jak po przejściu naprawdę ciężkiego dnia.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 21:19

    Nie chciał jego litości i żalu, wolał być ponad to. Potrafił odcinać się od sytuacji w domu - w pracy wychodziło mu to najlepiej. Nawet, gdy czuł fizyczny ból, skupiał się na obowiązkach i kompletnie przestawał myśleć o tym, jak źle będzie, gdy drzwi domu Joela znów się zamkną.
    - Nie, Shen, jest okej - odezwał się zupełnie, jakby chciał go pocieszyć. - Zawiózł mnie do szpitala. To... To nic nowego - wskazał na rękę. - Nawet nie boli jakoś szczególnie, mam jej po prostu nie nadw... O, sprzątasz! - zakończył z wyraźnym entuzjazmem, umykając mu sprawnie, żeby zajrzeć do kuchni. Victorio był jedyną osobą, której oczy błyszczały na widok porządków. Shen znał to z dwój stron - Donell czasami po prostu robił to dla rozrywki, a czasami, żeby odprężyć się w trudnej sytuacji i myśleć o czymś innym.
    - Jeśli pozwolisz, pomogę ci - zaproponował entuzjastycznie.
    Musiał uciec od tego delikatnego, czułego dotyku, bo rozsypałby się totalnie, spragniony jakiejkolwiek czułości po seksie, który w swoim repertuarze miał Joel.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 21:39

    Stwierdzenie, że to nic nowego było tylko niczym kolejny gwóźdź do trumny. A pochowane miało w niej być opanowanie Shena, wraz z powstrzymywaniem się od lgnięcia do mężczyzny. Na litość, naprawdę było z nim niedobrze.
    -Tylko jeśli będziesz uważać na rękę - ostrzegł, idąc za Donellem. -Usłyszę najcichszy syk lub zobaczę drobne skrzywienie się i idziesz prosto na kanapę, odpoczywać w stosie miękkich poduszek.
    W kuchni było co sprzątać. Zupełnie nie wiedział gdzie co odłożyć. Zawartość pudeł, w połowie wypakowana, zmieszana była na blatach. Gdzieś w kącie walało się opakowanie po zamówionym na wynos jedzeniu - obiad i kolacja z dzisiejszego dnia. Istny chaos, Shen nawet nie łudził się, że zdołałby utrzymać sekretarza na kanapie z pomieszczeniem w takim stanie.
    -Nie lubię krzątać się po kuchni - powiedział zakłopotany, w słabym wytłumaczeniu. Wrócił do szafki w której starał się ustawić kubki w jakimś sensownym porządku, by nie zwalały się na głowę ani nie zajmowały zbyt wiele miejsca.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 21:47

    - Wiem, że tego nie lubisz - przyznał i posłał mu subtelny uśmiech na wspomnienie tych wszystkich dań, które Shen tak usilnie próbował przygotować, a za każdym razem mu nie wychodziły. W ich domu to Victorio gotował - z włoską pasją, manierą i temperamentem. Zawsze to lubił, dobrze mu się kojarzyło i w przeszłości często zaszywał się w kuchni z książkami, to tam czując się najlepiej. Lepiej niż na wygodnej kanapie w salonie.
    - Mm, sporo roboty. Mogę? - upewnił się, wskazując na krzesło. Gdy dostał zgodę, podsunął je sobie pod szafkę, w której Shen upychał kubki. Stanął na krześle i widząc jego piramidy, uśmiechnął się subtelnie. - Pomogę. Ale miałeś dobry pomysł - powiedział, nie chcąc, żeby jakkolwiek Azjata poczuł się źle czy niekomfortowo. Nawet, jeśli coś po nim poprawiał, to zawsze doceniał starania mężczyzny.
    - Będziesz je ode mnie przejmował? - zapytał, podając mu pierwszy kubek, chcąc zrobić sobie miejsce na lepsze zorganizowanie wszystkiego. - Jo nie pozwala mi. Mówi, że nie umie się odnaleźć w moim porządku. A ja w jego bałaganie - zaśmiał się, jakby byli normalną parą, z normalnymi problemami. - Mam więc swoją szafkę, w której jest mój porządek i on go nie rusza. On ma swój bałagan - dodał, jak gdyby nigdy nic, uśmiechnięty i pogodny.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 22:55

    Liz często fuczała na niego o to jak oporny był w kuchni. Chciało jej się romantycznych kolacji przy blasku świec, przygotowanych przez jej chłopaka, teraz narzeczonego. A Shen był istną porażką z umiejętnościami ograniczającymi się do zaparzenia smacznej herbaty.
    -Nie krępuj się, sam tu niewiele zdziałam - powiedział, odsuwając się by zrobić miejsce ekspertowi. Jak kiedyś, przystanął z boku, gotowy do pomocy. Przytaknął i zaczął ustawiać na blacie kubki, tym razem przykładając do tego nieco więcej uwagi.
    -To tak się da? Przecież masz wyznaczony system, wystarczy tylko przyłożyć do niego nieco uwagi - powiedział, szczerze zdziwiony. Nie ukrywał, na początku nie było łatwo. Też irytował go ten nadmierny porządek który tak uwielbiał Victorio. Aż któregoś wolnego wieczora spędził kilka godzin na zaznajamianiu się z zasadami których trzymał się mężczyzna. Wtedy zaczął doceniać jego nawyki. Jak ten z kolorami na to co ważne i nadające się do pominięcia.
    -Jakoś nie umiem wyobrazić sobie ciebie z choćby jedną szafką bałaganu - dodał, podając mu odstawione chwilę wcześniej kubki by Donell mógł je poukładać na pułkach.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 23:04

    Szło mozolnie, bo Victorio operował jedną ręką. Zawsze stresował się, gdy ktoś musiał na niego czekać, bo coś szło zbyt wolno. Ale nie przy Shenie. On był zawsze pełen wyrozumiałości.
    - Mm, nie zaglądam do jego szafek. Tak prościej - stwierdził, wzruszając lekko ramionami, czego zaraz pożałował. Bolało. Nie rezygnował jednak z dalszego układania, bo to nie porządki były winą tylko jego własna, chwilowa nieuwaga.
    - Pamiętam jak się przeprowadzaliśmy - odezwał się po chwili. - My, Shen. I potem to rozpakowywanie... Mnóstwo roboty - sprostował zaraz, kończąc układanie kubków. Przytrzymał się jego ramienia, żeby zejść ostrożnie z krzesła i rozejrzeć się za kolejnymi rzeczami do układania. Jak już zaczął, był nie do zatrzymania.
    - Mógłbym... Czasem coś ci ugotować - zaproponował, dostrzegając opakowanie po zamawianym jedzeniu, uprzątając je zaraz nieporadnie. Joel nie lubił jego kuchni. Właściwie nie znosił wszystkiego, co Donell w sobie miał, poza seksem.
    Zajęło im to sporo czasu, ale gdy skończyli, Victorio był wyraźnie zadowolony i nieco zmęczony. Ostrożnym ruchem usiadł na kuchennym blacie, stopę opierając na podstawionym krześle.
    - Ładny macie dom - odezwał się, bo nie pamiętał, czy kiedykolwiek wcześniej go chwalił.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 23:21

    Shenowi nie przeszkadzało stanie z boku i czekanie, by dostosować się do tempa mężczyzny. Było przyjemnie, naturalnie. Na swoim miejscu, niczym ustawiane przykładnie kubki.
    -Tak, pamiętam - przytaknął, uśmiechając delikatnie, z nutą nostaligii. Tak inaczej niż teraz, przygotowując wielki, zbyt pusty dom w samotności, dla zajętej pracą Liz. Zrobiło mu się nieco cieplej na sercu, które zaraz ścisnęło się boleśnie. Był wtedy tak szczęśliwy z najmniejszego drobiazgu, aż wszystko posypało się jak domek z kart. Pomógł Vicowi zejść z krzesła by przypadkiem nie naruszył usztywnionego ramienia.
    -Nie musisz, nie chcę zawracać ci głowy - powiedział, podąrzając za nim by zająć się kolejną szafką. Szło wolno ale sprawnie dzięki czemu nawet nie zorientował się gdy robota była skończona. Kuchnia czysta a oni przyjemnie zmęczeni z wysiłku. Przyciągnął sobie drugie krzesło, siadając w pobliżu.
    -Dzięki, choć to Liz wybrała - przyznał, rozglądając się po kuchni. -Dla mnie jest trochę za wielki. Wolałbym nieco mniejsze mieszkanie, z balkonem i ładnymi widokami. Psa albo może papugę - a nie gromadkę dzieci której tak bardzo chciało się blondynce. Szatyna nigdy do ojcostwa nie ciągnęło. Dzieci był drogie i głośne a wszelkie związane z nimi instynkty zaspokajał w pracy, wspierajac uczniów.
    -Jesteś głodny? Niestety mogę tylko zaoferować zamówienie czegoś bo teraz na pewno nie będziesz nic gotować.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 07 Lut 2022, 23:31

    Uśmiechnął się grzecznie, ale nie podejmował tematu. Nie lubił Liz. Bez względu na to jak piękna, błyskotliwa i ciepła była - zabierała mu Shena ostatecznie. Nie mógł jej lubić...
    - Mm, nie, nie, podziękuję - odpowiedział. Zawsze po seksie z Joelem było mu niedobrze. Nie wmusiłby w siebie ani kęsa bez odruchu wymiotnego. Choć w trakcie wmawiał sobie, że wszystko mu się podobało, to po seksie było już trudniej. Miał wrażenie, że wciąż czuł jego dotyk.
    - Ja chciałbym kawalerkę - odezwał się po chwili. - Może, gdybym miał małe mieszkanie, mógłbym być w nim zupełnie sam - wyjaśnił. Shen znał go bardzo dobrze i wiedział, jak Victorio nie radził sobie z samotnością i porzuceniem. Puste mieszkanie zawsze go przytłaczało.
    - Widziałem się dzisiaj z Dominico. Szkoda, że pracuje daleko, mógłbym wynająć coś z nim - zastanowił się na głos. - Poza tym, strasznie drogie jest wszystko w mieście... Masakra.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 07 Lut 2022, 23:48

    -Okej, ale jak zmienisz zdanie to daj znać - powiedział, siedząc przodem do oparcia, z ramionami wspartymi o samo oparcie a brodą ułożoną na ramionach.
    -Wciąż możesz ją mieć - wytknął, wpatrzony w Victorio. Prawie jak w obrazek. Wyglądał tak dobrze siedząc na blacie w kuchni azjaty. Odprężony i zrelaksowany na tyle ile mógł w obecnej sytuacji. Przygryzł lekko wargę, wahając się dobry moment. Czyli brat nie wygadał się o tym kto mu nakablował.
    -Wiem, że nie lubisz być sam, ale to nie znaczy, że jesteś skazany na Joela - zaczął ostrożnie, pamiętając jak zawzięcie mężczyzna bronił dyrektora w przeszłości. -Jest sporo opcji. Nawet takie studioflaty gdzie masz swoją kuchnię, łazienkę ale są też wspólne miejsca dzielone przez wszystkich mieszkańców. Mog...
    Dalsze słowa odcięło walenie do drzwi domu. Shen spiął się wyraźnie, mając dziwne przeczucie, że nie znaczyło to nic dobrego.
    -Poczekaj tu - poprosił Donella, podnosząc sie z miejsca. Drzwi za to otworzył na łańcuchu, wyglądając przez małą szparę. Całe szczęście, bo stojący po drugiej stronie spróbował pchnąć je by wcisnąć się do środka.
    -Xing. Chyba mówiłem ci wyraźnie, że następnym razem masz odstawić Victorio prosto do mnie - powiedział chłodno na przywitanie. Szatyn zacisnął mocniej palce na klamce, mając wielką nadzieję, że poszukiwany mężczyzna nie postanowi wychylić się z kuchni.
    -Pamiętam, tylko nie wiem o co ci chodzi. Nie ma go tutaj - odpowiedział twardo. -Skąd w ogóle wiesz gdzie mieszkam? Nie mów, że wyciągnąłeś to z moich papierów. To naruszenie prywatności.
    Mierzyli się wzrokiem przez szparę w drzwiach. Żaden nie chciał odpuścić.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 08:05

    Rozwiązania proponowane przez Shena były na swój sposób dobre... Ale w samotności Victoria nie chodziło o przypadkowe osoby w jego najbliższym otoczeniu. One złagodziłyby tylko strach, ale wciąż byłby emocjonalnie sam. Tylko w towarzystwie innych. Dobre rozwiązanie, ale tylko na chwilę.
    Gdy rozbrzmiało pukanie do drzwi, Donell gwałtownie podniósł się. Momentalnie jego twarz wyrażała szczere przerażenie.
    A co, jeśli zrobi coś Shenowi?
    Z drugiej strony, myślał o tym, gdzie się schować, żeby się przed nim ukryć.
    Nie mógł zostawić Shena, podczas gdy on go krył...
    Złapał pierwsze, co miał pod ręką - wałek. Stanął na końcu korytarza, tak aby Joel go nie widział, ale Shen wiedział, że ma wsparcie.
    Był przerażony. Cały drżał, w oczach błyszczały łzy, ale mimo to, nie zamierzał go zostawić.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 08:24

    Zwrócone w stronę Donella plecy spięły się wyraźnie. Joel słyszał to ciche poruszenie? Chyba nie.
    -Jak nie tu to gdzie?- warknął Smith, uderzając otwartą dłonią w drzwi. Jeśli ręką leciała mu tak łatwo, nic dziwnego, że Vic wyglądał jak wyglądał. -Dopiero z twoim pojawieniem się zaczęły mu przychodzić takie poryte pomysły.
    -To ty z nim jesteś, nie ja. Dlaczego mnie o to pytasz?- spytał chłodno Shen, zerkając na ulicę za plecami mężczyzny. -Ma brata niedaleko. Ze dwie, może trzy godziny pociągiem, tak mi się wydaje. Facet jest strasznie narwany więc nie polecam. Rozwali ci czaszkę nim zdążysz otworzyć usta by się wytłumaczyć jeśli znów coś Victorio zrobiłeś. A teraz zjeżdżaj bo robisz scenę w środku nocy.
    Z tymi słowami zatrzasnął mocno drzwi, opierając się o nie ciężko. Nasłuchiwał przez chwilę, pozwalając sobie odetchnąć dopiero słysząc odjeżdżający samochód. Niech jedzie, marnuje czas i najlepiej jakby Dominic rzeczywiście przywalił mu czymś ciężkim.
    -Vic, wszystko w porządku?- spytał, kierując się znów do kuchni.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 08:42

    Gdy Joel uderzył dłonią w drzwi, Victorio aż podskoczył, dłonią zasłaniając sobie usta, żeby stłamsić jakikolwiek dźwięk. Był roztrzęsiony i nawet chwilę po jego odejściu, stał z wałkiem w ręku, patrząc nieprzytomnie przed siebie. Dopiero po jakimś czasie opuścił rękę, a łzy potoczyły mu się po policzkach.
    - Shen, ja przepraszam! - powiedział od razu, wyraźnie spanikowany. - Nie sądziłem, że przyjdzie za mną. Nie wiedziałem, że tak cię narażam. Shen, przepraszam. Naprawdę przepraszam. Nie chciał-łem, żeby do tego doszło - zaczął mówić szybko, chaotycznie. Cały drżał, przerażony bardziej perspektywą tego, że Joel zagrażał innym niż tego, że sam był w niebezpieczeństwie.
    - Ja-a - odezwał się, ale zaraz zamilkł, nie będąc w stanie złożyć zdania.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 14:20

    Wyraźnie nie było okej. Potok słów dodatkowo to potwierdził. Nieskładny, chaotyczny i pełen jąkania,  które zawsze świadczyło o złym stanie mężczyzny.
    -Vic, przecież nic się nie stało - zapewnił z przejęciem, szybko stając obok mężczyzny. -Już go nie ma, jesteś bezpieczny.
    Ujął zapłakaną twarz w dłonie, ścierając kciukami łzy. A te uparcie spływały, więc w zamian zaczął ocierać je rękawem znoszonej bluzy aż w końcu najzwyczajniej objął go ostrożnie. Wtulił go siebie, pozwalając by materiał na ramieniu absorbował słone potoki.
    -Oddychaj, nie wie, że tu jesteś. Możesz zostać tak długo jak chcesz - mówił ściszonym tonem, wplątując palce w przydługie kosmyki. Przeczesywał je spokojnie, chcąc dodać mu otuchy. Już bez doświadczenia przemocy od kogoś bliskiego Vic zawsze lgnął do czułości. Był osobą która w takich momentach potrzebowała uspokajających gestów a nie słów.
    -Nawet dla Liz coś wymyślę jeśli będziesz potrzebować miejsca na dłużej - kłamstwa nie były mu obce. Co za różnicę robiło jeszcze jedno. Dla dobra Donella, tak sobie wmawiał, co było powodem tylko w połowie. Shen, samolubnie, chciał mieć go blisko, nawet jeśli byłoby to złym, kuszącym los pomysłem.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 17:28

    Bez wahania wczepił się w jego ciało, wtulając się w nie mocno i gwałtownie. To te ramiona były bezpieczne. Miał wrażenie, że bycie tak blisko Shena było tak komfortowe jakby to było po prostu jego miejscem na ziemi. Gdziekolwiek, byle z nim.
    - Shen... - westchnął drżąco, chcąc mu wyjaśnić, wszystko wytłumaczyć, ale wciąż brakowało mu słów w gębie. - Boję-ę się, że on zrobi coś tobie. Albo Liz. Że wpadnie tu... Nie wybaczyłbym sobie - zaczął mówić pośpiesznie, ale jego chaotyczne słowa nieco cichły w uściskach mężczyzny.
    - Wie, gdzie mieszkasz. To niebezpieczne. Powinienem wracać, być tam i nie narażać was - powiedział, ale mimo to nie odsunął się ani trochę, wciąż tkwiąc w cudownie bezpiecznym, słodkim uścisku jego ramion.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 18:12

    -Nie wygłupiaj się, przecież cię tu nie ma - powiedział w próbie żartu, nawet jeśli wyszło trochę słabo. Trzymał go blisko, na tyle mocno na ile pozwalały liczne uszkodzenia i siniaki. Niesamowicie cieszył się, że o groźbach Smitha nie wspomniał. Tylko bardziej zestresowałoby to sekretarza. -Jesteś w drodze do Dominica, czyż nie? Zapewne Joel jest właśnie w drodze do niego.
    Idealna wymówka. Daleko, a starszy Donell pośle dyrektora do diabła nim wskaże gdzie jest jego brat. Był pewien po tym jak się wkurzył w trakcie ich krótkiej rozmowy.
    Pociągnął Victorio do salonu, siadając z nim na kanapie. Nawet na moment się nie odsunął, pozwalając Vicowi chłonąć ciepło swojego ciała, wypłakując się w ramionach.

    Shen nie pomylił się. Wkurwiony Joel szybko odnalazł warsztat Dominica. W takich chwilach nie myślał racjonalnie, pędząc ponad limitem. Ulice i tak były względnie puste, z kolei jego nosiło od tego co odpierdalał ostatnio Vic. Sprzeciwiania się nie cierpił jeszcze bardziej niż tego pedantycznego porządku.
    -Gdzie Vic?- spytał bez żadnego powitania, dostrzegając poszukiwanego mężczyznę zaraz po przekroczeniu progu do otwartego do późna warsztatu.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 18:17

    Dominic akurat grzebał pod samochodem, leżąc na podłodze. Najpierw dostrzegł jego buty, a później dopiero dotarł do niego głos mężczyzny. Nawet uśmiechnął się pod nosem, chwilę zwlekając z przerwaniem pracy.
    W końcu wysunął się spod maszyny, ale nie odpowiedział na jego pytanie. Najpierw rozejrzał się wokół, zupełnie jakby szukał wymówki, a gdy jej nie znalazł, złapał za potężny młot, którym jeszcze niedawno wybijał silnik spod maski.
    Zarzucił go sobie na ramię, zwracając się w stronę Joela z pogodnym uśmiechem na twarzy.
    - No, gdzie jest Vic? - odpowiedział pytaniem na pytanie, tym samym, które zadał Smith. Wymownie uniósł wysoko brew, czekając aż Joel sam postanowi się wycofać. Nie musiał mu grozić. Wystarczyło, że stał tam z młotkiem i zadziornym spojrzeniem.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 18:31

    Joel bliski był wyszarpnięcia mężczyzny spod samochodu. Typ szarpał mu za nerwy przy każdym spotkaniu, całym sobą, od drwiącej miny którą chętnie starłby mu z twarzy pięścią po aktywne stawianie mu się.
    -Myślisz, że bym tu kurwa jechał, jakbym wiedział?- odwarknął, zerkając krótko na ciężki młotek. Narzędzie robiące za niebezpieczną broń w dłoniach mechanika.
    -Nie wrócił do domu. U tego pieprzonego Xinga też go nie ma więc zostajesz tylko ty - skrzyżował ramiona na piersi nie planując łatwo odpuścić. Złapał rzuconą przez Azjatę przynętę niczym wygłodniała ryba. Gdyby myślał choć trochę racjonalniej lub przykładał więcej uwagi do swojego chłopaka to zauważyłby, że ten wybiegł w pośpiechu bez portfela i nie miałby jak dojechać do brata. Byleby tylko znaleźć się jak najdalej od Smitha.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 18:36

    - Mm... - mruknął Dominic i krótko zerknął w stronę samochodu. Co było ciekawsze? Naprawa czy rzucający się Joel? Jego ta sytuacja trochę bawiła, dopóki Victorio był bezpieczny. Smith wydawał mu się tak nieporadny, rozwrzeszczany i roszczeniowy, że chętnie dopiąłby mu do paska spodni smycz i prowadzał jak psa.
    - Skoro nie ma go tu... Nie ma go tam... I nie ma u ciebie... - zaczął wyliczać, obracając w dłoni sprawny młot. - To... - urwał, znów zwracając uważne, rozbawione spojrzenie na Smitha. - To oznacza, że cię rzucił, Joel. Że go straciłeś. I teraz pewnie rzucisz tekstem w stylu bez niego będzie mi lepiej! Ale, Jo, obydwoje wiemy, że wrócisz do domu i będziesz beczał w poduszkę jak mała dziewczynka, nie rozumiejąc, co tak naprawdę zrobiłeś źle - oparł się wygodnie o samochód.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 22:41

    -Nie rozśmieszaj mnie. To on beze mnie będzie w czarnej dupie - stwierdził, święcie o tym przekonany. Musiało to być chociaż częścią powodu dla którego nie wahał się przed znęcaniem się nad własnym chłopakiem. Do tej pory Vic zawsze wracał, bez względu na to co zrobił. -Bez dachu nad głową i pracy... Geniuszem nie jest ale ma nieco rozumu w głowie.
    Gdyby nie młot, już dawno trzymałby stojącego mężczyznę pod ścianą, z dłonią zaciśniętą niewygodnie na krtani. Byleby znaleźć jakieś ujście dla szalejących w nim, negatywnych emocji. Jak go wkurwiała ta drwiąca mina.
    -Więc nie pierdol tylko grzecznie odpowiedz na pytanie - zarządał, nie zamierzając łatwo odpuścić.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 08 Lut 2022, 22:51

    Dominic słuchał go, a w jego mimice i gestach nic się nie zmieniało. On nie bał się Joela. Widział w swoim życiu osoby okrutniejsze, silniejsze i bardziej potworne. Smith był zły, bo ranił Victoria - wydawał się jednak cholernie prosty do ułożenia, jeśli zastosowało się odpowiednie argumenty.
    - Wiesz, że jak go zwolnisz, ja użyję młota? - rzucił ni to żartem, ni poważnie, wymownie unosząc brew. - Tak, grożę ci. Tak, masz w policji znajomych - westchnął, domyślając się, jakie argumenty padną ze strony Joela. - I tak, chyba nie zauważyłeś, jak cholernie mało mnie to rusza. Nie powiem ci, gdzie jest Victorio - postanowił. - Ale jak dobry pracownik, przyjdzie kolejnego dnia rano do pracy. A ty, jak dobry szef, docenisz każdy jego obowiązek.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 08 Lut 2022, 23:16

    Ta cała wymiana zdań zaczynała robić się niestamowicie nudna, za to Joela nosiło. Zrobił nawet krok do przodu by jakoś sobie z tym poradzić, zatrzymując się przy kolejnym przekręceniu narzędzia. Niech go kiedyś złapie bez czegoś w łapie to dobrze wykorzysta okazję.
    -Jeśli spróbujesz go użyć, brata nie zobaczysz do zasranej śmierci - odpowiedział własną groźbą przed powrotem do własnego auta. Vic gdzieś spierdolił, Dominic dorzucił oliwy do ognia, plus zmarnował wlaśnie pół nocy na szwędaniu się za cholernym sekretarzem. Więc postanowił odegrać się w nieco inny sposób. Jak zwykle, na młodszym Donellu, za jego własne przewinienia jak i te brata.

    Często z samego rana zaczepiała go jedna z matek. Zawsze ta sama, zdesperowana rozwódka. Zazwyczaj unikał jej jak ognia. Tym razem przystanął, porozmawiał, zaczął flirtować. Nawet na naruszenie własnej przestrzeni osobistej pozwolił śmiałej kobiecie.
    Wiedział, że Victorio nie znosił gdy flirtował z kobietami pod jego nosem. Na oficjalnych spotkaniach przymykał jeszcze na to oko. Poza nimi... cóż. Niech poczuje jak niezadowolony jest Smith.

    Sponsored content

    Complicated story  - Page 6 Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon 29 Kwi 2024, 12:51