Complicated story

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Complicated story

    Pisanie by Hałas Nie 30 Sty 2022, 13:25


    Jego praca była paskudnie nudna, naprawdę... Każdego dnia robił to samo, zajmował się kolejnymi papierami i tkwił pomiędzy gabinetem Joela, a korytarzami pełnymi uczniów. Gdyby nie to, że był tak blisko dyrektora, pewnie już dawno rzuciłby to w cholerę.
    Mimo wszystko, nadawał się do roli sekretarza bardzo dobrze - był skrupulatny, pedantyczny. Właściwie zaczynał panikować, kiedy tylko ktoś naruszał jego przestrzeń osobistą lub porządek, który panował na jego biurku. Dbał o to, żeby wszystko zawsze się zgadzało i było wykonane jak najlepiej. Dzięki niemu dyrektor nie gubił piątych okularów w ciągu miesiąca, a dokumenty uczniów były zawsze gotowe o dzień wcześniej niż było to konieczne.
    W bieżącym tygodniu miało się jednak coś zmienić - został zatrudniony nowy nauczyciel, a to Victorio odpowiadał za jego wdrożenie do pracy. Powinien pokazać mu pracownię, całą placówkę, a także przedstawić go uczniom. Joel zrzucał na niego dużą część swoich obowiązków, więc nawet częściowo przejmował jego funkcję reprezentacyjną.
    Gdy dostał teczkę nauczyciela i zobaczył jego imię i nazwisko, znieruchomiał. To niemożliwe. Nierealne wręcz! Poczuł dreszcz przebiegający wzdłuż pleców.
    Cholera.
    Może zbieg okoliczności?
    - Victorio, nowy nauczyciel do ciebie. Zapraszam, zapraszam - odezwała się jedna z nauczycielek, wpuszczając mężczyznę do pokoju Donella.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Nie 30 Sty 2022, 14:13


    Shen przez większość życia pozwalał by rodzina i narzucone zasady kierowały jego życiem. Tyczyło się to wszystkiego, od drobiazgów takich jak wystrój własnego mieszkania bo bardziej znaczące sprawy, jak związki. Jak przykładny syn powinien się młodo ożenić, spłodzić wnuki a w tym wszystkim mieć karierę na tyle dobrą by na starość zająć się rodzicami. Jedyny syn, wiele oczekiwań. Takich którym ciężko było sprostać gdy preferowało się mężczyzn. Wszystkie jego dotychczasowe związki rozleciały się właśnie z powodu niechęci do przyznania się, że jest gejem.
    Nawet pod względem pracy uległby bez sprzeciwu gdyby nie czuł prawdziwego powołania do nauki. Od zawsze chciał być nauczycielem. Tak więc oto w ten chłodny poranek stawił się pod szkołą w której miał zająć stanowisko nauczyciela chemii. Przeszedł przez recepcję, wyjaśnił kim jest i co tu robi. Powitała go nauczycielka której imienia już nie pamiętał, zawsze miał z tym problem co potrafiło być problematyczne w jego upatrzonym zawodzie.
    -Dzi..eń dobry - zaciął się nieco gdy po usłyszeniu znajomego imienia ujżał również znajomą twarz. Kurwa. Chyba śnił, bo niemożliwym było by przez zupełny przypadek zaczął pracować ze swoim byłym. Nawet nie wiedział czego może się spodziewać. Wyda go? Zacznie się wydzierać i każe zjeżdżać mu z oczu? Jeśli do tej pory był w pełni spokojny i nieprzejęty nową pracą tak teraz zaczynał odczuwać rosnący stres.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Nie 30 Sty 2022, 14:20

    Victorio nie odpowiedział. Stał chwilę nieruchomo, obserwując go uważnie, czując jak jego własne serce bije w ten niespokojny sposób.
    Miał mu tak wiele rzeczy za złe... A jednocześnie. Rany. Wciąż czuł jak pod wpływem jednego spojrzenia Shena zaczynają mu mięknąć kolana.
    W końcu odzyskał panowanie nad sobą samym i trochę nerwowo rozejrzał się po swoim gabinecie. Gdzie go posadzić, żeby pasował? Wszystko miało w tym miejscu swój ład i porządek, naruszenie czegokolwiek budziło w nim niepokój, a Shen ewidentnie nie pasował nigdzie.
    A może pasował do zbyt wielu elementów...
    Rany.
    - Usiądź, proszę - odezwał się w końcu, wskazując fotel przy biurku, samemu podchodząc pośpiesznie, żeby zamknąć drzwi, upewniając się jednocześnie, że nikt nic nie widział. Nie dbał o swoje bezpieczeństwo, a o jego. Cholera, po tym wszystkim, automatycznie i tak czuł troskę.
    - To żart? - zapytał w końcu, zwracając na niego wzrok. Z pewnym oporem zbliżył się, żeby usiąść na swoim krześle, wyraźnie zagubiony. - Powiedz mi, że to żart... - niemal poprosił, wsuwając dłonie pod biurko, nerwowo naciągając na nie rękawy eleganckiej koszuli. - Załatwię ci miejsce w innej szkole, Shen - westchnął, chcąc rozwiązać problem już, szybko. Cholera... Tak cierpiał po tym rozstaniu!
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Nie 30 Sty 2022, 14:43

    Miał wrażenie, że sekundy przeciągają się w minuty a minuty w godziny. Sztywno podszedł do wskazanego mu fotela nie mając pojęcia jak się zachować. Mógl udawać, że nic się nie stało, zaoferować spotkanie w prywatnym miejscu by przedyskutować sytuację. A może by tak po prostu zwiać? Cholera, potrzebował tej pracy.
    -Żadna z pobliskich szkół nie ma miejsc - odpowiedział, wbijając spojrzenie ciemnych oczu w siedzącego naprzeciw mężczyznę. Sprawdził dokładnie, chcąc upewnić się, że rozważył wszystkie opcje. -Najbliższa szkoła z wakatem jest w mieście dwie godziny stąd a to nie wchodzi w grę.
    Victorio wciąż wyglądał oszałamiająco a to mu nie pomagało w najmniejszym stopniu. Jeszcze tego ranka był pewien, że nigdy się z nim ponownie nie zobaczy. Za pół roku miał wziąć ślub, zaledwie dwa dni temu oficjalnie kupił dom, jego narzeczona sama miała zacząć pracować lokalnie w ciągu następnego miesiąca. Tymczasem Donell stał przed nim we własnej osobie, przypominając o miło spędzonych chwilach i burzliwym rozstaniu po którym długo nie mógl się pozbierać.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Nie 30 Sty 2022, 14:54

    Nie rozeszli się pokojowo. Lepiej - gdyby Victorio nie ograniczył wtedy swojego temperamentu, zacząłby rzucać w niego talerzami, licząc na to, że któryś w końcu trafi. Z nikim wcześniej i z nikim później nie miał tak szalonej, namiętnej atmosfery i okrutnego końca relacji.
    Nerwowym ruchem zastukał długopisem w blat biurka, chcąc czymś zająć głowę. Shen znał go tak cholernie dobrze. Wiedział, że nawet kolejność ustawionych w podajniku długopisów czy odpowiednie ułożenie kwiatka na biurku miało znaczenie. Przesunięcie czegoś o milimetr doprowadzało Victoria do paniki. Chcąc czymś zająć ręce, Donell zaczął poprawiać ołówki po swojej lewej stronie, intensywnie analizując sytuację.
    - Nie chcę, żebyś tu pracował, Shen... - powiedział, ale cicho i miękko, wcale nie mówiąc prawdy. Jeśli mógłby choć raz na jakiś czas widzieć go na szkolnym korytarzu, byłby szczęśliwszy.
    - Ale nic z tym nie zrobię. Nie ja podejmuję decyzję - westchnął, podnosząc na niego spojrzenie. - Powinniśmy udawać, że się nie znaliśmy wcześniej. Wtedy nikt nie zorienuje się, że dymasz na boku facetów, a ja będę miał święty spokój - powiedział z przekąsem.
    On też miał w tym interes. Gdyby Joel, dyrektor szkoły, dowiedział się o ich dawnej relacji, najpewniej wpadłby w szał. I mimo tego, jak mocno ukrywał ich związek, pewnie rozpętałaby się burza szczerej, niepohamowanej zazdrości. A Victorio bał się porzucenia bardziej niż czegokolwiek innego - nie chciał ryzykować kolejnej utraty partnera.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Nie 30 Sty 2022, 15:29

    Byłoby o wiele lepiej gdyby mógł po prostu tu nie pracować. Łatwiej, spokojniej. Z tym, że potrzebował kasy a na innej pozycji się nie widział. Ba, nie mógł, była to jedna część życia jaką sobie wywalczył.
    -Tak - przytaknął, spuszczając wzrok, na blat uporządkowanego biurka i dłonie mężczyzny. -Tak będzie prościej.
    Już na wejściu zauważył, że wszystko w gabinecie miało swoje wyznaczone miejsce. Zupełny ład i skład który już na zawsze będzie mu się kojarzyć z Victorio. Wszystko w życiu mężczyzny musiało być na odpowiednim miejscu. Nawet ołówki które właśnie poprawiał, chyba tylko po to by czymś zająć dłonie.
    -W takim razie byłbym wdzięczny gdyby pokazał mi pan moją klasę i grafik - powiedział, siląc się na neutralny ton głosu. -Jak i kogoś kto mógłby mnie oprowadzić, chciałbym zapoznać się ze szkołą przed rozpoczęciem zajęć.
    Miał nadzieję, że utrzymywanie neutralnego podejścia szło mu wystarczająco dobrze bo w środku czuł się jakby wszystko wymykało mi się spomiędzy palców. Chciał wiele powiedzieć, jeszcze więcej zrobić. Z tym, że na koniec dnia to z jego winy musieli się rozstać. Teraz będzie mógł się w końcu przekonać, czy rzeczywiście zdążył już pogodzić się z faktem, że w poukładanym życiu byłego kochanka po prostu nie ma miejsca na Shena i jego wieczny bajzel.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Nie 30 Sty 2022, 15:47

    Rany... Ile dałby za jeden jego dotyk. Tak cholernie tęsknił.
    Gdyby Joel stał obok Shena, Victorio kompletnie nie wiedziałby, co zrobić. Ani jeden, ani drugi nie potrafił przyznać się do Donella. A on lgnął do nich jak ćma do świecy, złakniony choć jakiegoś złudzenia szczerej, prawdziwej miłości.
    - Ja tu od tego jestem - mruknął na wzmiankę o oprowadzaniu. Sięgnął do szuflady i wyciągnął z niej plik dokumentów, w tym grafik mężczyzny. - Na zielono zaznaczyłem zajęcia z pierwszoroczniakami, na żółto drugie klasy i czerwony to trzecie - powiedział. Zawsze był tak mocno zorganizowany i szczegółowy.
    - Chodźmy - polecił, wstając od biurka, żeby oprowadzić go po szkole, starając się nie pytać o nic, co wykraczało poza kwestie zawodowe. A miał wiele pytań... Wiedział, że Shen ma kobietę.
    Zatrzymał się nim nacisnął klamkę.
    - Teraz rodzice są z ciebie dumni? - zapytał wprost, zwracając się znów przodem do niego. Zacisnął usta w wąską linie i pokręcił głową. - Przepraszam, Shen. Nie powinienem - westchnął.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Nie 30 Sty 2022, 16:15

    Oczywiście, nawet grafik dla nowego nauczyciela był idealnie zorganizowany, bez najmniejszej zmarszczki na papierze. Kącik jego ust drgnął w lekkim uśmiechu. Cały Victorio. Przez pierwsze dwa miesiące po zerwaniu strasznie męczył się bez tego zorganizowania, dopięcia wszystkiego na ostatni guzik.
    Podniósł się z fotela, nerwowym gestem wygładzając spodnie garnituru i ruszył za mężczyzną, trzymając się półtorej kroku za nim. Prawie na niego wpadł, mocno zbity z toru niespodziewanym pytaniem o rodziców. Przy dzielącej ich odległości musiał zadrzeć nieco głowę do góry by spojrzeć w oczy Donella.
    -Nie, nie powinieneś - przyznał, przechylając lekko głowę. Czyż to nie on zasugerował by udawali, że się nie znają? On sam za to powinien się odsunąć, zwiększyć dzielący ich dystans a nie rozkoszować zapachem drugiego ciała. Między Victorio a Elisabeth nie był z nikim, nie licząc kilku jednonocnych przygód. -Ale jak już chcesz wiedzieć to nie. Ojciec lubi mi powtarzać, że powinienem myśleć o małżeństwie już pięć lat temu.
    Pięć lat temu, gdy głowę zaprzątał mu związek ze stojącym naprzeciw mężczyzną.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 31 Sty 2022, 19:47

    Rany, jak mógł się łudzić, że to się uda? Nie potrafił się odciąć, zapomnieć. Tyle lat myślał o tym wszystkim i co rusz wracał wspomnieniami do tamtych chwil.
    Dopiero Joel nieco go otrzeźwił. Z deszczu pod rynnę...
    Słysząc odpowiedź Shena, uciekł przed nim spojrzeniem, zaciskając usta w wąską linię. Aż zrobiło mu się niedobrze... Nie powinni wtedy w to wchodzić. Nigdy nie powinni być razem, angażować się w to. Ale wciąż cholernie dobrze mu życzył, więc informacja o tym, że rodzina wciąż nie była zadowolona, nieco zabolała Victorio.
    - Czyli ślub - wywnioskował. Na pewno mieli już wybraną salę, kościół, garnitur...
    Odwrócił się, łapiąc za klamkę, żeby czym prędzej opuścić to pomieszczenie. W gabiencie było zbyt ciasno dla tej dwójki, Shen stał za blisko. To było niebezpieczne. Ryzykowne.
    - Tutaj są sale lekcyjne - odezwał się dopiero, gdy na korytarzu zaczęli mijać pierwsze drzwi. - Twoja jest na samym końcu, ale z najlepszym światłem dziennym. Do dyspozycji masz służbowego laptopa. Szkoła jest dobrze wyposażona, gdybyś czegoś potrzebował, śmiało mów - wszedł w bardzo służbowy ton, opowiadając mu o tym wszystkim tak, jak zwykle mówił innym nauczycielom.
    - Proszę - wręczył mu klucze do sali lekcyjnej, wcześniej otwierając drzwi. Była przestronna, nowoczesna i naprawdę porządnie zaopatrzona we wszystko, co współczesnemu nauczycielowi mogłoby się przydać.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 31 Sty 2022, 20:26

    Zmróżył nieco powieki, powstrzymał westchnienie i w końcu przytaknął. Naszła go nagła ochota by wychylić się, zmiejszyć dzielący ich dystans jeszcze bardziej, ponownie skosztować miękkich warg. Był ciekaw czy wciąż smakują tak jak podczas ich ostatniego pocałunku. Zachwiał się nieznacznie na piętach, walcząc z samym sobą by na końcu nie zrobić nic. Jak wtedy, gdy mógł puścić się biegiem za odchodzącym mężczyzną. Zatrzymać go i obiecać zmianę, zasypać go słodkimi słówkami o tym jak się zmieni, byleby go nie zostawiał.
    Odpędził od siebie natretne myśli, w zamian skupiając się na korytarzu by zapamiętaniu gdzie co jest. Na razie najbardziej interesowała go jego klasa. Oczywiście jeśli nie liczyć samego Victorio od którego siłą musiał odrywać wzrok. Tak wiele chciał mu powiedzieć, o tak wiele spytać. Cholera, będzie musiał postarać się by spędzać z nim jak najmniej czasu bo ta cała sytuacja zrobi się niebezpieczna.
    -Dziękuje - przyjął klucze, od razu wygrzebując z kieszeni breloczek nim zdążył o tym pomyśleć. Ten sam który kupił na jednej z wycieczek z Donellem o czym przypomniał sobie już w trakcie doczepiania kluczy. Zerknął na niego krótko. Zauważył?
    -Byłbym wdzięczny gdybyś nakierował mnie jeszcze na program jakiego się tu trzymacie - poprosił, zaciskając palce wokół drobnej pamiątki, upychając ją pośpiesznie w kieszeni spodni. -Gdy już się z nim zapoznam dostarczę ci mój plan nauczania.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 31 Sty 2022, 21:26

    Victorio, widząc ten breloczek, znieruchomiał z lekko rozchylonymi wargami. Jakby chciał coś powiedzieć, ale zatrzymał się w ostatnim momencie, uznając to za niewłaściwe.
    Jak mogli udawać obcych sobie ludzi, mając za sobą tyle cudownych wspomnień...
    Nerwowym gestem odgarnął splątany kosmyk włosów z twarzy i rozejrzał się po sali, szukając zgubionego wątku.
    - Tak, jak najbardziej - zreflektował się i energicznym krokiem podszedł do biurka nauczyciela. Podsunął sobie krzesło jednego z uczniów, jemu zostawiając miejsce na wygodnym, obrotowym fotelu. - Tutaj masz wszystko - oznajmił, wyciągając z szuflady biurka standardowy kalendarz w formacie A5. Ewidentnie przygotował go Donell - były kolorowe zapiski, notatki. Jeśli na danej stronie znajdowały się myślniki, to ustawiono je idealnie równo pod sobą, z zachowaniem każdego elementu.
    - Joel, to znaczy, dyrektor. Przygotował schemat, którego powinieneś się mniej - więcej trzymać. Jeśli jednak twoje metody będą skuteczne, odstępstwo nie będzie stanowiło problemu - zaczął tłumaczyć, chcąc jakkolwiek zachować kontrolę nad swoim zachowaniem. Dobra organizacja zawsze mu w tym pomagała. - Schemat jest wrzucony do twojego elektronicznego kalendarza w profilu nauczyciela. Pan dyrektor nalegał, żebyś opracował swój projekt nauczania do końca tygodnia - zakomunikował, nerwowo zerkając na niego. - Co do organizacji prac... Sprzątaczki każdego dnia po zakończonych zajęciach zajmują się salami. Są bardzo szczegółowe, ale ustaliłem z nimi system, który działa. Jeśli chcesz zostawić coś poza szufladami biurka, naklej na to tę karteczkę - wskazał na plik samoprzylepnych, czerwonych karteczek. - Wtedy nie wyrzucą. Jak nakleisz żółtą, odniosą daną rzecz na miejsce - mówił dużo, nieco pośpiesznie, ewidentnie poddenerwowany. - Pomóc ci zalogować się do systemu?
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 31 Sty 2022, 22:59

    Przygryzł lekko wnętrze polików zbyt dobrze znając mężczyznę by nie zauważyć tych drobnych gestów. Niestety, nie mógł sobie pozwolić na zagłębianie się w tych szczegółach. Zakazany owoc smakował najlepiej; Ten już kiedyś skosztował a Shen nie był silnym człowiekiem.
    Usiadł w fotelu i pierwsze czym zrobił było dopasowanie go do siebie. Ustawił oparcie w idealnych dziewiędziesięciu stopniach względem siedzenia, opuścił odrobinę podłokietniki i obrzucił krótkim wzrokiem biurko. Kalendarz szybko przekartkował, notując w pamięci by powpisywać w niego odpowiednie daty i w późniejszym terminie dopytać o resztę. Na przykład egzaminy i sugerowane tygodnie przygotowywawcze.
    -Czerwone, nie ruszać. Żółte wracają na miejsce - powtórzył, zerkając w stronę karteczek samoprzylepnych. Ład w najmniejszych szczegółach. Zawsze podziwiał Victorio za to jak wyśmienicie szła mu organizacja. Podrapał się po podbródku w głębokim zamyśleniu.
    -Tydzień wystarczy. Tylko powiedz mi jak z zajęciami praktycznymi?- najistotniejsze dla azjaty pytanie. Plan dostosuje w zależności od odpowiedzi jaką otrzyma. -Jeśli to nie problem. Poprzednia szkoła w której uczylem była nieco, hm, nie na czasie pod tym względem.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Pon 31 Sty 2022, 23:06

    Kiedy Shen usiadł tak blisko, Victorio sam cofnął swoje krzesło, odsuwając się nieco od niego. Bezpieczniej. W ten sposób nie czuł zapachu jego perfum i ograniczał szansę na jakiś przypadkowy, nieskoordynowany dotyk.
    - Mm, tak - odezwał się, właściwie nie wiedząc, czego dotyczy odpowiedź. - To znaczy, pan dyrektor naciska na praktyczne poznawanie wiedzy. Sam możesz podzielić bloki lekcyjne tak, abyś dostosował pod siebie część teoretyczną i praktyczną. Jest dostępne laboratorium, obecnie zajęte. Mogę ci je pokazać któregoś dnia po lekcjach. Naprawdę dobrze wyposażone... Sam uczyłem uczniów przestrzegania zasad bezpieczeństwa - znów za dużo słów, za szybko. - Potrzebujesz czegoś jeszcze? - zapytał zaraz, chcąc się ewakuować.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Pon 31 Sty 2022, 23:14

    -Świetnie, w takim razie nie obejdzie się bez wizyty w laboratorium gdy będzie to możliwe - zadecydował, kiwając do siebie głową. Oczy rozbłysły mu w zadowoleniu i satysfakcji. Pomimo niewygodniej sytuacji powoli zaczynał czuć się znów w swoim żywiole. Nauka i chemia były czymś co kochał. Zwłaszcza chemię między nim a... Wróć, nie. Między nim a Victorio żadna chemia nie mogła mieć miejsca. Zdecydowanie. Tak, miał wszystko pod kontrolą.
    Kurwa mać, nie miał nic pod kontrolą. Na tak niewinne, niepozorne pytanie uniósł w końcu głowę i donalazł wzrokiem niesamowite oczy siedzącego naprzeciw niego mężczyzny. Chciał tak wiele, zaczynając od rodziny w której mógłby czuć się swobodnie będąc sobą.
    -Nie - odpowiedział na wydechu by zaraz odchrząknąć. -Na razie mam i wiem wszystko.
    W głowie już tworzył plan na najbliższe dni, pełen unikania byłego kochanka i udawania, że nie był on dla niego nikim więcej jak zwykłym współpracownikiem.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 07:39

    Victorio skinął głową, spokojnym krokiem ruszając w stronę wyjścia z sali. Najchętniej wybiegłby, ale starał sie zachować pozory. Może szedł trochę zbyt wyprostowany...
    - Ach, zapomniałem - westchnął, zwracając się w jego stronę już przy wyjsciu. - Zawsze, gdy jest zatrudniany nowy nauczyciel, organizujemy bankiet dla rodziców i nauczycieli. Ten piątek, Shen. Powinienem zachęcić cię do zabrania przyszłej żony, ale nie polecam. Napluję jej do drinka - zakończył z niemal czułym, niewinnym uśmiechem, odwracając się na pięcie, żeby w końcu wyjsc nim ten zdążyłby zareagować.
    Szkoła, w której pracowali, była jedną z najlepszych placówek w okolicy. Większość uczniów dostała się prywatnie, tylko mała grupa miała stypendium.

    Po zakończonej pracy, Victorio czekał na coś lub kogoś pod szkołą. W ręce trzymał dokumenty, bo on nie kończył pracy w domu - często zabierał sprawy ze sobą, nie do końca umiejąc rozgraniczyć życie towarzyskie od prywatnego.
    Gdy dostrzegł Joela, wychodzącego z placówki, odwrócił się i śmiałym krokiem ruszył wzdłuż ulicy. Zawsze tak robili, żeby nikt nie zorientował się, że są parą. Victorio przechodził się kawałek poza zasięg kamer i dopiero tam Joel podjeżdżał po niego samochodem.
    Jednym słabym punktem tego planu była sala chemiczna - znajdowała się na końcu korytarza i całą sytuację dało dostrzec się z okna.
    Dobry wzrok wyłapałby nawet ten pośpieszny pocałunek wewnątrz auta.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 01 Lut 2022, 09:03

    Po raz kolejny w trakcie ich znajomości wpatrywał się w plecy odchodzącego mężczyzny nie robiąc z tym nic. A słowa z jakimi go zostawił jeszcze na długo pozostawiły w jego uszach ten przyjemny, dźwięczny ton.
    Elizabeth jeszcze do niego nie dołączyła w ich nowym domu więc chociaż ten dylemat miał z głowy. Otworzył kalendarz i z uwagą, starannie zaczął wpisywać notatki, przypomnienia i zaznaczać ważne daty. Poświęcił temu zadaniu więcej czasu niż powinien ale nie chciał niszczyć starań Victorio. Nie zawsze było mu łatwo z powodu jego obsesji na punkcie porządku, co nie przeszkadzało Shenowi by zawsze to szanować.
    Zaczął powoli. Od zapoznania się z uczniami, ustalenia daty testu który miał na celu zaznajomienie się z ich umiejętnościami, jak i zarysowaniu własnych oczekiwań. A wszystko to robił z łatwością, naturalnym wręcz talentem. Na koniec dnia nawet mu się nie spieszyło by wrócić do domu.
    Szatyn spokojnym krokiem przechadzał się po sali, zapoznając się z jej układem i miejscem wszystkiego co mogłoby się przydać w ciągu nadchodzącego roku. Zrobił też niewielką listę brakujących mu rzeczy. W którymś momencie przystanął przy oknie, dostrzegając znajomą mu sylwetkę. Pozwolił sobie na moment by przyjrzeć mu się dokładnie, zanotować co zmieniło się podczas ich rozłąki. Wciąż oszałamiająco piękny... Co zdawał się dostrzec również dyrektor.
    Shen zmrużył oczy widząc ten pocałunek i jak odjeżdżają razem. Obrócił się na pięcie by spakować swoje rzeczy. Nic mu do tego. Nie powstrzymało go to przed rzucaniem Donellowi intensywnego spojrzenia za każdym gdy się mijali. Pytania z którymi zawzięcie walczył usilnie cisnęły mu się na usta.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 10:08

    Victorio unikał go jak tylko mógł, ale nawet Joel zorientował się, że coś jest nie do końca w porządku... W każdym razie, zrobiło się nieco nerwowo i niewygodnie, a Vic miał szczerą nadzieję na to, że sprawa jest chwilowa. Wszystko powinno wrócić do normy, gdy tylko się do tego przyzwyczają.
    Spojrzenie Shena, tak uważne i pociągające, nie pomagało...
    Końcem tygodnia, zgodnie z ustaleniami, przygotowano wspomniany bankiet. Zaproszono rodziców i nauczycieli, żeby przedstawić nowego prowadzącego w bardzo oficjalny sposób, jak to mieli w zwyczaju.
    Idealna szkoła dla Victorio - sztywna, formalna i okrutnie oficjalna. Sam stawił się nieco wcześniej, żeby dopilnować szczegółów jak to miał w zwyczaju. Ubrany był w elegancki, trzyczęściowy garnitur o ciemno szarym kolorze. Był tak skrojony, żeby podkreślać smukłą, męską sylwetkę. Jedynym elementem kolorystycznym była idealnie złożona, wielobarwna poszetka wsunięta w kieszeń na piersi marynarki. Shen znał go na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że nawet takie okazję nie są godne rozpuszczonych włosów. A jednak zrobił to - kosmyki łagodnie opadały mu na ramiona, ciągle przeszkadzając. Nie miał na celu podobania się, a wręcz przeciwnie - ukrywał nimi dwa siniaki, które mogłyby przesadnie rzucać się w oczy. Ewidetnie ktoś zbyt mocno złapał go za kark.
    Wino. Wino było dobrym rozwiązaniem, aby się rozluźnić, ale gdy tylko kątem oka dostrzegał obserwującego go Joela, zaraz szukał sobie dodatkowego zajęcia.
    - Tu w tym miejscu - mruknął do obsługi, instruując ich, ciągle coś po nich poprawiając. - Cholerny Shen, mógłby sam zadbać o swoją imprezę - warknął pod nosem.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 01 Lut 2022, 14:26

    Dwa dni uważnych, dyskretnych obserwacji dał mu potwierdzenie. Nie dość, że zaczął pracę z byłym kochankiem to ten za nowego faceta miał dyrektora. Przynajmniej pozwalało mu to zachować dystans bo jak nic wyleciałby na zbity pysk gdyby ruszył choćby małym palcem w stronę Victorio.
    Niestety przez to namiętne unikanie mężczyzny nie dopytał o szczegóły przed piątkiem. Jak na przykład czy ma się stawić wcześniej by pomóc wszystko dociągnąć na ostatni guzik czy może ma się stawić równo z rozpoczęciem. Na wszelki wypadek przyszedł jakąś godzinę przed czasem na miejscu zastając już kilka osób.
    Pierwszym co zauważył nie było to z jaką starannością dobrany został wystrój czy nawet sam rozmiar miejsca - był to sam Donnel. Z aksamitnymi włosami opadającymi miękko na ramiona i skupionym spojrzeniem. Uwielbiał go w rozpuszczonych włosach, na co rzadko kiedy dalo się go namówić. Najwyraźniej nowemu partnerowi szło w tym lepiej.
    -Pomóc z czymś?- spytał, zatrzymując się przy Victorio a jednak utrzymując przy tym zdrowy dystans. Odpowiedni dla relacji między nowym nauczycielem a sekretarzem dyrektora. -Powiedziałeś mi o której się zaczyna ale nie wspomniałeś nic czy mam się stawić wcześniej by w czymś pomóc więc.. jestem, tak ja wszelki wypadek.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 15:10

    Victorio wyraźnie się zmieszał, gdy Shen pojawił się u jego boku. Słyszał? Lepiej, aby nie słyszał, cholera. Zwłaszcza, że Donell nie czuł się faktycznie podirytowany jego postawą, a po prostu narzekał dla zasady. Dla zachowania odpowiednich norm między oficjalnym, uśmiechniętym Victoriem, a tym jaką zrzędą był zazwyczaj.
    - O, hej - odezwał się, zerkając na trzymany przez siebie tablet, w którym również miał szczegółowa rozpiskę. - Trzeba przypilnować firmę cateringową, żeby nie pomieszali bezglutenowych dań z tymi dla wegetarian - wyjaśnił, szukając mu zajęcia trochę na siłę, bo przecież wszystko już ogarnął.
    - Shen, dobrze, że jesteś! - odezwał się Joel Smith, dyrektor szkoły, pojawiając się kompletnie znikąd. Victorio obejrzał się na niego, nieco zakłopotany, nie do końca wiedząc, jak sie zachować.
    - Chodź, omówimy, co będziemy mieli do powiedzenia, przedstawiając się. Victorio zadba o catering - postanowił, a Donell przygryzł dolną wargę, hamując ciętą ripostę, która już cisnęła mu się na język.
    - Przygotowałem wam konspekt przemowień, są na mailach. Ważne rzeczy na... - zaczął.
    - Czerwono. Żółte mogą być pominięte - wtrącił Joel, trochę sobie żartując z poważnego podejścia sekretarza
    - Chodźmy - postanowił, odwracając się, żeby przejść do swojego gabinetu. Oczekiwał, że Shen pójdzie po prostu za nim.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 01 Lut 2022, 18:09

    Jeśli Shen usłyszał zgryźliwą uwagę to na nią najzwyczajniej nie zareagował. Stał względnie rozluźniony, w drogim, czarnym, idealnie dopasowanym garniturze i z kącikami ust wykrzywionymi w delikatnym, uprzejmym uśmiechu.
    Przytaknął, wsłuchany w melodyjny głos, już gotów przejąć ten obowiązek gdy jego uwaga została skierowana w inne miejsce. Uniósł głowę by spojrzeć w chłodne oblicze dyrektora.
    -Dyrektorze - przywitał mężczyznę skinięciem głowy, samemu nie wiedząc jak się zachować. Nie miał wielu okazji na rozmowy z Joelem, nie licząc rozmowy o prace, a przed oczami cały czas miał pocałunki podglądane przez okno swojej klasy.
    -Oczywiscie - potwierdził i ruszył za swoim pracodawcą, rzucając Victorio krótkie spojrzenie kątem oka. Co takiego mieli do omówienia skoro wszystko było rzekomo przygotowane?
    -Więc co chciałeś omówić?- spytał, chcąc nieco wyczuć tę chodzącą zagadkę. Ciężko było cokolwiek wyczytać z tej poważnej twarzy. Stanął naprzeciw biurka, zauważając, że nawet tu wkradły się porządki Donella.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 18:20

    Joel był bardzo pewny siebie, nieco natarczywy samym swoim sposobem bycia. Victorio to całkowite jego przeciwieństwo - zawsze subtelny i taktowny, dość empatyczny. Widać było jak bardzo się różnią i jak całkowicie do siebie nie pasują.
    - Już, już - mruknął, podnosząc wzrok na Shena, wskazując miejsce na przeciw biurka. Zaczął szukać czegoś w szafce, przeglądać dokumenty, żeby znaleźć coś, co jego szczególnie interesowało. Widać było, jak szybko popada w irytację, sfrustrowany tym cholernym porządkiem, w którym nic nie dało się znaleźć.
    - A, jest! - odetchnął. - Wydrukowałem konspekt Victoria. To tylko sugestie, których powinniśmy użyć, a nie musimy - postanowił, przesuwając dokumenty w stronę mężczyzny. - Zależy mi, panie Xing, żeby to nie zajęło wiele czasu. Proszę więc ograniczyć się do bardzo podstawowych informacji, nie wchodząc w prywatę - przedstawił jasno swoje oczekiwania. - Szkoła funkcjonuje dzięki funduszom tych ludzi. Dlatego też oczekuję od pana służbowej, oficjalnej i nienagannej postawy. Bez zbędego rozwodzenia się nad hobby czy przekonaniami życiowymi, informacjami o rodzinie. Tylko pana naukowe osiągnięcia - wyjaśnił tak, jakby wśród kadry nauczycielskiej miał panować niemal wojskowy porządek. I nie chodziło o uwielbiany przez Victoria ład w dokumentach, a o postawę wykraczającą daleko ponad to.
    - Może pan już odejść - postanowił lekceważąco, zwracając wzrok na ekran komputera. - Proponowałbym jednak nie angażować się w organizację. To niestosowne. Takie zadanie nie jest zadanie dla nauczycieli, mamy od tego sekretarki - dodał jeszcze na odchodne.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 01 Lut 2022, 19:32

    Usiadł, w ciszy przyglądając się Smithowi, wraz z jego rosnącym zirytowaniem. Czyżby nie pasowało mu to jak pedantyczny jest jego partner? Cóż, z doświadczenia potrafił dostrzec czemu. Na każdym kroku trzeba było pamiętać o utrzymaniu ładu, inaczej z Victorio robił się rozjuszony kłębek zszarpanych nerwów.
    Zebrał z biurka dokumenty, przeglądając je szybko. Wszystko idealnie dopracowane, zaznaczone odpowiednio czerwienią i żółcią a na dodatek rozplanowane tak by łatwo było nadążyć za treścią. Kilka godzin roboty jak nic. Tym bardziej ukuło go, że Joel zdawał się tego nie doceniać po jego następnych słowach.
    -Rozumiem, zwięźle i na temat. Nie chcę nikogo zanudzić - zgodził się z nim, stwierdzając, że nie wypada stawiać się dyrektorowi na samym wstępie. Podniósł się i opuścił gabinet w głębokim zamyśleniu. Co to za dziwny podział? Shen był przyzwyczajony do wzajemniej pomocy w szkole, byleby nie zaniedbać własnych obowiązków po drodze. Do tego nawet same zaznaczone czerwienią części przygotowanego przemówienia zawierały zbyt wiele szczegółów względem wymagań Smitha.
    Był tak zagubiony w myślach, z nosem w trzymanych kartkach, że wpadł na kogoś na zakręcie. Okej, nie kogoś a samego Donella. W odruchu objął go w pasie by podtrzymać, uchronić przed upadkiem.
    -Ah, wybacz. Powinienem bardziej uważać - powiedział szybko, wyraźnie zakłopotany. Uniósł nawet głowę by posłać mu przepraszający uśmiech, dopiero wtedy orientując się jak blisko siebie stoją. Odsunął się wręcz jak oparzony, nerwowym gestem przeczesując własne włosy.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 19:40

    Wszystko było już dopracowane, przygotowane i mogli oczekiwać gości. Vicotrio - poza szaloną organizacją przestrzeni wokół siebie - tak samo mocno organizował sobie czas. Dlatego też, gdy tylko zyskał dodatkowe minuty, chciał je wykorzystać na dokończenie rzeczy zostawionych w swoim gabinecie, kompletnie niezwiązanych z bankietem.
    Jak zwykle, przeglądał wszystko w tablecie, zaznaczając to co było priorytetem i co nie. Stąd też nie zauważył Shena.
    - Rany! - odezwał się, wyraźnie wystraszony, nerwowo łapiąc go za ramię. Równie nerwowo cofnął się, zerkając ponad jego ramieniem na gabinet dyrektora. - Przepraszam - dodał zaraz, sprawnie wymijając go, chcąc iść dalej. Zatrzymał się jednak i zerknął raz jeszcze na Shena. - Jeśli wprowadził poprawki to lepiej jeśli wybierzesz jego wersję - powiedział z grzecznym uśmiechem, dostrzegając, co niósł Shen. Jego praca nigdy nie była wystarczająco dobra, zawsze wymagała korekty i choć czasem podejrzewał, że Joel robi to z przekory, to wolał się nie wtrącać. Były rzeczy w ramach których nie mogli dyskutować.
    Trochę nerwowym ruchem poprawił włosy i znów zerknął w stronę gabinetu. Może powinien pomóc mu się rozluźnić przed bankietem...? Właściwie zawsze tego od niego oczekiwano, ale cholernie nie miał ochoty. Wolałby zostać z Shenem.
    - Pójdę już - oznajmił i ruszył w stronę biura dyrektora. - Powodzenia. Z przemówieniem - dodał jeszcze, nie oglądając się już na dawnego kochanka.
    Cholernie za nim tęsknił. Za relacją opartą na wspólnym szacunku, zrozumieniu i wsparciu.
    Panda
    Panda
    Tempter

    Punkty : 969
    Liczba postów : 201

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Panda Wto 01 Lut 2022, 20:09

    -Mm.. lubię twoją wersję - przyznał, będąc w połowie czytania jej tuż przed tym zderzeniem. Chętnie by się jej trzymał, i to całości, wraz z dodatkowymi elementami. Niestety, Shen miał problemy ze stawianiem na swoim, nie tylko przy własnych rodzicach. Z tego też powodu gdy nadszedł czas przemówienia, przygotowana przez Donella wersja została bardzo skrócona.
    -Witam i dziękuje za tak ciepłe przywitanie - zaczął uprzejmym, profesjonalnym tonem. -Nazywam się Shen Xing, choć może być też Shawn.
    Zwięźle i na temat. Wymienił swoje osiągnięcia, a były one imponujące. Po rozstaniu z sekretnym kochankiem dorobił się doktoratu i ukończył parę pobocznych szkoleń idealnie pasujących do jego nowej pozycji. Zakończył zapewnieniem o sumiennym przygotowaniu wszystkich uczniów do egazminów i dalszej nauki gdyby wyrazili chęć podjęcia przedmiotów związanych z chemią. To by było na tyle. Liczył, że zadowoli to chociaż Joela bo szczerze wątpił by młody sekretarz cieszył się z takiego jawnego zignorowania jego ciężkiej pracy.
    Resztę wieczoru poświęcił na zapoznanie się z obecnymi na bankiecie rodzicami. Odpowiadał na wszelkie pytania, uspokajał z wprawą tych którzy martwili się o stopnie swoich dzieci, po drodze starając się nie przegiąć z winem. Ciężkie zadanie gdy prawie każdej rozmowie towarzyszyła lampka trunku, podczas gdy szatyn nie chciał wyjść na niegrzecznego stałymi odmowami. Przeklęta niech będzie jego słaba głowa i ciało nieprzystosowane do alkoholu. Świetne na imprezy, okropne na formalne okazje gdzie było się jedną z głównych atrakcji. Przynajmniej był tymczasowo wolny od zbędnych myśli o Victorio.
    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Hałas Wto 01 Lut 2022, 20:22

    Można było uznać, że to kwestia albo przyzwyczajenia, albo obojętności, ale Victorio zachowywał się, jakby to go nie ruszyło. Zawsze idealnie grał, aby nie sprawiać ludziom przykrości - nawet, jeśli oni sprawili ją mu.
    Sam starał się w trakcie całego bankietu trzymać na uboczu. Obserwował zebranych - panią Kim, która dyskretnie dolewała do kieliszka na wino swojskiego bimbru. Wcale nikt nie zauważył innego koloru. Pana Xaviera od wychowania fizycznego, który co rusz rzucał zaciekawione spojrzenie w kierunku gromady mamusiek...
    Pięknie potrafili zachowywać pozory, ale Victorio znał ich wszystkich aż za bardzo.
    Joela również, który w trakcie bankietu flirtował z jedną z dochodowych matek, grając wysportowanego hetero, który chętnie zabierze ją na partyjkę golfa. Co by było, gdyby wiedziała, że na minuty przed rozpoczęciem bankietu to Vicotrio robił mu loda?
    Aż się skrzywił na tę myśl. A nie powinien. Przecież go kochał.
    Podobno.
    Gdy rodzice zebrali się już z imprezy, zabawa zaczęła być jeszcze bardziej otwarta. Nauczyciele chętnie korzystali z pozostałego alkoholu, wyznając zasadę, że nic nie może się zmarnować. Kieliszki były pełne, rozmowy coraz głośniejsze, żarty bardziej odważne. W pewnym momencie nawet Joel chyba zapomniał, kogo przed nimi wszystkim odgrywa... Gdy oznajmił, że się zbiera, złapał Donella za nadgarstek i nieco zbyt gwałtownie pociągnął za sobą. Victorio sprawnie mu się wyszarpał i zaraz odwrócił wszystko w gustowny żart, samemu udając niesamowicie rozbawionego.
    - Dyrektor poszedł - odezwał się z ulgą, gdy upewnił się, że Joel wsiadł do taksówki. - To co? W co tym razem gramy? - zapytał, podchodząc z uśmiechem do stołu nauczycieli, żeby nalać sobie wino. Do tej pory siedział osobno z pozostałą częścią pracowników, ale dobrze wiedział, że gdy tylko Smith znikał, Vic był traktowany na równi z nimi.
    - Prawda albo wódka! - zawołała pani Kim, zwykle niesamowicie elegancka, a w tej chwili już rumiana i wyraźnie podchmielona.
    - Masz zaległości w piciu, Vic, to się nie liczy. Nalać mu! - zażartował wysoki nauczyciel od francuskiego. - Ale ze Smitha cham, ktoś mógłby go w końcu wyjebać - rzucił żartem, a Victorio przytaknął z rozbawieniem.
    - Po alkoholu największy - rzucił kąśliwie. - Zasady są takie - zwrócił się do Shena, żeby zacząć mu tłumaczyć. - Gdy znika snob, w sensie dyrektor Joooel, my zaczynamy imprezę. Bierzemy jakąś pustą butelkę - powiedział i wręczył pani Kim do połowy wypełnioną butelkę z winem. - Lady, proszę opróżnić - rzucił z rozbawieniem, a ta od razu pociągnęła śmiało z gwinta. - No, bierzemy butelkę. I gramy w prawda albo alkohol. Kręcę pierwszy! - zawołał i sprawnie zakręcił butelką na stole, wypadło na panią Kim. Poprawił włosy, przekładając je na lewe ramie, wyraźnie się zastanawiając. Zmrużył drapieżnie powieki, podparł podbródek na ręce.
    - Jak romans z nauczycielem francuskiego, pani Kim? - zapytał w końcu, a kobieta roześmiała się dźwięcznie.
    - Nie wiem, zapytaj tego z kim romansuje, bo ze mną nie! - powiedziała z rozbawieniem. - Masz nie świeże plotki, Vic!

    Sponsored content

    Complicated story  Empty Re: Complicated story

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią 26 Kwi 2024, 20:15