by Gazelle Pon 11 Sty 2021, 21:47
Oliver nawet nie miał siły się zastanawiać, czy potrzebuje czegoś szczególnego. Ale chyba nie, chociaż...
— Na moim biurku powinna być taka książka z niebieską okładką, Prawo Unii Europejskiej, mógłbyś mi ją przywieźć? — poprosił. Zbliżało mu się przecież kolokwium, na którym musiał być, niezależnie od swojego stanu zdrowia.
Gdy Ethan wyszedł, Oliver wrócił spojrzeniem do swojego przyjaciela. Który wyglądał... na przestraszonego, na mocno skrępowanego, tak zupełnie jak nie on. Zaniepokoiło to Olivera.
— O czym chcesz rozmawiać? — spytał spokojnie.
— Ollie, ja... wiem, kto powiedział o tobie Finnowi. To byłem ja.
Oliver otworzył szeroko oczy. Poderwał się gwałtownie, co go oczywiście zabolało i skutkowało zawrotami głowy, ale nie mógł się tym przejąć, gdy w jednym momencie czuł, jakby zawalił się cały jego świat.
— Ż-żartujesz, prawda? — spytał, pełen nadziei. Bo po prostu nie mógł w to uwierzyć.
— Chciałbym. Ollie, tak bardzo cię przepraszam. Nie zrobiłem tego z premedytacją, byłem zły, pijany, wiem że mnie to nie usprawiedliwia, ale naprawdę nie sądziłem że do tego dojdzie, Ollie, przepraszam, ja...
Reszta wyjaśnień Toma zlewała mu się w jedno. Czuł, jakby jego przyjaciel wbił mu sztylet w serce.
— Jak mogłeś? — wycedził w końcu. — Jak mogłeś mi to zrobić? Wiesz czym to się skończy? Wszyscy nasi znajomi się dowiedzą, przez twój cholerny długi język.
— Ollie, ja nie myślałem wtedy o tym...
— W ogóle nie myślałeś — Oliver mu przerwał. — A jeżeli już, to na pewno nie o mnie. Rozumiem, że byłeś na mnie zły, ale nie miałeś pieprzonego prawa... — Zacisnął pięści. — Wyjdź. Nie mogę teraz na ciebie patrzeć. Nie chcę powiedzieć paru słów za dużo.
— Ollie...
— Wyjdź.
Po wyjściu przyjaciela Oliver patrzył się tępo w ścianę. Czuł, jak drży, jak jego ciało zachowuje się tak, jakby wylewał hektolitry łez, ale przecież nie płakał. Miał wrażenie, że coś go rozdzierało od środka, i nie chodziło tu wcale o cholerne obite żebra, czy brzuch. Nie odnotował nawet powrotu Ethana, będąc zupełnie w swoim świecie.