– W porządku. – Wzruszył ramionami. – To nie tak, że jakoś szczególnie mnie on interesuje...
Impreza trwała w najlepsze i Alex długo nie posiedział na kolanach Nathana. Wkrótce ten zakręcił się obok jakichś swoich znajomych, w dłoniach studenta wylądował obiecany drink (i to różowy, co okropnie go zawstydziło) i on sam znalazł się nagle na kanapie wraz z wokalistą zespołu.
– Długo znacie się z Nathanem? – zapytał, żeby jakoś zacząć rozmowę, bo Liam wpatrywał się w niego tak długo i dziwnie, że trochę go to krępowało.