Let me help you

    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pią 14 Sty 2022, 08:38

    Richard był zwykle rannym ptaszkiem, wstawał pierwszy i zajmował się sprawami firmy, by w momencie, gdy Archie się obudzi móc spędzić więcej czasu z chłopakiem. Teraz jednak po raz pierwszy to blondyn wstał wcześniej, a Richarda nawet to nie ruszyło. Spał jak zabity, zbyt zmęczony tym wszystkim co ostatnio się działo, by chociażby wydawać z siebie jakiś dźwięk podczas snu. No może poza jednym razem, gdy cicho zamruczał "Archie..." i uśmiechnął się lekko.
    Wszystkie miłe sny, które miał tej nocy rozpłynęły się w momencie gdy otworzył oczy. Poczuł jak w głowie mu szumi, jak wszystko dookoła wiruje, a jego żołądek odmówił posłuszeństwa.
    Dobrze że zdążył minąć chłopaka i dobiec do łazienki, jego duma by chyba nie wytrzymała, gdyby zwymiotował w pokoju na podłogę. A tak przynajmniej trafił do kibla, wisząc nad nim głowę i zastanawiając się po co mu to wszystko było. Mógł nie pić aż tyle, gdyby skończył ja pierwszej butelce zapewne nawet by nie odczuł skutków, jednak prawie dokończył też drugą.
    - Kurwa...- jęknął cicho i podparł głowę na ręce, opierając się prawie całym ciałem o toaletę - Archie .. przyniesiesz mi coś na ból głowy?
    Nawet głos Richarda brzmiał boleśnie, jednak prawdziwa katorgą zaczęła się, gdy jego telefon zaczął dzwonić. I to nie prywatny, a służbowy.
    Podniósł się, chociaż obraz mu wciąż wirował z bólu i jakimś cudem udało mu się znaleźć telefon. Na szczęście zawsze zostawiał go w jednym miejscu.
    Nie zobaczył jednak kto dzwoni i odebrał od razu.
    - Richard Reed, słucham? - powiedział z automatu, co spotkało się ze śmiechem po drugiej stronie
    - Alice Stern, do usług - zaśmiała się kobieta - Nie mogłam się dzwonić na twój prywatny, więc postanowił spróbować tu. Jest obok Archie? Chciałam z nim porozmawiać!
    - Błagam cię...pół tonu ciszej- jęknął mężczyzna kładąc się znów na łóżko.
    - Kac morderca? U Pana Reeda to niespotykane. Oooh aż przyjechałabym cię pomęczyć. W sumie to przyjadę! Będę za godzinę, powiedz Archiemu żeby się wyszukiwał. Zabieram go na małe zakupy ~~
    - Dlaczego porywasz mojego chłopaka? - powiedział zanim pomyślał. Potrzebował kilku sekund ciszy i cichego chichotu z drugiej strony telefony by zrozumieć co właśnie zrobił. Po raz pierwszy komuś bliskiemu powiedział o tym, że Archie jest jego chłopakiem. Poczuł wręcz ulgę, ale i... Nieco się zawstydził.
    - Tak, porywam twojego słodkiego chłopaka na babskie zakupy. Nie możesz go mieć tylko dla siebie - mruknęła i wręcz mógł przysiąc, że słyszy jak z dumą odrzuca swoje blond włosy w tył - Będę za godzinę.
    Po tych słowach rozłączyła się, a Richard spojrzał na stojącego w progu blondyna.
    - Ile...- zapytał, ale zbyt zawstydzony odwrócił wzrok. Ile z tego słyszał? Czy słyszał wyznanie Richarda? Mężczyzna nie był zbyt dobry, jeśli chodzi o wyrażanie uczuć, miał na to inne sposoby. Na przykład szybka zmiana tematu - Alice po ciebie przyjedzie za godzinę. Chciała zabrać cię na zakupy, a ta kobieta nie przyjmuje odmowy... Weź z mojego portfela czarną kartę. Pin znasz i baw się dobrze, a ja... Chyba dzisiaj zostaje w łóżku.
    Mruknął i przekręcił się na bok, wbijając twarz w poduszkę by jakoś powstrzymać kolejną falę nudności.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Pią 14 Sty 2022, 17:41

    Absolutnie nie był zdziwiony stanem Richarda. Ten rzeczywiście pochłonął nadzwyczajne ilości alkoholu poprzedniego wieczoru. Nie komentował tego, całkowicie rozumiał powód jego chęci zapomnienia. Wszystko razem przedyskutowali, a Richard raczej nie był typem, który żartował sobie w ten sposób. Archie sam wciąż przetwarzał informacje od Richarda. Z jego słów wnioskował, że zaręczyny są już dosyć oficjalne, nawet jeżeli zaaranżowane przez matkę. Oczywiście nie podobał mu się taki obrót faktów, ale co on sam mógł zrobić przeciwko tak wpływowej rodzinie?
    Pocieszał się jedynie myślą, że Richard obiecał mu podróż do Europy. Chciał odciąć się od tych spraw i spędzić tych parę dni ze swoim chłopakiem, nawet jeśli miały to być ich ostatnie chwile razem.
    Przerwał składanie ubrań, by przynieść Richardowi z kuchni aspirynę i szklankę wody, bo ten ewidentnie cierpiał, i postawił mu ten zestaw na stoliczku nocnym. Uśmiechnął się kątem ust słysząc słodkie wyznanie jeszcze nie do końca ogarniającego rzeczywistość bruneta i przysiadł na brzegu łóżka.
    - W takim razie chyba nie mam wyboru, nie chcemy żeby później wykorzystała tę informację przeciwko nam w formie szantażu, prawda? - zaśmiał się krótko i pogładził go po włosach, gdy ten wtulił się w poduszkę. Może nawet lepiej będzie zostawić go samego, żeby doszedł do siebie.
    - Pójdę się umyć, jakbyś jeszcze coś potrzebował to mów. - pocałował go krótko w tył głowy i wstał, wybrał ubrania i poszedł do łazienki ogarnąć się przed przyjazdem blondynki.
    Bardzo dziwnie czuł się, grzebiąc w portfelu bruneta, dlatego jak najszybciej znalazł tę kartę i włożył do swojego portfela, a potem w kuchni, popijając gorącą kawę, czekał na przyjazd asystentki Richarda.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pią 14 Sty 2022, 19:59

    Zamruczał zadowolony, gdy dłoń chłopaka zaczęła przyjemnie gładzić jego włosy. Aż uśmiechnął się lekko, co prawda w poduszkę, więc Archie nie mógł tego nawet zobaczyć. Jednak po ciele Richarda było widać, że się rozluźnił. Jego mięśnie nie były już boleśnie spięte, a chociaż głowa go napierdalała to po głowie nie panoszyły się nieprzyjemne myśli.
    Nie wiedział nawet kiedy znowu zasnął, ale...odpłynął dość szybko. Pewnie gdy tylko Archie wszedł pod prysznic. Miał zamiar spędzić cały ten dzień w łóżku, nie ruszając się nawet o metr. No może... Pójdzie do łazienki, gdy znów go zemdli, ale poza tym ani kroku!
    Idealnie godzinę po telefonie do Richarda, Alice pojawiła się na podjeździe i zatraciła kilka razy, dając znać że już jest. W rękach niosła kilka toreb, głównie z plastikowymi pojemnikami z jedzeniem.
    - Archie! Nie wierzę .. - powiedziała otwierając lodówkę. Czuła się tu jak u siebie w domu, a raczej jak u siebie w kuchni, gdyż Richard i tak z niej nie korzystał - Ktoś w tym domu gotuje? Widzę świeże składniki.
    Uśmiechnęła się lekko do blondyna i podała mu do rozpakowania kolejne torby.
    - A ja wam zakupy zrobilam, żebyście z głodu nie pomarli... Cóż chyba nie muszę się już aż tak martwić, skoro Richard ma ciebie.
    Jak na zawołanie pan prezes ukazał się zza rogu, otulony szlafrokiem i skacowany, ale od razu objął dłońmi Archego w pasie i położył głowę na jego ramieniu.
    - Nie daj się tej diablicy - mruknął z uśmiechem i musnął ustami jego szyję - Masz mi go nie sprowadzać na złą drogę.
    - Ależ Panie Reed... Ja go sprowadzę na najlepszą drogę. Drogę mody i stylu! Wybacz skarbie, ale skoro już utknąłeś z Reedami musisz ubierać się jak oni, albo pożrą cię żywcem. A w tym.. jesteś dość łatwym kąskiem do siania plotek o twoim zapleczu - powiedziała wskazując na ubrania chłopaka. Nie były złe, po prostu...sieciówkowe.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Pią 14 Sty 2022, 20:46

    Chłopak pomógł blondynce wnieść torby z zakupami i rozłożył je w lodówce dokładnie wiedząc gdzie powinien je ułożyć. Alice ewidentnie wiedziała jak trafić do kuchni i zapewne nie otrzymując od Richarda znaku życia rano, postanowiła wbić im się do domu i ocenić sytuację, czy przypadkiem nie przymierali głodem.
    - Czasem ktoś coś ugotuje, ale specjalistą raczej nie jest… - powiedział skromnie, uciekając wzrokiem gdzieś na bok. Dopiero się uczył, ale nie mógł dłużej patrzeć na niezdrowe nawyki żywieniowe bruneta, chciał przygotowywać mu coś zdrowego, ale nie zawsze było to smaczne, czasem coś przypalił, zdarzyło mu się przesolić, ale starał się chociaż w jakiś sposób odpłacić Richardowi za to, że wciąż pozwalał mu u siebie pomieszkiwać, chociaż obiecał wrócić do siebie już jakiś czas temu.
    Zaraz potem kompletnie wystraszył się niespodziewanego dotyku ze strony kochanka. Nie sądził, że ten zwlecze się z łóżka tak wcześnie, ale rozczuliła go ta pieszczota. Nie przywykł do takich gestów, nikt nigdy nie traktował go z taką uwagą na każdym kroku. Chociaż czuł lekkie zażenowanie przed Alice, zdawał sobie sprawę, że to ona jako pierwsza z ich otoczenia odkryła ich sekretny romans, nawet nie widział zdziwienia na jej twarzy. Reszta pewnie też już coś podejrzewała, Archie nadzwyczaj często jak na stażystę odwiedzał biuro prezesa, a gdy nie przychodzili do pracy to najczęściej razem, co też było podejrzane.
    - No nie wiem, uważam, że są całkiem wygodne. - wymamrotał na uwagę o stylu, ale zdawał sobie sprawę, że odstawał od Richarda jak tylko się dało. Nawet jego miękki, puchaty szlafrok wydawał się drogi i ekskluzywny przy spranym podkoszulku blondyna.
    - Nie chciałbym sprawiać złego wrażenia na spotkaniu rodzinnym, więc może to nie taki najgorszy pomysł. - powiedział z niechęcią. Bardzo nie lubił zakupów w drogich sklepach, ale nie chciał odstawać od bruneta w towarzystwie jego matki i rodzeństwa. Był w stanie poświęcić się i rzeczywiście coś kupić, by uniknąć krzywych spojrzeń.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pią 14 Sty 2022, 21:50

    Richard nie do końca kontaktował, zapewne później będzie się wypierać, że okazywał uczucia Archiemu przy Alice, ale teraz nie miał nic przeciwko obejmowaniu go.
    - Yhm..- mruknął jedynie, nie słuchając nawet rozmowy i gdy kobieta odwróciła się by schować kolejne zakupy wsunął dłoń pod koszulkę chłopaka, gładząc jego brzuch palcami - Kup sobie wszystko co wpadnie ci w oko. Musimy zapełnić jakoś twoją garderobę... Mam dość tego, że musisz za każdym razem wozić torbę z ubraniami do mnie, jakby to nie był też twój dom...
    Mruknął cicho jakby miał to być koniec świata. Skacowany Richard był szczery do bólu w porównaniu do zwykłego Pana Reeda, który nawet nie powiedziałby Archiemu, że chciałby by ten czuł się tu bardziej jak w domu. Bo już uważał to miejsce za ich dom.
    Alice jedynie pokręciła głową i przyłożyła zimną puszkę do policzka prezesa na co ten najpierw się skrzywił, po czym jego wyraz twarzy nieco zelżał. Przyjemny chłód. Wziął puszkę i przyłożył sobie ją bardziej do czoła, a Alice korzystając z okazji pociągnęła Archiego za nadgarstek.
    - No już, uciekamy póki jest zajęty! - zaśmiała się i zaczęła szybko iść w stronę wyjścia.
    Jej samochód nie był taki jak Richarda, widać było, że jest przeznaczony raczej do rodzinnych wypadów. Duży, z pojemnym bagażnikiem i fotelikiem dla dziecka.
    - Archie... - zaczęła dość poważnie, gdy drzwi samochodu zamknęły się za nimi - Nie planujesz zabawić się z nim, a później go rzucić prawda?
    Zapytała uśmiechając się dość smutno, jakby już kiedyś to się stało. Nie czekała jednak na odpowiedź chłopaka i ruszyła powoli w stronę miasta.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Pią 14 Sty 2022, 22:05

    Starał się ukrywać, że czuje się nieco jakby wchodził Richardowi na głowę tym, że u niego mieszkał, bo wprowadził się do niego naprawdę po zaskakująco krótkim czasie znajomości, ale starał się to zrzucić na ich płomienne uczucie, po prostu chcieli spędzić każdą chwilę jak najbliżej siebie, dopóki ich emocje były tak wyraźne. Nie sądził jednak, żeby udało mu się jeszcze kiedyś wrócić do swojego pokoju w podupadłej kamienicy dłużej niż na jedną czy dwie noce. Czasem wracał do siebie właśnie na tak krótko, bo chciał uporządkowywać swoje rzeczy, nawet jeśli nie miał ich dużo, część wyrzucał, resztę brał do torby jakby powoli przeprowadzał się do bruneta. A że potem Dan wołał go na piwo i jakiś horror to tak się składało, że zostawał na noc lub czasem dwie. Nie przyznawał się, ale lubił to bardzo, bo gdy potem wracał do dużego domu, w którym czekał na niego kochanek, tęsknota dawała ujście, a ich spotkanie było namiętniejsze niż każde poprzednie.

    Gdy Alice złapała go za nadgarstek, zdążył tylko musnąć ustami chłodny od puszki polik bruneta i zaraz został wyciągnięty na dwór, do pojemnego samochodu blondynki. Wsiadł z przodu na siedzenie pasażera, spojrzał na kobietę i po chwili zaśmiał się serdecznie.
    -Jeśli ktoś tu jest zabawką na chwilę to raczej byłbym to ja. - zaraz jego mina skwaśniała nieco. Przecież nie powie jej, że właściwie już jest raczej kochankiem na boku, bo Richard ma narzeczoną.
    - Nie musisz się martwić, nie zamierzam go zostawić.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pon 17 Sty 2022, 16:29

    Alice nie odezwała się, z początku jedynie zmarszczyła brwi i westchnęła smutno. Nie rozumiała co jest między Richardem a Archiem, ani czemu aż tak bardzo ukrywali swoje uczucia i związek przed innymi. Przecież nie zmieniłoby to wiele w życiu Reeda, który i tak nie lubił ludzi. Może straciliby kilku klientów, ale z pewnością kilku innych by się znalazło.
    Nie mówiła tego jednak głośno, wiedząc że Lunar to oczko w głowie Richarda. Jego dziecko i dzieło życia... Poprzednią asystentkę zwolnił właśnie za to, że skrytykowała jego podejście do biznesu i zarządzanie firmą. Jej nogą nie postawiła więc już więcej żadnego kroku w Lunar.
    - Gdybyś był zabawką Richard nie trzymałby cię obok siebie - powiedziała w końcu i spojrzała na chłopaka - Widziałam już jak traktuje ludzi, gdy są dla niego zabawką na krótką chwilę, by zabić samotność. I z pewnością na żadnego nie patrzył w ten sposób co na ciebie, nie dawał im pokoju w swoim domu, ani kluczy do niego, a z całą pewnością nie planował ich poznać ze swoją rodziną.
    Ruszyła nieco ostrzej niż było trzeba i zacisnęła dłonie na kierownicy.
    - jesteście siebie warci! Obaj nie zauważacie jak bardzo się kochacie, to aż żałosne, naprawdę. Nawet Harry ma już dość wysłuchiwania rozterek Richiego! Harry! Kiedyś nie dało się słowa wyciągnąć od wielkiego pana Reeda, a teraz sam dzwoni do mnie lub Harrego zapytać się gdzie powinien zabrać cię na randkę, co ci kupić żebyś nie czuł się z tym źle ... Nigdy nie był aż tak poważny. Nawet w poprzednim związku, który trwał o wiele dłużej niż ten wasz. Więc jeśli skrzywdzisz Richarda to obiecuję ci, że sam będziesz go zbierał z dna.... Bo drugi raz ani ja, ani Harry nie mamy zamiaru tego przeżywać.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Pon 17 Sty 2022, 21:16

    Łagodny uśmiech wypłynął na usta chłopaka, gdy Alice powiedziała, że Richard raczej nie traktuje go tylko jako chwilową odskocznię od firmy i stresu z nią związanego. Sam w sumie nigdy nie zastanawiał się jak taki “poważny” związek może wyglądać w rzeczywistości. Owszem, spotykał się z innymi mężczyznami, ale było to raczej na zasadzie rozrywki, czasem może obustronnej korzyści. Jeśli wyobrażał sobie siebie w przyszłości to raczej jako samotnego kawalera gdzieś na ranczu, a nie z partnerem. Kobiety w ogóle go interesowały więc nawet nie miał zamiaru brać ślubu, jedynie korzystać z życia ile się da dopóki już nie będzie za stary, może z kilkoma przygodowymi, krótszymi związkami. Z Richardem wszystko działo się właściwie błyskawicznie, nawet nie obejrzał się jak już mieszkał w jego willi, a teraz jeszcze jego asystentka mówiła mu, że nie każdy chłopak cieszył się takimi względami prezesa.
    - Hej! to nie działa tak łatwo jak myślisz! - rzucił z udawanym oburzeniem. Jakby to było takie łatwe wyznać uczucia prezesowi wielkiej firmy w której miał staż. Zaraz jednak zupełnie spoważniał. Oczywiście jeśli to od niego zależało to nigdy nie zostawiłby Richarda. Był idealny, dbał o niego jak nikt inny, spędzał z nim czas, którego w sumie nie miał aż tak dużo, w przeciwieństwie do pieniędzy, których miał mnóstwo, ale potrafił kupować mu rzeczy, którymi blondyn zawsze się zachwycał. Odruchowo aż poprawił zegarek, który od niego dostał i ciągle nosił na nadgarstku.
    - Co do tego poprzedniego związku… Jak to wyglądało? - zapytał trochę z ciekawości, a trochę z chęci, żeby nie popełnić podobnych błędów jak jego poprzednik. Chociaż ktokolwiek to był, Alchie był o niego zazdrosny i zły, miał Richarda wcześniej, dłużej i jeszcze śmiał go skrzywdzić.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pon 17 Sty 2022, 22:27

    Przewróciła oczami na komentarz Archiego. Faceci zawsze coś komplikowało, nie potrafili być bezpośredni i bawili się w podchody, zamiast od razu powiedzieć w twarz co czują. A już zwłaszcza Richard, ale nie potrafiła go za to winić.
    - Kojarzysz... Nie wiem czy powinnam ci to mówić - zaczęła spokojnie. Dojeżdżali właśnie do galerii, a Alice niczym stała bywalczyni zaparkowała na swoim ulubionym miejscu.
    - Dobra, nie będę podawać imienia, bo nie chce żeby to była moja wina, jeśli prasa się o tym dowie. Powiedzmy, że były Richarda jest dość... Trochę...bardzo znaną osobą w show biznesie.
    Sprawdziła nawet czy szyby są domknięte do końca i zamknęła auto, by przypadkiem ktoś nie spróbował się dostać do środka i podsłuchiwać.
    - Oczywiście nie mogli się obnosić ze swoim związkiem, głównie przez niego. Bał się, że prasa się dowie i to wpłynie na jego karierę... Hah! Dobre sobie! Richard skakał wokół niego jakby był jakimś egzotycznym kwiatkiem, kupował mu wszystko o co poprosił. Chciał dostać na urodziny jacht? Dostał kurwa jacht. Chciał nowy penthouse w środku miasta, bo poprzedni mu się znudził? Dostał. Od tak. Na marginesie ten chuj nadal tam mieszka.
    - Ale nie można mu odmówić tego, że jest cholernie przystojny. No i jest blondynem, o niebieskich oczach... Jak się przejdziemy po galerii to pokaże ci zdjęcia z kolekcji perfum którą reklamuje - zaśmiała się cicho i oparła brodę na kierownicy - Po pół roku zaczął zdradzać Richarda, oczywiście ten o tym widział, co więcej...pozwalał mu na to. O ile chuj wracał do niego, Reed nie widział w tym problemu. Panicznie bał się wtedy być sam, potrzebował kogoś kto... Będzie przy nim. A przynajmniej to powiedział mi Harry. Sama nie wiem wszystkiego, zaczęłam pracować dla niego, gdy byli już od dwóch lat razem. Zawsze możesz zapytać Richarda. Myślę, że akurat tobie wszystko powie.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Sro 19 Sty 2022, 18:07

    Wyobrażał sobie Richarda spełniającego każdą zachciankę jakiegoś kapryśnego modela czy kogoś w tym rodzaju i aż ścisnęło go ze złości w żołądku. Brunet stanowczo miał zbyt miękkie serce, które ktoś zachłannie wykorzystał. Gdyby tylko dostał go w swoje ręce… Nawet nie chciał myśleć co by z nim zrobił.
    Swoją drogą Richard naprawdę musiał coś w nim widzieć, skoro pozwalał mu na wszystko, łącznie z innymi kochankami. Pewna zazdrość odezwała się w Archiem, sam nie był popularny ani bajecznie przystojny, nie mógł się równać z partnerem Richarda z okładek magazynów.
    Nie chciał pytać Richarda o wydarzenia z jego przeszłości. Wystarczyło, że raz zapytał go o incydent z Andersem, a brunet przeżył całkowite załamanie i Archie nie chciał już tego powtarzać. Będzie musiał zadowolić się jedynie relacją Alice.
    Zastanawiał się tylko, skoro Richie na tyle mu pozwalał, co takiego musiało się wydarzyć, że ze sobą zerwali? Pewnie coś bardzo dużego.
    Gdy dziewczyna skończyła mówić, w końcu, bez słowa, odpiął pas i otworzył drzwi od samochodu. Czuł trochę jakby dusił się w środku od tej całej atmosfery.
    Jego kochanek wyraźnie miał słabość do blondynów, chociaż Archie nie miał takiego naturalnego koloru, tak samo jego oczy były zielone, a nie niebieskie, nie chciał więc szukać na siłę podobieństw.
    -No dobra, pokaż mi tego gagatka, a potem załatwimy to co było celem naszej wyprawy. Jak bardzo nie lubię zakupów, to jednak Richie byłby zawiedziony, gdybym wrócił z pustymi rękami.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pią 21 Sty 2022, 14:35

    - Jak możesz nie lubić zakupów? - zapytała Alice z szeroko otwartymi oczami - Mój drogi zakupy to kwintesencja życia. Nie po to zabrałam cię do najlepszej dzielnicy handlowej, żebyś chodził jak smutas! Chodź.
    Chywcila go za rękę i pociągnęła do jednego ze sklepów. Ceny zaczynały się w nim od... wystarczająco wysokich, by nie umieszczać ich na metkach. Ale skoro to Richard płacił za ich zakupy, nie było problemu.
    Od razu zaczęła wybierać Archiemu różne rzeczy i z pewnością nie chodziło o te, które założy na kolację z rodziną prezesa.
    - Ja już zadbam o ty, by Richardowi opadła szczęka, gdy wrócisz do domu - powiedziała dumnie i wepchnęła go do przymierzalni - Sprawdź czy rozmiar pasuje.
    Od skarpetek, po marynarkę. Wybrała mu wszystko, składając to w ładnie pasujący zestaw. Chociaż oddzielnie te rzeczy mogły wyglądać dziwnie, to na Archiem prezentowały się świetnie.
    Alice stała przed kurtyną, czekając aż blondyn się ubierze, gdy nagle usłyszała znajomy śmiech i aż zagotowała się w środku. Nie, nie możliwe, powtarzała w myślach, ale gdy odworcila się w tamtą stronę rzeczywiście go zobaczyła. A on ją. I oczywiście nie mógł odpuścić, zamiast tego machając ręka podszedł do niej, stając przed kurtyną.
    - Alice! Ale dawno cię nie widziałem... Ile to już będzie? Na pewno długo, zrobiło ci się kilka zmarszczek, ale nadal jesteś śliczna - powiedział z szerokim uśmiechem.
    - Och, cóż za niespodzianka. Nie mogę jednak powiedzieć, że należy do najmilszych, widzisz jestem nieco zajęta. Więc z łaski swojej idź sobie Casper.
    Mężczyzna znów się zaśmiał, jednak tym razem podszedł nawet bliżej.
    - A co u Richiego? - wypowiedział te słowa innym tonem. Znacznie ciszej i .. wręcz jakby próbował jej grozić
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Pią 21 Sty 2022, 23:59

    Chłopak starał się oszukać swój instynkt i spróbował cieszyć się zakupami. Musiał przyznać, że Alice rzeczywiście miała dobry gust. Sam nigdy nie wybrałby niczego z tego, co ona teraz wkładała mu do rąk, bezbłędnie odgadując jego rozmiar po samym zmierzeniu go wzrokiem.
    Letni, lekki zestaw był zaskakujący, ale pasował na niego świetnie. Już myślał o tym jak zabierze ten zestaw ze sobą na wycieczkę do Europy i tam będzie mógł w końcu pokazać się normalnie u boku Richarda. Przecież nikt nie będzie znał amerykańskiego biznesmena w wiosce gdzieś na prowincji, mogliby bez strachu trzymać się za ręce. Ubiór był wygodny, a przy tym bardzo modny. Aż w to nie wierzył, ale sam się sobie w tym podobał.
    Blondyn pozwolił sobie na nieśmiały uśmiech i wyjął telefon. Był to oczywiście jeden z podarunków od Richarda, jego poprzedni model już się psuł i miał cały popękany ekran, więc któregoś dnia ładnie zapakowane pudełko po prostu stało przy jego talerzu, gdy siadał do śniadania. Jak mógł się spodziewać po Reedzie, był to model z najwyższej półki, krótko po premierze i chociaż chłopak trochę marudził, ostatecznie cieszył się, bo miał dużo fajnych funkcji, no i może starczy mu na dłużej. Najpierw zrobił sobie zdjęcie w lustrze, nawet jeśli wydało mu się to nieco próżne. A potem wpadł na lepszy pomysł. Zadzwonił na videoczacie do Richarda. Jak się spodziewał, ten odebrał niemal natychmiast.
    - Hej, co myślisz o tym zestawie? Alice dopiero zaczęła mi pomagać, ale uważam, że to jest świetne! - poprawił okulary i przesunął kamerą od góry do dołu, by pokazać się w całości.
    - Czekaj, zobaczymy, co ona sądzi! - Nie przerywając połączenia, rozsunął kotarę i z wielkim uśmiechem spojrzał na Alice, jednocześnie pokazując jej, że rozmawia właśnie z brunetem i mogą się wzajemnie zobaczyć. Archie wyglądał teraz naprawdę dobrze, miał w ręce drogi telefon, na nadgarstku zegarek no i był w stroju droższym niż zarobiłby w pół roku na jakimkolwiek stażu. Czuł się jak milion dolarów i może wyglądałby tak, gdyby nie lekko poczochrane od zdejmowania koszulki włosy i jak zwykle nieco podkrążone oczy.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Sob 22 Sty 2022, 19:02

    Richard oczywiście odebrał prawie, że od razu. Głównie dlatego, że myślał, iż coś się stało Archiemu. Nie spodziewał się, że chłopak po prostu chciał pochwalić się swoim nowym strojem, w którym ja marginesie wygalądał zabójczo dobrze.
    - Cześć słonko - powiedział pieszczotliwie. Wciąż leżał w łóżku, oczywiście bez koszulki i wygalądał na mocno zaspanego - Alice wybrała ci świetne rzeczy, ale mam nadzieję, że to nie jedyne? Powinieneś kupić znacznie więcej.
    Zamruczał z lekkim uśmiechem i pewnie nadal podziwiałby ukochanego, gdyby ten nie postanowił wyjść z przymierzalni. Wtedy też zobaczył go. Swojego byłego i nie sądził, iż było to spotkanie, którego akurat potrzebował. Na szczęście na ekranie widział go tylko Archie, więc Richard zdążył się dość szybko rozłączyć.
    Ta chwila jednak wystarczyła, by Casper rozpoznał dobrze znany mu głos i zlustrował chłopaka od góry do dołu, po czym...zaśmiał się.
    - To serio on? - zapytał ocierając łzy - Nie gadaj, Richiś wybrał sobie ciebie na nową zabawkę? Nie wiem czym go uwiodłeś, ale musiało to być coś spektakularnego.
    Chłopak który stał przed nim był kilka lat starszy od Archiego, ale jego blond włosy i niebieskie oczy, a nawet to w jaki sposób mówił o Richardzie mówiło samo za siebie.
    Miał zobaczyć byłego Reeda na reklamie, a zobaczył go na żywo. Casper był przystojny, pewny siebie, a co zabawne nie przypominał Archiego w żadnym aspekcie. Muskulaturą i wzrostem przypominał raczej Richarda, niż blondyna.
    - Och wybacz. Nie chciałem być niegrzeczny - odparł po chwili i położył dłoń na swojej piersi - Casper Lebron.
    Chociaż to chyba widziała każda osoba chociaż trochę interesująca się show biznesem.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Sob 22 Sty 2022, 20:19

    W pierwszej chwili był bardzo zdezorientowany. Dlaczego Richard tak nagle się rozłączył i kim był mężczyzna, który tak beztrosko do niego zagadywał.
    Teraz to Archie mierzył blondyna od stóp po czubek głowy. Był wysoki, dobrze zbudowany, miał jasne włosy i oczy w kolorze błękitnego nieba. Cholera, był niesamowicie przystojny. Starał się przybrać dobrą minę do złej gry. Niemal od razu zrozumiał z kim ma do czyniania. Dokładnie pasował do opisu Alice, do tego wspominał Richarda w nonszalancki sposób.
    - Żebyś wiedział, że było. Nie może ode mnie odwrócić wzroku. - przyznał pewnie, chociaż starszy blondyn mógł zwątpić w jego słowa. Znał go z reklam i okładek kolorowych magazynów, które żyły plotkami o sławach takich jak Casper. Nie był jego wielkim fanem, ale fakt, że był byłym Richarda ukłuł go nieco. Był sławny, przystojny i miał wszystko, pasowali do siebie. Szkoda tylko, że był takim chujkiem. Oczywiście, że nie zasługiwał na bruneta.
    - Może też po prostu wypadłem lepiej, skoro dla porównania miał tylko ciebie. - uśmiechnął się, starając się mu nieco dopiec. - Archie Martin. Może jeszcze o mnie nie słyszałeś, ale to tylko kwestia czasu. - rzucił lekko ten blef, bo przecież nie miał w planach bycia sławnym.
    Archie dostrzegł kilka niewidocznych na pierwszy rzut oka podobieństw między Casperem a nim samym; układające się w podobny sposób kąciki oczu, usta, gdy ten uśmiechał się zawadiacko, łobuzerska postawa. Oczywiście były to szczegóły, na które niewiele osób zwróciłoby szczególną uwagę, jeśli nie przyjrzałoby im się dobrze. Albo nie znało się ich bardzo dobrze. Stażysta zwykle nie wlepiał tak wzroku w każdego, kogo spotkał, ale chciał dostrzec w nim to, co kiedyś Richard. I nagle uderzyła go dosyć nieprzyjemna myśl. A co jeśli on był tylko zastępstwem? Nieidealnym, ale nieco gorszym zamiennikiem Caspera przez pewne podobieństwa. A potem jeszcze jedna, czy jeśli Lebron starałby się odzyskać Richarda, czy ten wybaczyłby i wybrał ten chodzący ideał, człowieka sukcesu i modela, czy może jego, niższego, brzydszego i roztargnionego studenta.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Wto 25 Sty 2022, 18:41

    Casperowi drgnęła powieka, chociaż uśmiech nie zszedł z jego ust. Uwaga Archiego nie przypadła mu do gustu, zwłaszcza, że chłopak...no cóż nie wygalądał na typ Richarda. Przynajmniej tak sądził Casper, który nadal miał o sobie zbyt wysokie mniemanie i bezczelnie przyglądał się blondynów próbując zrozumieć, co takiego widzi w nim biznesmen.
    - Nie, nie kumam - podniósł w końcu ręce do góry i zaśmiał się - Możesz ubrać go w najlepsze cichu, ale plebs... Zawsze będzie plebsem. Ktoś taki jak on nigdy nie zrozumie..
    Nie skończył, gdyż dłoń Alice znalazła się na jego policzku. Nie uderzyła mocno, a jednak po przymierzalni rozszedł się charakterystyczny dźwięk.
    - Nie obrażaj Archiego, a już tym bardziej mnie - warknęła i wyprostowała się dumnie.
    - Och no tak... - położył dłoń na policzku i zaczął się cicho śmiać - Kelnereczka w końcu pokazała pazurki. Richi musiał dać ci niezłą posadkę skoro wyciągasz pazurki, ale nie zapominaj się.
    - Nie masz już żadnej władzy. Ani nad nim, ani nade mną - skrzyżowała ręce na piersi, ale jej barki drgnęły, jakby to nie do końca była prawda.
    - Cóż...zobaczymy - puścił oczko do Archiego i po prostu odwrócił się na pięcie, idąc w stronę kasy. Kobieta za ladą od razu aż podskoczyła z uśmiechem, widząc kto do niej podszedł.
    Alice jednak nawet nie patrzyła w tamtą stronę. Jej twarz gdyby nie makijaż, byłaby zapewne cała czerwona, a dłonie wciąż jej lekko drżały. Samo pojawienie się Caspera było złym omenem, a jego słowa na koniec tylko utwierdziły ją w przekonaniu, że chłopak czegoś spróbuje. A raczej zrobi wszystko, by dostać od Richarda to, czego chciał, skoro już i tak sekret ich związku się wydał.
    - Archie... Powinniśmy trochę uważać na to, komu mówimy o twoim związku z Richardem, słońce - powiedziała cicho i usiadła na miękkiej kanapie w przymierzalni - Zabije nas, jak się dowie, że Casper wie o tobie. Może zostaniesz dziś u mnie, a jutro zwiejemy z kraju, co?
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Czw 27 Sty 2022, 00:17

    Cała ta sytuacja wydawała się szalona, może nawet głupia. Jakie prawdopodobieństwo było, że mógł spotkać byłego partnera Richarda i to jeszcze kiedy był z Alice i rozmawiał z Richardem. Mimo tego nie spodziewał się takiej reakcji kobiety. Podobało mu się to, choć bał się czy nie przesadziła i czy nie wezwą zaraz do nich ochrony. Na szczęście nic takiego się nie stało.
    Bez słowa patrzył jak gwiazdor odchodził do kasy.
    - Nie… nie będzie tak źle, dopóki nikt nie zrobi nam zdjęcia razem, nawet szmatławce nie uwierzą w plotkę puszczoną przez zawistnego ex. Bez dowodu jesteśmy bezpieczni… - Mruknął blondyn. Bez zdjęcia nawet ludzie nie wierzyliby w nic takiego. Tym bardziej, że nie wiedzieli, że Richard był chłopakiem Caspera. Jedyne co to chłopak mógł z siebie zrobić rozhisteryzowaną gwiazdkę, wymyślającą bzdury dla chwili pogłosu. Aż mu się mdło zrobiło, gdy pomyślał do jak niskiego poziomu musiałby się zniżyć tamten. Nie bał się go, nie miał powodu, ale dla dobra Richarda chyba powinien posłuchac Alice. Przez jakiś czas najlepiej się nie wychylać, nie dawać reporterom okazji do polowania na potwierdzenie plotki.
    - Nie musisz, wciąż mam opłacony swój pokoik w kamienicy. Po prostu powiem potem Richardowi, że przez pewien czas powinniśmy uważać. Lepiej wyjdzie jak będę wracał do siebie nie do jego sekretarki, która na dodatek ma męża. Twojego życia też nie chcę zniszczyć. - zaśmiał się nerwowo i wrócił do przebieralni, by zacisnąć zęby, myśląc o tym nieprawdopodobnym zdarzeniu. Nie chciał ulegać komuś takiemu, nie pozwoli, by ten zaszkodził Richardowi w żaden sposób, nawet jeśli mieliby spędzić nieco czasu oddzielnie, albo spotykać się w sekrecie. Zawsze pozostawał im czas w klubie, tam mogli jechać osobno i spotkać się dopiero w gabinecie Richarda, który to wcześniej blondyn specjalnie dla niego zaprojektował.
    Szybko przebrał się w kolejny zestaw ubrań, który przygotowała mu blondynka. Nie mógł przecież pozwolić, by jakiś śmieć zakłócił im wypad na zakupy!
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Nie 30 Sty 2022, 15:02

    Alice uśmiechnęła się lekko, chociaż było widać, że nie bardzo wie, co ma mu odpowiedzieć. Oczywiście, że nie chciała być wplątana między małą wojnę Caspera i Archiego, jej rodzina mogłaby przy tym ucierpieć, ale z drugiej strony chciałaby pomóc blondynowi jak tylko może.
    A teraz najlepszym wyborem były zakupy! Ciuchy, ploteczki i na koniec pyszne jedzenie. Dlatego uwielbiała centra handlowe. Tyle przydatnych rzeczy w jednym miejscu. Przeciągnęła go po prawie każdym sklepie, pomijając jedynie te, które jak twierdziła - nie były w jej guście. Chociaż gdyby Archie założył coś z nich, Richardowi zapewne zaświeciłyby się oczka. Wycięte stroje, idealne na ich łóżkowe zabawy. Sukienki, spódnice, buty na obcasie.... Alice raczej nie podejrzewała w czym potrafił pokazywać się blondyn.
    Ostatecznie skończyli z kilkunastoma torbami z różnych sklepów, oczywiście Alice też nie szczędziła pieniędzy, kupując sobie kilka rzeczy z najnowszych kolekcji.
    - Dobrze wam zrobią te wakacje razem - odparła w końcu z uśmiechem, zajadając się sushi - To już wiesz, gdzie Richard postanowił cię zabrać?
    Nagle jej telefon zaczął dzwonić, krótkie zetknięcie na wyświetlacz sprawiło, że wiedziała już że nie moze tego zignorować.
    - Zaraz wrócę.. to mój mąż, sam rozumiesz - zaśmiała się cicho i wyszła szybko przed restauracje.
    Jednak nie oznaczało to, że Archie stracił towarzystwo. Kelner, który od początku nieco interesował się chłopakiem podszedł, gdy tylko dziewczyna zniknęła.
    - Podać coś jeszcze? - zapytał z uroczym uśmiechem i założył kosmyk włosów za ucho - Osobiście bardzo polecam nasze desery z macha i liczi.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Nie 06 Lut 2022, 00:29

    Cały czas cichutki głos w jego głowie starał się powstrzymywać przed wydawaniem takich wysokich kwot nieswoich pieniędzy. Czuł trochę jakby wykorzystywał Richarda i cały czas musiał sobie powtarzać, że nie wypada mu się przy nim pokazywać w ciuchach z sieciówki. Teraz jego ubrania miały markowe metki, Versace, Gucci, Dolce&Gabbana i wiele wiele innych nazwisk projektantów, których nawet nie znał. Alice przekonywała go, że pasują do jego urody i Archie nie mógł się nie ugiąć pod komplementami blondynki. Wybrał nawet markowe okulary słoneczne i japonki, bo liczył, że polecą w jakieś słoneczne miejsce. Każdą rzecz sobie cenił. Nie chciał być rozpuszczonym dzieciakiem, który po kupieniu takich marek rzuci je tylko w kąt i będzie chodzić w dresach. Nie, on miał zamiar nosić je cały czas, byle tylko dopasować się do stylu bruneta. Nie pasowałby mu garnitur, to bardziej coś w czym widział Richarda, sam wybierał kolorowe koszule, wiedział, że podobał się w nich kochankowi. Chętnie odwiedziły też chociażby butik Victoria’s Secret, ale to innym razem, bez towarzystwa Alice…
    Zajadał się sushi, które po raz pierwszy mu smakowało. Takie przygotowane przez mistrzów tego fachu smakowało zupełnie inaczej niż to tanie z budki na wynos.
    - Nie mam pojęcia. - zaśmiał się wesoło. - Liczę, że Richard zrobi mi niespodziankę. Z resztą nieważne gdzie mnie zabierze, ważne, że będziemy przez jakiś czas razem. - Zamilkł i uśmiechnął się pod nosem. Razem i z dala od wszystkich problemów, od narzeczonej, od jego surowej rodziny, od Caspera.
    Pokiwał głową na znak, że rozumie dlaczego Alice musiała się oddalić i wziął do ust kolejny kawałek sushi coraz lepiej już posługując się pałeczkami. Ledwie połknął smakowicie słonawy przysmak, podszedł do niego młody i urodziwy kelner.
    - Z liczi? O kurczę, brzmi świetnie, poproszę w takim razie dwa zestawy mochi, dla mnie i dla koleżanki. - Machnął w stronę wyjścia, gdzie Alice poszła porozmawiać przez telefon i uśmiechnął się przyjaźnie do kelnera. Musi pamiętać, żeby zostawić mu dobry napiwek.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pią 18 Lut 2022, 20:49

    Kelner nieco zmieszany kiwnął głową i odetchnął, nie wiedząc co więcej ma powiedzieć, skoro jego subtelny flirt nie wypalił.
    Alice wróciła po chwili, cała w skowronkach i uśmiechnięta niczym dziecko.
    - Nie uwierzysz! - powiedziała wesolutko i położyła dłoń na swoim brzuchu - Jestem w ciąży! A po pierwszej mówili, że już nigdy nie będę w stanie... Miałam małe komplikacje rodząc mojego małego aniołka. Mam teraz okropną bliznę na brzuchu...No ale! Czego się nie robi dla dzieci. A teraz... Nie wierzę w to... Richard mnie zamorduje.
    Zaśmiała się nagle i kazała spakować jedzenie na wynos, gdyż nie mogła usiedzieć w miejscu. Jej dobry humor i energia mogły się teraz udzielić dosłownie każdemu.
    - Odwożę cię do domu i jadę świętować z mężem! Ach, ale nie myśl, że to koniec. Zabiorę cię kiedyś na drugą rundę zakupów. Widziałam jak patrzyłeś na Victoria's Secert. Myślę, że Richiemu spodobałbyś się w którymś z tych strojów.
    Odpaliła silnik i zastukała paznokciami w kierownice, nagle milknąc. Widać, że coś chodziło jej po głowie, lecz zanim coś powiedziała, przemyślała to kilka razy.
    - Słuchaj... Pojedziesz ze mną w jeszcze jedno miejsce? - zapytała patrząc na niego ukradkiem - Chciałabym jakoś umilić mężowi noc...no wiesz, zanim znów napuchne i będzie ciężko zrobić w łóżko cokolwiek poza spaniem. Ale kompletnie nie znam się na tych wszystkich zabawkach, więc pomyślałam, że może ty się lepiej znasz... Bo znasz prawda?
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Nie 20 Lut 2022, 15:02

    Nie zrozumiał dlaczego kelner nagle wydał się jakiś przygaszony, jakby zupełnie bez powodu. Czekał niedługą chwilę na powrót blondynki, a ta wróciła rozradowana co najmniej jakby wygrała właśnie na loterii. Jak tylko się odezwała od razu wyjaśniło się dlaczego. Rzeczywiście można było powiedzieć, że wygrała w swego rodzaju loterii.
    - Rany! Gratulacje! - Archie także się rozpromienił na te jakże radosne wieści. Na dodatek wnioskował, że właściwie dowiedział się jako pierwszy z jej współpracowników, co od razu sprawiło, że poczuł pewnego rodzaju dumę. Na dodatek Alice zwierzyła mu się z czegoś bardzo osobistego i poczuł się trochę jakby dziewczyna była jego rodziną. Było to dla niego zupełnie obce, taka szczerość i otwartość, nigdy nie miał takiego poczucia. Cały aż promieniał z radości, którą dzielił teraz z Alice. Nie tylko dlatego, że spodziewała się ona kolejnego dziecka, ale też przez to, że czuł, że ich relacja znalazła się na zupełnie nowym poziomie.
    - Jestem pewien, że Richard bardzo się ucieszy. - Dodał. - Znam kogoś komu niedługo skończy się staż i chętnie cię zastąpi na czas twojego urlopu macierzyńskiego. - mrugnął jeszcze porozumiewawczo. Już nawet, zupełnie nie mogąc tego powstrzymać, zaczął się zastanawiać co mogliby sprezentować dla jej nowego malucha. Nie, żeby Archie miał jakieś większe pojęcie o dzieciach, ale parę maluchów przewinęło się przez domy zastępcze, w których przebywał, więc mniej więcej wiedział, że potrzebują śpioszków, butelek i całej masy pieluch.
    Zabrał zapakowane desery, wziął jeszcze trzy dodatkowe, dwa dla męża i córki Alice, a jeden dla Richarda, bo już widział jaką awanturę ten by mu zrobił, gdyby wrócił z tylko jednym kawałkiem słodkiego.
    - Oczywiście, już nie mogę się doczekać! - rzucił zapinając pas w samochodzie. Oczywiście, że by mu się spodobał, był tego pewny.
    Z niewielkim zaskoczeniem uniósł brew na kolejne słowa blondynki.
    - Nie powiedziałbym, że jestem specjalistą, ale jakieś tam pojęcie mam. - odpowiedział starając się zachować jako tako powagę. Od razu przypomniały mu się zabawy z Richardem i już sam nie mógł się doczekać, żeby wrócić do jego willi. Jak to dobrze, że nie mógł zajść w ciążę, chyba nie wytrzymałby nawet tygodniowej przerwy od bruneta.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Sro 23 Lut 2022, 22:24

    - Och... Młody Archie już chce mnie wygryźć? - zaśmiała się wrosło, wcale nie mając nic złego na myśli.
    Uwielbiała sobie żartować z tego, że teraz to Archie jest ulubieńcem ich szefa. Tylko on mógł podpaść Richardowi i wyjść z tego żywy... Dlatego już wszyscy w biurze domyślali się ich romansu. Chociaż nikt nie śmiał powiedzieć tego głośno.
    A chociaż Alice wiedziała to nie rozpowiadała tego na lewo i prawo. Raczej trzymała to w tajemnicy przed wszystkimi, żeby nie skrzywdzić przypadkiem żadnego z nich.
    - Okej... To zatrzymamy się w jeszcze jednym sklepie, pomożesz mi coś wybrać i... Kupisz też coś sobie! Za fatygę - odparła z lekkim uśmiechem i odgarnęła włosy na bok.
    Kilka chwil później znaleźli się już pod dość ekskluzywnym budynkiem. Jak można było się spodziewać, dzielnica nie należała do tanich, a co za tym idzie, ludzie raczej nie chodziło tu sobie od tak. Może paru przechodniów, którzy zabłądzili po drodze, jednak nikt więcej.
    Nie wstydziła się więc wysiąść i skierować wprost do przyciemnionego z wewnątrz sklepu. Już sam jego wygalda nieco sugerował jakie rzeczy można tam było znaleźć, lecz po wejściu nie kojarzył się on z podrzędnym sex shopem.
    Zabawki wykonane z dobrej jakości materiałów stały ładnie na półkach, bądź leżały na czerwonych, aksamitnych poduszkach, a ubrania czy smycze były pokazane wręcz niczym w muzeum. Można było się tu poczuć jak w galerii sztuki nowoczesnej, chociaż w gruncie rzeczy nadal był to sex shop.
    - Mogę w czymś pomóc? - zapytała skepdientka w czarnej masce kota spod której wystawał ładny uśmiech i czerwone usta.
    - Och nie, poradzimy sobie - odparła Alice z uśmiechem i wzięła Archiego pod rękę - Zdaje się na ciebie.
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Sro 23 Lut 2022, 23:06

    Miejsce wręcz krzyczało “luksus” już od samego wejścia, i Archie aż zapowietrzył się gdy zobaczył te wszystkie dobrodziejstwa. Przez chwilę pomyślał by zabrać tu Richarda, ale ten pewnie zaraz wykupiłby wszystko, a to nie w tym była zabawa. Nie musiał o nic prosić Alice, miał radochę z samego wyjścia z nią, a był pewien, że brunet zostawił mu na karcie dość spory limit, więc sam też mógł wybrać na co tylko będzie miał ochotę. Od razu skierował wzrok na szklane gabloty z uprzężami. Gdyby tak nosić to do pracy pod koszulą… pewnie by mu się to spodobało. No i ten wibrator sterowany aplikacją na odległość, już by wiedział co by robił Richie kiedy siedział znudzony w biurze, o ile oczywiście Archie odważyłby się wsadzić go sobie w tyłek i iść tak do pracy.
    Te gadżety zupełnie różniły się od taniego shitu jaki zamawiał przez internet. Skóra musiała być prawdziwa, miękka i z pewnością wytrzymała.
    Sprzedawczyni wyglądała na dobrze obeznaną i przez chwilę blondyn myślał, że pokaże im parę rzeczy, ale widocznie Alice wolała sama sprawdzić sprzęt. Był niemal pewien, że ekspedientka sądziła, że są parą, w końcu weszli tu razem, są odmiennej płci, no i trzymają się pod ramię, chociaż gdyby się im przyjrzeć, zupełnie do siebie nie pasowali, ale kobieta pewnie już nie raz widziała zupełnie dziwniejsze pary.
    - To zależy, wiesz, co lubicie robić z mężem. Jeśli nie próbowaliście jeszcze to może obręcze do ramy łóżka, żeby, wiesz, dobrze przywiązać… - Archie jakoś nie mógł skończyć zdania, pokazując jakby dłońmi co miał na myśli. Mimo, że lubił bardzo Alice to jednak dosyć ciężko mu było z nią gadać na takie tematy, zwłaszcza, że mieli nieco inne upodobania co do płci.
    - Słyszałem też, że te, hm, łódeczki co wysyłają fale soniczne są fajne dla kobiet, niby wydłużają orgazm, ale no nie miałem okazji sprawdzić, rozumiesz haha. - zaśmiał się lekko. Pokazał też pierścienie erekcyjne, które z pewnością spodobały by się jej mężowi by wydłużyć i uprzyjemnić nieco zabawę, i nakładki na penisa, by urozmaicić nieco jego teksturę i sprawić też więcej przyjemności jej. Nie wiedział do czego posuwali się w łóżku, ale zaproponował też wąską szpicrutę zakończoną po drugiej stronie piórkiem by spróbowali zabawy różnymi doznaniami. Zostawił ją na chwilę samą, gdy ta oglądała różne kostiumy i sam poszedł po tę zabawkę sterowaną aplikacją i bardzo złożoną uprząż, która, pokazana na manekinie, oplatała ramiona, potem szła po obojczyku, tworzyła cienką obrożę na szyi, potem schodziła do kółka, gdzieś na mostku, łączącego kolejne paski, które oplatały żebra i brzuch, potem, na kolejnych łączących obręczach, ciągnęły się na pośladki i równocześnie po podbrzuszu i pachwinach, ostatecznie kończąc się oplecione na ukos na udach. Może powinien był wziąć coś skromniejszego, ale jebać to, był partnerem Richarda, a ten zasługiwał tylko na najlepsze rozwiązania.
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Nie 27 Lut 2022, 22:08

    Alice rozglądała się za różnymi rzeczami, nie do końca wiedząc czasem na co właściwie patrzy. Gdy przystawali co dziwniejszych zabawkach musiała pytać Archiego do czego one służą, a o dziwo, chłopak miał całkiem sporą wiedzę. Aż czasem ukradkiem się uśmiechała, nie wiedząc jak inaczej ma to skomentować.
    Trafił im się bardzo ciekawy stażysta.
    - Znalazłeś wszystko? - zapytała, gdy w końcu podeszła do kasy z tym, co wybrał jej chłopak oraz ładną halką nocną. Była koronkowa i dość prześwitująca, ale nie wyuzdana. Ktoś postury Alice mógł zarówno wyglądać w niej słodko, jak i seksownie. Wszystko zależało od tego, jakie efekty chciała uzyskać oraz jaki jej mąż miał gust.
    Gdy płaciła każdy jej ruch wydawał się naturalny, jakby robiła to już setki razy. Ekspedientka grzecznie podała im cenę, która była adekwatna do jakości produktów i zapakowała wszystko w dyskretne czarne torby, wyłożone w środku czerwonym papierem. Pachniały też niczym róże.
    - I jak ci się podobało? Znalazłeś chyba kilka całkiem ciekawych rzeczy - powiedziała z uśmieszkiem godnym diabła, ale gdy tylko wsiedli do samochodu zaczerwieniła się w końcu mocno - Jeju...myślałam że spale się ze wstydu, gdy zapytała mnie o inne kolory halek... Chciałem tylko jeden, ale gdy zaczęła chwalić, że w różowym też byłoby mi ładnie prawie się skusiłam.
    Zaśmiała się cicho i w końcu ruszyła w drogę powrotną.

    Richard w tym czasie głównie spał. Nawet po krótkiej aferze z Casperem, z którym spotkania w bardzo nieelegancki sposób uniknął. Nie przeszkadzało mu to kompletnie. Potrzebował snu i leków, by choroba w końcu nieco odpuściła.
    Obudził go dopiero budzik, który ustawił, by nie zapomnieć o kolejnej dawce. Archie zadbał o wszystko zanim wyszedł, bo oczywiście inaczej wcale by nie wyszedł. Aż uśmiechnął się lekko sam do siebie. Czym zasłużył sobie na tak kochanego chłopaka?
    Przeszedł się do kuchni i usiadł przy stole. Jego dom przestał już być tak pusty i idealny, a zaczął być o wiele bardziej rodzinny. Tam gdzie wcześniej były puste półki, teraz stały ich wspólne zdjęcia, czy przedmioty, które kupili dość impulsywnie. A bo ładnie wygląda, a bo z czymś się skojarzyło.
    Teraz dom wygalądał o wiele żywiej niż wcześniej. Aż oparł głowę na dłoniach i po prostu przez chwilę wpatrywał się w jedno ze zdjęć z uśmiechem. Kiedyś nie sądził, że kiedykolwiek będzie mógł się tak uśmiechać. Oczywiście gdy usłyszał, że brama główna się otwiera przyjął swoją naturalną, bezemocjonalną twarz i otowrzył drzwi od garażu, by zejść na dół i powitać Archiego.
    Był bardzo ciekawy co chłopak sobie kupił i jeśli zoabczy chociaż o jedną torbę mniej niż założył, że miał kupić (oczywiście nic mu o tym nie mówiąc), to odeśle ich spowrotem.
    Jego kochany chłopak zasługiwał na wszystko i trochę więcej, a on miał zamiaru mu to dać. Łączenie ze spełnieniem każdej z jego fantazji, chociaż dzisiaj miał nadzieję, że to Archie spełni jedną z jego. Och tak bardzo chciał, by teraz zajął się nim przystojny pielęgniarz.. aż zrobiło mu się cieplej na samą myśl. Chociaż mogło to być też spowodowane gorączką, chociaż wolał myśleć, że już jest zdrowy. W końcu Reed nie mógł sobie pozwolić na coś takiego jak choroba. Nie on.
    Słysząc jak brama wjazdowa otwiera się, zszedł na dół do garażu, by przywitać swojego kochanego chłopaka. Miał nadzieję, że Alice szybko pojedzie, by mogli zostać już tylko we dwóch. Oparł się o jeden z samochodów i uśmiechnął się szerzej, gdy tylko zobaczył Archiego. Tylko przy nim uśmiechał się w ten specyficzny, ciepły sposób.
    - Jak się podobały zakupy? - zapytał i otworzył ramiona, czekając aż do niego podejdzie i się przytuli
    Delimbre
    Delimbre
    Tempter

    Punkty : 1394
    Liczba postów : 289

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Delimbre Nie 27 Lut 2022, 23:23

    -Znalazłem parę fajnych rzeczy, myślę, że coś przetestujemy. - mruknął już też lekko zawstydzony tą sytuacją. - Ale dla tych ekspedientek to chyba norma w końcu pracują tu na co dzień, muszą być zapoznane z towarem. - szturchnął ją znacząco i zaśmiał się.

    Był pewien, że Alice raczej nie zatrzyma się na długo, w końcu nie dość, że sama będzie chciała przetestować zakupy z mężem, to pewnie jeszcze będzie chciała dać Archiemu możliwość, by on mógł zaprezentować swoje nowe zabawki z Richardem.
    Wysiadł i od razu podszedł do bruneta, wtulając się w jego ramiona i składając szybki pocałunek na jego ustach.
    - Niecodzienne doświadczenie dla skromnego studenta. Alice była świetnym przewodnikiem i doradcą modowym. A ty? Jak się czujesz? Wyspałeś się trochę? - Zmierzwił nieco jego włosy i podszedł powrotem do samochodu Alice by zabrać wszystkie torby i pudła z zakupami. Wszystkie miały na sobie loga sławnych marek, poza jedną czarną bez żadnych ozdób.
    - Może mi pomożesz to zabrać? Trochę tego jest! - rzucił do bruneta, ledwie trzymając to wszystko.
    Pożegnał się jeszcze z Alice i podziękował jej za to wyjście, po czym jeszcze życzył dobrej zabawy z mężem. Chyba z dziesięć razy upewniła się, że blondyn wie co robić i jak opiekować się chorym Richardem zanim odjechała i zostawiła ich w końcu samych.
    - To jak, chcesz zobaczyć co kupiłem?
    Mejrin
    Mejrin
    Vampire

    Punkty : 21762
    Liczba postów : 4374

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Mejrin Pon 28 Lut 2022, 19:21

    Zamruczał cicho, gdy chłopak pocałował go. Aż chciał go dopchnąć do ściany, ale przy Alice musiał się powstrzymywać. Przynajmniej na razie.
    - Już mi nieco lepiej... ale liczę, że nadal się mną zajmiesz, hm? Mogę liczyć na twoje usługi, mam świetny strój, który idealnie będzie pasował na twój śliczny tyłek - wyszeptał mu wprost do ucha i puścił chłopaka, by ten mógł szybko pójść po torby.
    Zadowolony obserwował jak chłopak wyciąga kolejne rzeczy z bagażnika. Oczywiście Alice nie zabrała go do podrzędnych sklepów, czy sieciowek. W końcu Archie miał coś lepszego do nałożenia, w czym nie będzie wstydził się pójść z Richardem do restauracji.
    Alice podeszła do szefa i z uśmiechem oznajmiła, że jest w ciąży. Przez twarz Reeda nie przeszła przez chwilę żadna emocja, jakby się kompletnie wyłączył, aż nagle po prostu przytulił ją. Richard, który unikał kontaktu fizycznego z ludźmi innymi niż Archie, przytulił swoją sekretarkę.
    - Cieszę się .. naprawdę. Weź tyle wolnego ile będziesz potrzebować - zaproponował od razu, lecz kobieta nalegała, że będzie pracować tyle ile da radę. Pojechała też szybko, nie zostając na dłuższe pogaduchy, chcąc nacieszyć się dobrymi wiadomościami z mężem.
    Gdy zostali już sami brunet podszedł powoli do Archiego i objął go od tyłu, kaldac brodę na jego ramieniu. Wszystko działo się ostatnio tak szybko, było tyle zmian, lecz peirwszy raz w życiu się ich nie bał, wręcz...nie mógł się doczekać co jeszcze pokaże mu blondyn. Bo to właśnie on wniósł najwięcej do jego życia.
    - Archie pokażesz mi co kupiłeś? - zapytał składając pocałunek na jego szyi - Przymierz je przy mnie... Najlepiej w sypialni.
    Kolejne pocałunki szły coraz wyżej, raz po raz przygryzał też jego skórę, zostawiając drobne ślady, które znikały już po kilku chwilach. Nie powstrzymał się jednak i tuż za uchem chłopaka zostawił malinkę, niewidoczną jeśli ktoś się dobrze nie przyglądał.
    - Chociaż wolałbym cię nago...

    Sponsored content

    Let me help you - Page 13 Empty Re: Let me help you

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob 27 Kwi 2024, 05:49