Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Czw 23 Wrz 2021, 22:03

    Po usłyszeniu odpowiedzi, Ehra podrapał się w zamyśleniu po karku.
    - Ałć. Będzie trudno. Używany komponent nie jest dobrym pomysłem, nie w twoim wypadku... A ja jestem praktycznie spłukany po ostatniej przygodzie z mafią... - posłał Argo krótkie spojrzenie. - Odsetki za broń. Tragedia. Ledwo się u nich wykupiłem. - westchnął, przesuwając spojrzenie na sufit. - No dobra, dobra, pomyślmy... Masz tu porządne zabezpieczenia sieciowe? Może... Może, gdybym podrasował łącze główne i nałożył swój zakłócacz, udałoby mi się... Włamać. Gdzieś. - powiedział z pewnym oporem, siadając wygodniej i opierając się o krzesło. - Obwodów sobie nie przefajczę, co najwyżej dostane krwotoku z nosa, ale nie takie rzeczy się już robiło... - mruczał, zaczynając obmyślać plan. - Masz tu może jakieś wspomaganie zasilania?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Czw 23 Wrz 2021, 22:49

    Mafia, odsetki za broń? Czy było coś, czego Ehra nie zrobił albo ktoś, komu nie podpadł? Z jednej strony Argo nie odważyłby się żyć w ten sposób, ale z drugiej, było w tym coś ekscytującego.
      — Nie wiem czy porządne, ale chyba wystarczające — odpowiedział powoli, próbując zrozumieć do czego zmierza jego rozmówca. — Czekaj, czekaj, co... jak to włamać, gdzie?
    Pilot spojrzał uważnie na drugiego mężczyznę, nim olśniło go, co tak naprawdę oznaczał plan Ehry.
      — Nie, ty chyba nie zamierzasz... — zaczął, ale kiedy zorientował się, że "tak, właśnie to zamierzał zrobić", złapał przemytnika za ramiona i spojrzał mu w oczy. — Mogę mieć, ale poczekaj, Ehra, czy to jest na pewno dobry pomysł? Za dwa dni wylatujemy, chcemy się tak narażać? Poza tym krwotok i spalone obwody, cholera, to nie jest nic takiego — zamilkł na moment, chcąc by jego słowa wybrzmiały. — Na pewno chcesz tak ryzykować?
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Czw 23 Wrz 2021, 23:07

    - Na pewno nie jest dobry, ale jest zdecydowanie lepszy, niż puszczenie cię z tym - mężczyzna wskazał palcem na jego głowę - w kosmos. - odparł najemnik, nie zastanawiając się wiele nad odpowiedzią.
    Trzymany za ramiona, posłał Argo nieco łobuzerki uśmiech.
    - Włamać, znaczy ukraść, tak, to mam dokładnie na myśli - wyłuszczył bez cienia wyrzutów sumienia. - Dlatego pytałem o twoje zabezpieczenia. Musiałbym trochę przy nich pogrzebać. Zakłócić namierzanie sieci, podczepić się do serwera z którejś satelity i włamać do systemu, żeby zlecić wysyłkę segmentu, który musimy ci wymienić. - mówił, z wyraźną determinacją w głosie. - Nie ma opcji, żebyś wyleciał z planety bez tego. Może gdybyś robił na magazynie czy przy ogrodzie, to spoko, ale jako pilot? Nie, to nie wchodzi w grę. Akurat krew z nosa to jest pikuś, w porównaniu do tego, co mogłoby się stać, gdybyśmy wpadli na planetoidę lub rój meteorów - dodał, unosząc nieco brew. - Łapiesz, nie? Nie możemy tak ryzykować. Zakładanie, że nic się nie stanie, jest cichym przyzwoleniem na tragedię. Ja nie znam się na pilotowaniu. Nie mógłbym ci pomóc, co najwyżej mogę odpalić zdalne sterowanie, a dobrze wiemy, jak to bywa zawodne na długich trasach. - dodał, bardziej rzeczowo, i sięgnął zaraz ręką, by poklepać dłoń Argo w pocieszającym tonie. - No. Nie martw się. To nie boli. - powiedział, po czym użył żartobliwego tonu. - Mózg mi się nie sfajczy, co najwyżej kabel będzie do wymiany. Będzie okej, mówię ci. Nie zamierzam włamywać się na stronę rządową, tylko do jakiegoś gnojka, na czarnym rynku.
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Sob 25 Wrz 2021, 23:29

    Jakim cudem ten wieczór z wypadu zapoznawczego zmienił w napad hakerski, w dodatku w jego mieszkaniu? Argo ze zmarszczonymi brwiami spojrzał na swojego partnera, z którym nie mógł się nie zgodzić. Uciekanie od problemu wcale go nie rozwiązywało, a w ich przypadku czas działał raczej na niekorzyść.
    Kiwnął głową w odpowiedzi na miły gest poklepania dłoni i zaraz odsunął się, zachowując odpowiedni dystans.
      — Masz rację, to będzie samobójcza misja jeśli nie będziemy w stu procentach sprawni — przyznał. — Ale tobie też musimy zrobić pełny skan, ok?
    Powoli docierało do niego, jak wielkie miał szczęście, że trafił mu się właśnie Ehra. Kto wie, być może ktoś inny dawno kopnąłby Argo w dupę i kazał szukać innej roboty. Scenariuszy mogło być wiele, tymczasem mężczyzna mu pomagał.
      — Dobra, to jak mogę ci pomóc? — zapytał z poważną miną, ale nim doczekał się odpowiedzi, nagle podniósł się z miejsca. Zachwiał się lekko, ale zaraz złapał równowagę. — Luz, nic mi nie jest, a chyba mam coś, co może ci się przydać.
    Wyszedł z dużego pokoju, kierując kroki bezpośrednio w stronę sypialni. Nie było go kilka, może kilkanaście minut, ale zaraz wrócił, trzymając w rękach czarną, niewielkich rozmiarów skrzynkę. Nie sądził, żeby Ehra potrzebował jakichkolwiek wyjaśnień co do tego czym był "tajemniczy przedmiot".
      — Nada się? — zapytał z uśmieszkiem, niezwykle z siebie zadowolony. — Nie pytaj skąd to mam, kiedyś ci opowiem.


    Ostatnio zmieniony przez Verde dnia Nie 26 Wrz 2021, 18:14, w całości zmieniany 1 raz
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Nie 26 Wrz 2021, 00:07

    - Ee... Tak, tak, jasne, pełny skan - potaknął bez przekonania Ehra, myślami będąc już gdzieś indziej niż w miejscu własnego zdrowia, i szybko przeszedł do kolejnego tematu. - Okej, pokaż no mi to, bo czuję, że mam dzisiaj sporego farta - dodał, patrząc z zaabsorbowaniem na skrzynkę. - Odejmie mi to jakieś dwie, lub nawet cztery godziny żmudnego wpisywania kodów, żeby obejść zabezpieczenia, więc dzięki, jesteś wielki! - wymruczał, przejmując urządzenie i oglądając je we wszystkich stron, z wyszczególnieniem wypisanych specyfikacji na obudowie. - Transmiter nowej generacji? Musisz mi koniecznie opowiedzieć, skąd wytrzasnąłeś to cudo. - powiedział Ehra z niekłamanym zdziwieniem. - A w międzyczasie...
    Najemik wstał, namierzył modem, kucnął przy nim i zaczął zaraz grzebać w swoich kieszeniach, aż wreszcie, znalazł małą, niewinnie wyglądającą przejściówkę.
    - Dobra, na chwilę odłącz prąd, muszę to zamocować - powiedział do Argo, znajdując odpowiednie gniazdo. - Co by nie pierdolnęło.
    Zerknął na nowego kolegę i poklepał miejsce obok siebie.
    - A potem chodź, tu, to po objaśniam ci, co robię. Bo chyba lubisz nowinki technologiczne, nie?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Nie 26 Wrz 2021, 21:46

    Argo nie dał po sobie poznać, ale zauważył lekceważącą reakcję na wzmiankę o skanie i zamierzał prędzej czy później wrócić do tego tematu. Skoro już nadstawiali karku, żeby naprawić jego wszczep, to głupio byłoby gdyby tak po prostu olali stan oprogramowania u Ehry – w końcu obaj musieli być sprawni.
      — Lubię, co nie oznacza, że cokolwiek z tego zrozumiem — powiedział z uśmieszkiem i nie czekając długo, ruszył w stronę korytarza. Stanął naprzeciw jednej ze ścian, na której wydawało się, że nic nie ma, ale po chwili na fragmencie ściany pojawiała się niewielka wnęka z bezpiecznikami. Pilot jednym ruchem wyłączył prąd w całym mieszkaniu. Brak jakichkolwiek okien sprawiał, że po odłączeniu świata, wcześniej jasna przestrzeń, w jednej chwila zmieniła się w ciemne i nieprzyjemne pomieszczenie.
    Argo automatycznie przeszedł w tryb nocny i wyjrzał zza ściany, zerkając na poczynania Ehry.
      — Robiłeś już kiedyś coś takiego, prawda? — zapytał, z ciekawością przypatrując się koledze w ciemności. Wypowiedź miała żartobliwy ton, co nie zmieniało faktu, że młody pilot naprawdę miał nadzieje, że jak tylko znowu podłączy prąd, cała instalacja mu nie pierdolnie. — Powiedz, kiedy włączyć.
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Nie 26 Wrz 2021, 23:12

    - Zdarzyło mi się ze dwa razy - powiedział wymijająco Ehra, przyświecając sobie standardową latarką. - Nie bój nic, to sprawdzony sprzęt. O ile nie masz tu zwarć, wszystko pójdzie gładko...
    Pomajstrował jeszcze chwilę, po czym skinął głową.
    - Dobra. Możesz włączać. - rzekł. kończąc procedurę wstępną. - Gotowe.
    Gdy Argo zapalił światło, na szczęście obyło się bez problemów. Router wyglądał niczym nietknięty, zmieniło się tylko to, że miał dodatkowy, świecący kabelek.
    - Dobra, to teraz twoja cudowna skrzynka... I jakiś datapad. - mruknął Ehra, wstając i idąc do miejsca, gdzie zostawił swoją kurtkę. - Może być mój. Na razie nie trzeba nic więcej.
    Ze zebrał wszystkie rzeczy koło routera i zaczął coś majstrować z kolejnymi kablami. Datapad podpiął do skrzynki Argo, a skrzynkę do modemu. Potem połączył je w obwód zamknięty.
    - Dobra, teraz robię obejścia, jeszcze tylko zaprogramuję transmiter i będziemy w domu - obwieścił. - Potem zostaje tylko kwestia podłączenia kompa. A tak w międzyczasie... - zaczął, zerkając na towarzysza. - Skoro to trochę potrwa, może zamówimy pizzę?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Pon 27 Wrz 2021, 21:48

    — Dwa razy, mówisz... — mruknął niewyraźnie pod nosem, z niejakim napięciem włączając znowu prąd. Na szczęście nic nie wybuchło, a Ehra kontynuował majstrowanie przydomowej stacji do hakowania... przynajmniej w oczach młodego pilota tak to właśnie wyglądało.
    Ustalmy coś, Argo nie był głupi, ba, był cholernie inteligentnym i bystrym dzieciakiem – a jednak, to co robił jego nowy kolega, wydawało mu się totalnie czarną magią. Wrócił do dużego pokoju i usiadł powoli obok Ehry, w skupieniu przyglądając się temu, co robi po kolei; mężczyzna działał szybko i sprawnie, pewnie. Właściwie robił coś z niczego.
    W jednej chwili chłopakowi zrobiło się głupio, że jeszcze chwilę temu mógł mieć chociaż cień wątpliwości co do umiejętności swojego partnera. Ktoś, kto tak długo był w stanie uciekać przed rządowymi, musiał mieć łeb a karku.
    Czekając tak aż Ehra skończy podłączać kabelki, w zamyśleniu zapatrzył się w niego; przyjrzał się jasnej twarzy, wodząc wzrokiem za każdą z jasnych linii zdradzających jakąś modyfikację. Argo mógłby gapić się tak przez kolejne dziesięć minut, gdyby nagle przystojny profil nie odwrócił się w jego stronę, wbijając czerwone spojrzenie prosto w niego. Pilot momentalnie oprzytomniał i odchrząkając cicho, pospiesznie spojrzał w innym kierunku.
      — Pizza, już się robi... jaką lubisz? — zapytał, już wyszukując w głowie jakiś lokal, ale po chwili namysłu dodał z powagą: — Tylko mi nie mów, że z ananasem. Inaczej muszę przemyśleć, czy na pewno chcę lecieć z tobą w kosmos.
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Pon 27 Wrz 2021, 22:39

    - Jakąś z mięsem. Byle nie sam ser, bo nie przepadam. - odparł lekkim tonem Ehra, skupiony teraz na programowaniu. Spróbował zająć czymś myśli, gdy przyłapał Argo na, dość bezpośrednim, gapieniu się na niego. Więc aby nie rozważać za długo, czy chodziło o to, że uwalił sobie czymś twarz, czy też o to, że modyfikacja siatkówki oka znacznie odbiegała od idealnej, zajął się po prostu, robotą.
    Robił to z naprawdę dużą koncentracją, by nie dopuścić do swoich myśli obrazka, który, jak na złość, zaczął mu się wdzierać do głowy - urywku, który zobaczył we wspomnieniach pilota.
    Dlaczego akurat teraz? Dlaczego akurat, gdy Argo siedział blisko? Ehra odchrząknął lekko, wyraźnie unikając jego spojrzenia, by znowu nie zaczęła palić go twarz.
    Musiał skupić się... Na kodzie. Na kodzie, nie na zapachu chłopaka, do diaska!
    - Ugh, doobra, już kończę. - wymruczał, na moment zawieszając spojrzenie na koledze. - Słuchaj, a ty... - stwierdził, że zada mu prywatne pytanie. Żeby zabić czas. I zagłuszyć myśli.- Dlaczego w ogóle mieszkasz sam, co?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Wto 28 Wrz 2021, 23:55

      — Spoko, może być z mięsem — mruknął pod nosem, składając zamówienie w lokalu, który miał względną ilość dobrych opinii. — Będzie za max pół godziny.
    Rozsiadł się wygodniej na kanapie. Miał w planach pozbycie się niezręcznej ciszy za pomocą muzyki, ale rzucone nagle pytanie w jednej chwili odwróciło jego uwagę.
    Co właściwie znaczyło, jak to "dlaczego"?
      — Eee... chodzi o kasę? Wiesz, biorąc pod uwagę moją pracę, mieszkanie z kimś nie brzmi jak dobry plan. Poza tym, nie po to nadstawiam karku jako przemytnik, żeby nie było mnie stać na własne mieszkanie... — powiedział beznamiętnie, przeczesując dłonią jasne włosy. — W akademiku miałem współlokatorów i dziękuję, to doświadczenie w zupełności mi wystarczy. — Argo skrzywił się na samą myśl. — Też nikogo nie mam... ale nawet jeśli spotykałbym się z kimś, to i tak wolę mieszkać sam. Cenię sobie swoją niezależność — dodał w zamyśleniu.
    A kiedy skończył mówić, zdał sobie sprawę, że na proste (może trochę dziwne, ale dalej proste) pytanie odpowiedział cholernym monologiem; pytanie, za którym najpewniej nie kryla się ciekawość, tylko zwykła chęć powiedzenia czegokolwiek. Zrobiło mu się głupio (znowu, który to już raz tego dnia?), a błękitne policzki ledwie widocznie zaczerwieniły się. Miał ochotę zapaść się pod ziemię, ale jedyne na co pilot mógł sobie pozwolić, to głębsze zatopienie się w miękkiej kanapie.
      — Jak widzisz jest kilka powodów, dlaczego mieszkam sam — powiedział, siląc się na luźną pozę. — A ty? Jak jeszcze nie zgarnęli ci mieszkania, czy wcześniej dzieliłeś je z kimś?
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Sro 29 Wrz 2021, 03:23

    Ehra nie spodziewał się tak rozbudowanego wywodu. Zadał pytanie dość niewinnie, próbując się dowiedzieć, co sprawiało, że Argo wybrał taki rodzaj życia... Ale dowiedział się o wiele więcej, a także o tym, że chłopak był wolny. O co Ehra na pewno nie zapytałby wprost, ale czego i tak był ciekawy.
    Zauważył też cieplejszy kolor na jego policzkach, i przez moment przypatrywał się temu.
    Jednak na pytanie o własne mieszkanie, odsunął ręce od klawiatury. Milczał dłuższą chwilę, zdając się tracić humor. Kiedy się odezwał, jego głos był możliwie pozbawiony emocji.
    - Dzieliłem. Wsadzili go za kratki za handel bronią. - powiedział oszczędnie, unikając spojrzeń pilota. - Na miesiąc przed akcją z mieszkaniem. Cóż. Spodziewałem się tego. - orzekł, powoli wracając do pisania kodu. - Przekozaczył, a ostrzegałem go... Ostrzegałem wielokrotnie, ale mnie nie słuchał. - wymruczał pod nosem z lekką irytacją. - Po trzech latach i tak zaczynało się sypać. - mówił ogólnikowo, wpisując rzędy kodu. - Z mafią nie ma żartów, a z glinami jest jeszcze gorzej.
    Prawdopodobnie po to, by zmienić tor myśli, Ehra rzucił kolejne pytanie.
    - Dobra, już kończę. Chcesz model z wyższej półki, nie? - brunet podsunął pilotowi modele do wglądu. - Który z nich ci pasuje?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Sro 29 Wrz 2021, 22:01

    Nie trzeba było być wyjątkowo domyślnym, żeby zorientować się, że nie był to ulubiony temat Ehry. Mężczyzna momentalnie spochmurniał i zapadła wymowna cisza, która zdawała się ciągnąć w nieskończoność. Argo zadając to samo pytanie, chciał tylko odbić piłeczkę, odwrócić uwagę od swojej głupiej gadki, tymczasem... cóż, nieświadomie wszedł na wyjątkowo grząski grunt.
    Już chciał się odezwać, powiedzieć, że Ehra wcale nic musi nic mówić, jeśli jest to dla niego zbyt trudne, ale właśnie wtedy dostał odpowiedź. Niespodziewanie wylewną odpowiedź, szczerą; zdradzającą, że haker nie przepracował jeszcze poprzedniego związku.
      — Kurczę, przepraszam, nie miałem pojęcia — powiedział pocieszającym tonem, zerkając z ukosa na rozmówcę. — Przykro mi — zawiesił na moment glos — wiesz, w trakcie naszej podróży pewnie wiele razy coś palnę, dlatego jeśli nie masz ochoty czegoś mówić, to nie mów.
    Uśmiechnął się, szturchając łokciem ramię nowego kolegi. Przysiadł się bliżej, schylając się w stronę monitora. Przyjrzał się z grubsza paru ofertom, by po chwili zrobić poważną minę.
      — Hm, skoro już robimy coś takiego, to pewnie, niech będzie wyższa półka... może ten, co sądzisz? — zapytał, wskazując palcem trzeci od góry komponent.
    Nie zdążył dodać nic więcej, bo rozległ się dzwonek do drzwi. Argo ze zdziwieniem zerknął w stronę Ehry.
      — Czyżby pizza? — wymamrotał, bo nie spodziewał się nikogo innego oprócz dostawy jedzenia.
    Wstał i podszedł cicho do drzwi, gdzie od razu zerknął na panel z widokiem kamery przy wejściu. I zamarł w miejscu, widząc na małym ekranie dwóch, zupełnie obcych mu mężczyzn.
    Kurwa, kurwa, czy to... Powietrze przeciągnął kolejny, wysoki dźwięk dzwonka.
    Na palcach wrócił do dużego pokoju, gdzie kucnął przy czarnowłosym.
      — Ekhem, Ehra, mamy problem. Przed drzwiami stoi dwóch typów, niestety to nie nasza pizza, wyglądają mi na rządowych...
      — Policja, proszę otworzyć!
      — Jak szybko dasz radę to skończyć?
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Czw 30 Wrz 2021, 04:05

    - Niech to cholera, nie jestem hakerem z filmów, tego się nie robi na szybko - sarknął Ehra, szczerze zaniepokojony. - Policja? Tutaj? Przecież nikt mnie nie śledził... - jęknął cierpiętniczo, po czym obrzucił szybkim spojrzeniem okolicę. - Trzeba to gdzieś pochować. Albo... - zerknął w stronę drzwi. - Albo mogę spróbować obejść zabezpieczenia drzwi i je zamknąć, lub wywalić korki, ale musiałbym się włamać do systemu ochronnego domu, to też chwilę potrwa...
    Przeciągnął dłonią po twarzy.
    - Dobra, chuj z tym. I tak mnie zamkną, a ty chociaż będziesz miał nowy moduł, potrzebujesz tego... - z tymi słowami Ehra kliknął we wskazany model i włączył przesył danych ze swojego urządzenia. - Zagraj na zwłokę. Potrzebuję sześciu minut.
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Czw 30 Wrz 2021, 20:21

    No tak, wiedza Argo na temat takiego hakowania była znikoma i chłopak naiwnie sądził, że skoro przygotowanie całego sprzętu trwało tak długo, to reszta pójdzie z górki. Jak widać, rzeczywistość znacznie odbiegała wyobrażeń.
    Po niebieskim czole spłynęła kropla potu, a ściągnięte brwi zdradzały, że młody pilot intensywnie myślał nad wyjściem z tej chujowej sytuacji.
      — Czekaj, nikt nikogo nie aresztuje. Mówisz sześć minut? — dopytał, a kiedy dostał potwierdzenie, wstał i obszedł dookoła mężczyznę, zerkając jednocześnie na korytarz. — Musisz się z tym przesunąć możliwie najbardziej w lewo, żeby nie było cię widać, gdy im otworzę, ok?
    Argo przenosił czarną skrzynkę bliżej kuchennych blatów, kiedy tym razem rozległo się głośnie pukanie do drzwi. Zaklął pod nosem, podbiegając do zlewu, gdzie umył pospiesznie ręce, tylko po to by mokrymi palcami rozwalić swoją idealnie ułożoną fryzurę. Po drodze na korytarz pozbył się bezrękawnika i chwycił miękki koc z kanapy.
    Ciężka dłoń po raz kolejny przymierzała się do mocnego uderzenia w drzwi, te jednak niespodziewanie się otworzyły. Policjanci mieli przed sobą rozczochranego, półnagiego młodzieńca, niechlujnie okrytego kawałkiem pledu.
      — Pan Argo...
      — Wystarczy Argo, tak, to ja — chłopak przerwał policjantowi w pół słowa. — Przepraszam, spałem. O co chodzi?
      — Przejdę od razu do rzeczy. Proszę o współpracę, to szybko skończymy. Czy kojarzy pan tego tego mężczyznę?
    W tym momencie chłopakowi podsunięto pod nos półprzezroczysty wyświetlacz, na którym wyraźnie widocznie było zdjęcie Ehry, choć bez wątpienia nie było ono aktualne.  
      — Jest to niebezpieczny przestępca, podobno był widziany w tej okolicy. Możliwe, że ukrywa się w tym budynku, w takim wypadku pomoc mieszkańców może okazać się nieoceniona.
    Argo zamyślił się, a przynajmniej zrobił taką minę, udając, że się nad czymś mocno zastanawia. Odezwał się dopiero po dobrej minucie.
      — Nie, nie przypominam sobie nikogo takiego.
      — Jest pan pewien? Mógł go pan minąć w przejściu, może moglibyśmy zerknąć do pańskich...
      — Jestem pewien i nie, nie zajrzycie mi bez powodu do głowy — po raz kolejny Argo przerwał policjantowi, nonszalancko opierając się odkrytym ramieniem o framugę.
    Funkcjonariusz zmarszczył brwi, obrzucając chłopaka chłodnym spojrzeniem. Trudno było stwierdzić co kryło się za jego zachowaniem, czy faktycznie coś ukrywał czy może była to po prostu młodzieńcza buta i chęć postawienia się władzom, chociaż w małym stopniu. W dodatku gówniarz miał czelność dwa razy mu przerwać.
      — Słuchaj gnojku... — zaczął gniewnie, ale tym razem mężczyźnie przerwał stojący obok kolega, odgradzając go silnym ramieniem od niezdyscyplinowanego cywila.
      — Spokojnie, skoro tak chce pogrywać. Wrócimy jutro. Z nakazem.
    I odeszli, tak po prostu.
    Argo natychmiast zamknął drzwi i opadł na nie plecami, zaraz całym ciałem zjeżdżając w dół. Dopiero teraz pozwolił sobie na głośne wypuszczenie powietrza, dalej trawiąc sytuację sprzed paru chwil.
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Sob 02 Paź 2021, 04:34

    Ehra dość długo milczał, nie wiedząc, jak zareagować na całą sytuację. Przepraszać? Wykręcać się? Argo dosłownie uratował mu skórę, a było tak blisko tragedii...
    - Dzięki, Argo. - powiedział po prostu, odwracając w jego stronę ekran datapadu. - A twoje zamówienie, jest już wysłane.
    Po chwili brunet zdecydował się wstać i podszedł do chłopaka, kucając obok, tuż przy drzwiach.
    - To było niezłe. - pochwalił, uśmiechając się kątem warg. - Sam bym w to uwierzył. Jesteś świetnym aktorem, mówił ci to już ktoś?
    Opadł na ziemię, usiadł, wsparł ręce o kolana.
    - Kto mnie wyśledził? - spytał po chwili, zerkając na niego z nutą zaciekawienia. - Pierwszy raz miałem taką sytuację. A co do tego... "niebezpiecznego przestępcy" to ha, dobre sobie. Czysta przesada. - parsknął, czochrając sobie włosy i próbując rozładować nieco napięcia. - To że raz czy dwa włamałem się do rządowych danych nie czynie ze mnie jeszcze zwyrola...
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Nie 03 Paź 2021, 22:02

    Argo potrzebował chwili, żeby dojść do siebie. Owszem, zagrał przed policją cwaniaka, ale tylko dlatego, bo poczuł, że może sobie na to pozwolić. Nic nie mieli – żadnego nakazu, zdjęć czy nagrań, nic co mogłoby im powiedzieć, że Ehra siedzi w pokoju obok. Ale dopiero teraz, kiedy mężczyźni odpuścili, a on znowu mógł poczuć się bezpiecznie za zamkniętymi drzewami, dopiero teraz pozwolił sobie na odreagowanie całego tego stresu.
    Objął się ramionami, chcąc w ten sposób ukryć niekontrolowane drżenie rąk; akurat w momencie kiedy Ehra usiadł obok.
      — To ja dziękuję za ogarnięcie tego komponentu, serio — powiedział, szczerze wdzięczny. — Hah, dzięki. Lata praktyki, inaczej jak udało mi się przetrwać z tymi wszystkimi bogaczami w akademii?
    Żartował, przebierając pozę wyluzowanego chojraka, choć tak naprawdę w środku nadal trząsł się jak galareta. Owszem, na studiach musiał czasem coś przemilczeć, gdzieś skłamać, ale bezpośrednia konfrontacja z władzami? To był jego pierwszy raz.
    Swoją drogą, kto doniósł na najemnika? To było bardzo dobre pytanie.
      — Nie wiem, nie powiedzieli — zaczął z zamyśleniem. — Ale jedno jest pewne, nie jesteśmy tu już bezpieczni. Pomijając kwestię, że mamy w okolicy donosicieli, oni tu jutro wrócą. Tym razem z nakazem i ich nie powstrzymam. Musimy przyspieszyć całą akcję i szybciej wylecieć, najlepiej jutro.
    Wstał i poprawiając opadający z ramion koc, podał mężczyźnie rękę, żeby pomóc mu wstać.
      — Co ty na to, panie "ultra niebezpieczny przestępco"? — dodał z uśmieszkiem.
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Pon 04 Paź 2021, 04:44

    - Mhm. Zdecydowanie trzeba się zawijać. Im szybciej, tym lepiej. Prawie czuję, jak pali mi się dupa. - przyznał Ehra, a na oznajmienie o "ultra niebezpiecznym przestępcy" wyszczerzył zęby w uśmiechu. - Taa, uważaj, uważaj, bo cię jeszcze na złą drogę ściągnę - powiedział, powstając. - Od takich jak ja, trzeba się trzymać z daleka, to jest więcej, niż jasne.
    Gdy najemnik popatrzył na chłopaka okrytego kocem, ani przez chwilę nie żałował, że zaryzykował zamknięciem za kratki. Wydawało mu się, że zrobił w końcu jakąś dobrą rzecz, i, chociaż było to włamanie z kradzieżą, zrobił to naprawdę z czystego przymusu.
    - Dobra, poczekamy na twój komponent i pizzę, instalujemy ci go i czas najwyższy się pakować, to moje zdanie. Ja mam kilka swoich gratów w magazynie przy dokach, dwie torby, nic wielkiego. Głównie broń i sprzęt. A ty, jesteś gotowy, czy dopiero będziesz się zbierał? - zapytał towarzysza, podchodząc do swojego kubka z kawą. - Ugh, po tych przeżyciach chyba przyda nam się whiskey. - mruknął, dopijając zawartość. - Można niby iść do jakiegoś baru, ale gdzieś, gdzie nie ma kamer... Jest w okolicy coś bezpiecznego?
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Wto 05 Paź 2021, 22:29

    — Sprowadzić mnie na złą drogę? Heh, chciałbyś. Na to już za późno — parsknął pod nosem, wracając powoli do dużego pokoju. Podszedł do kanapy, gdzie zostawił wcześniej część swojej garderoby. — "Takich jak ja" — przedrzeźnił z uśmiechem — czyli jesteś tym typem spod ciemnej gwiazdy, przed którym matki ostrzegają swoje dzieci? Zapamiętam. — To mówiąc, odwrócił się do Ehry tyłem.
    Odrzucił koc na bok, na kilka chwil odsłaniając niemal w całości wytatuowane plecy i zaraz z powrotem ubrał czarny, obcisły bezrękawnik. Sam również sięgnął po swoją zimną już kawę; skrzywił się upijając kilka łyków, zdecydowanie preferował ciepłe napoje.
      — Jeszcze się nie spakowałem, mieliśmy lecieć za dwa dni, więc nawet nie zacząłem. Ale spokojnie! Godzinka lub dwie i będę gotowy.
    Zapewnił  Argo, zabierając opróżnione już kubki do zlewu.
      — Jeszcze pół godziny temu powiedziałbym, że na pewno jest jakieś bezpieczne miejsce, ale po tej akcji z policją? — wzruszył ramionami. — Możemy ewentualnie wyskoczyć po coś mocniejszego — zaproponował.  — Jak mocną masz głowę?
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Sob 09 Paź 2021, 04:52

    - To zależy, czy odpalę sobie desyntezator alkoholu, czy nie - parsknął rozbawiony Ehra. - Jeśli nie, to niezbyt mocną. Zawodów żadnych w tym nie wygram, to pewne. Mam w głowie za dużo ustrojstwa i to ustrojstwo średnio działa z procentami, przekonałem się o tym już wielokrotnie. - objaśnił, spoglądając kątem oka, jak chłopak się przebierał.
    Miał na czym zawiesić oko, od tatuaży, przez obcisłe wdzianko Ehry, ale starał się nie spoglądać ze zbyt dużą ciekawością, a przynajmniej nie na tyle, by było to widać.
    - Te dziary... To twoja wizja artystyczna, czy mają jakieś znaczenie? - spytał, podchodząc do modemu, aby poodłączać swoją elektronikę. - Co do wyjazdu, nie, żebym cię specjalnie poganiał, w końcu to nie ciebie szukają, ale ja to wiesz, będę się zawijał z tej okolicy... Więc ze dwie, trzy godziny mogę tu posiedzieć, a potem pewnie znajdę jakiś lokal w okolicy stacji odlotów. Mieć psy na karku to średnia frajda, dlatego nie sugeruję, żebyś poszedł ze mną. - powiedział z cichym westchnieniem. - Nie chcę, żeby jeszcze tobie oberwało się rykoszetem.
    Verde
    Verde
    Prime Daemon

    Punkty : 1744
    Liczba postów : 450
    Wiek : 28

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Verde Pon 11 Paź 2021, 00:03

      — Wyczuwam kolejne ciekawe historie — powiedział z uśmiechem, jakby liczył, że zaraz usłyszy jedną z nich. Tego typu "przygody" po alkoholu zawsze były równie żenujące, co śmieszne, a bawiły najbardziej, kiedy nie było się ich głównym bohaterem. Niestety, Argo także miał kilka na koncie.
    Zrzedła mu mina na pytanie o tatuaż, czego Ehra nie mógł zobaczyć – pilot nadal był odwrócony do niego plecami. Zawiesił się na moment, myśląc nad odpowiedzią; po chwili odwrócił się z powrotem stronę swojego rozmówcy.
      — Bardziej rodzinna tradycja — odpowiedział tajemniczo, opierając się biodrami o metalowy blat. — No i trochę mojej artystycznej wizji. — Puścił mężczyźnie oko. — Ty masz jakieś dziary?
    Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale zaraz zadzwonił dzwonek do drzwi. Argo momentalnie skoczył puls, ale mimo wszystko poszedł do drzwi wejściowych. Po pełnej napięcia chwili ciszy, pilot wyciągnął rękę z podniesionym do góry kciukiem, co mogło oznaczać tylko jedno – przyszła ich pizza.
    Przyjął przyjął zamówienie od dostawczego androida i z bananem na twarzy wrócił do pokoju.
      — Dobra, to może zrobimy tak — zaczął, otwierając karton. — Zjedzmy, potem możemy wypić i przejrzeć te plany, jak wcześniej planowaliśmy; a za 2-3 godziny pójdziesz po swoje rzeczy i koło południa złapiemy się w dokach? Co ty... albo czekaj, zanim odpowiesz — w tym momencie Argo podsunął koledze jeden z odkrojonych kawałków. — Smacznego.
    Raven
    Raven
    Minor Daemon

    Punkty : 3596
    Liczba postów : 341
    Skąd : Warszawa

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Raven Wto 12 Paź 2021, 05:36

    - I tobie również smacznego.
    Ehra z dość dużym zaskoczeniem stwierdził, że Argo mógł być jednym z nielicznych przypadków wśród jego dotychczasowych towarzyszy, których naprawdę dało się szczerze polubić. Zwykle po prostu tolerował współpracowników, ale ten chłopak... Ten chłopak był miły, interesujący i w dużym stopniu fascynował Ehrę, co sam Ehra musiał przyznać już sam przed sobą.
    Wziął kawałek pizzy, obrzucił pilota krótkim spojrzeniem i uśmiechnął się w podziękowaniu.
    Trochę brakowało mu takiej... normalności. Drugiej osoby, która miała jakieś serce i potrafiła być uprzejma, a nie, kolejnego dwulicowego gnoja, z którym brunet musiałby się użerać przez kolejny miesiąc. To była miła odmiana, którą docenił od razu, gdy tylko ją dostrzegł.
    - Wiesz, ja... Ja mam różne dziary. Niektórych wolałbym zdecydowanie nie mieć. - dodał, odwracając na chwilę wzrok. - I te więzienne, i te ze starego gangu... Kiedyś je pewnie usunę, ale na razie, szkoda mi na to hajsu. - powrócił spojrzeniem do Argo, sprawdzając, na ile interesował go ten temat. W międzyczasie wziął gryza pizzy, a potem bez cienia krępacji podciągnął sobie podkoszulek, pokazując pilotowi wydziarany tors.

    - Na przykład to... - mruknął, w jednej ręce trzymając kawałek pizzy, a palcem drugiej dotykając czarnego smoka na klatce piersiowej - Symbol Dragon Claws. Rozpadło się po tym, jak federalni przypuścili atak na nasze serwery. To było jakieś... Siedem lat temu - wymruczał, kontynuując opowiadanie historii. - Przeżyło nas z tego trzech. Teraz, zostałem tylko ja. Zasadniczo nie muszę tego usuwać, bo i tak nikt już nie kojarzy tej historii... - podciągnął materiał jeszcze trochę, i obrócił się nieco bardziej bokiem, wskazując na żebrach rzędy znaków nieznanego języka, który był w wyryty schemacie programistycznego kodu. - To jest system Altrac. Planeta R98. Część kodu samoświadomego AI, którego za cholerę nie potrafiłem spamiętać, więc musiałem na to zaradzić innymi środkami. Muszę to mieć w głowie, więc jak czegoś zapominam, to wiesz, mam tu ściągę - posłał Argo rozbawiony i zadowolony z siebie uśmiech. - A te pojedyncze, porozmazywane, to z pierdla mam. - powiedział bez grama wstydu. - Jeszcze przed Dragon Claws. Przemyt, przekręty, takie tam... Wiesz, po tym swój pozna swego. Jak siedzisz w celi, to bardzo przydatne, bo można wtedy, na przykład, uniknąć ostrego wpierdolu.

    Najwyraźniej miał jeszcze coś na plecach, bo czarne zawijasy sięgały jego ramienia, ale najpierw skończył jeść pizzę. Potem po prostu ściągnął z siebie t- shirta. Zademonstrował kolejną dziarę.
    - Pomiędzy tymi tribalami są wypisane kody DNA - powiedział zaskakująco lakonicznie, jakby była za tym jakaś długa historia, której nie chciał jeszcze poruszać. - To akurat przydaje się czasem w podróży na obce planety. Zobaczysz kiedyś.

    Jak się okazało, tribal schodził z pleców na drugi bok i wchodził pod pasek spodni, których Ehra jednak jakoś nie kwapił się ściągać. Zamiast tego, znów usiadł na wprost chłopaka.
    - Co do twojego planu, jest spoko. Podoba mi się. Ale plany ogarniemy przed piciem. Inna kolejność zwykle źle się kończy - zażartował, sięgając po drugi kawałek. - Zapomniałeś jeszcze o zaaplikowaniu ci modyfikacji. Nie dam głowy, ile to w sumie zajmie. Jak byłeś u speca, to długo tam siedziałeś?

    Sponsored content

    E35 - Page 2 Empty Re: E35

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie 19 Maj 2024, 07:04