Ethan aż zagwizdał za nim, gdy zobaczył, jak ten kręci dupcią. Do tej pory Oliver wydawał się raczej skrępowany swoją nagością, więc teraz kolejny raz udowadniał, jak bardzo się przy nim otwierał. To było tak, jakby ciągle wkraczali na kolejne, coraz głębsze etapy związku. I działo się to w błyskawicznym tempie.
– Pita z baraniną brzmi spoko – mruknął, ledwo zerkając na ekran telefonu. – Poza tym wiesz, ile jedzenia pochłaniam. Jestem jak buldożer. – Zaśmiał się i uniósł do siadu, by napić się soku. – Dzięki.
– Pita z baraniną brzmi spoko – mruknął, ledwo zerkając na ekran telefonu. – Poza tym wiesz, ile jedzenia pochłaniam. Jestem jak buldożer. – Zaśmiał się i uniósł do siadu, by napić się soku. – Dzięki.