Always innocent

    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 16:03


    Always innocent Breath_in_by_chouette_e-d5tk7t5
    Thomas Mayer
    178 cm, 70 kg, 26 lat

    Kiedy tylko skończył szkołę, od razu zrobił wszystko, żeby dostać się do policji. Czuł, że to odpowiednie. Chciał strzec sprawiedliwości, ale też być oparciem dla ludzi. Kimś, do kogo mogą się zwrócić, jeśli sami poczują się niebezpiecznie. Policja była jego wymarzonym miejscem pracy.
    A przynajmniej - tak było kiedyś. Lata temu, gdy poczucie sprawiedliwości było dla niego najważniejsze. Czas jednak zmienił i jego, i świat... Do tego stopnia, że gdy sąd wydał na niego wyrok, nie kajał się z przerażeniem, a prychnął pod nosem z pogardą.
    Nic nie zrobił, nie popełnił żadnego większego przestępstwa, ale wiedział, że w tym systemie nie chodziło o jego prawdziwe czyny, a o bezpieczeństwo osób nad nim. Wielkich szych, do których należało to miasto, a może ostatecznie i cały stan. Gdy doszedł do tego jakimi skurwielami są jego przełożeni, oni zrobili wszystko, aby go zniszczyć. Jeśli jednak sądzili, że pięć lat w więzieniu wystarczy, byli w głębokim błędzie. Mógł to znieść. Mógł przetrwać. Nawet, jeśli wpakują go do największej dziury w Ameryce, zamierzał z niej wyjść z podniesionym czołem.
    Nie czuł strachu. Ani po wyroku, ani w autobusie, który wiózł go już na odsiadkę. Nawet w momencie, w którym jeden z klawiszy odprowadził go pod cele - Thomas nie bał się. Wszedł do pustego pomieszczenia, obrzucił je beznamiętnym spojrzeniem i odłożył swoje rzeczy na pryczę, która wyglądała na wolną. Pozostało mu czekać na współlokatora... I to już drobną niepewnością go napawało. Kim był? Za co siedział?
    Czy byłby w stanie podciąć mu gardło, gdyby ktoś z góry wydał takie polecenie? Po tym, czego doświadczył, Thomas był pewien, że oni są w stanie zlecić morderstwo więźnia bez większego problemu.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 16:52

    Always innocent Cf3516477555b51346da8bd2f5d28035
    Cameron Carter
    26 lat | 185 cm | 85 kg

    Jego życie nie miało tak wyglądać. Nie tak i zdecydowanie nie tu. Plan był inny, szybka robota, łatwe pieniądze. Jednorazowo. Problem w tym, że panowie z którymi zaczął współpracę, nie tolerowali jednorazowych numerów. A skoro zamoczył palec... Zanim się zorientował, był już unurzany po uszy. Na początku było nawet fajnie, dużo kasy, mało stresu, postrach w okolicy. Był nietykalny. Wszyscy byli, a przynajmniej tak im się wtedy wydawało. Początkowo trochę biegał z dragami. Szybko okazało się, że ma też kilka innych talentów.

    Nie wiedział do końca jak to się stało, że wpadł. Prosta, rutynowa robota zmieniła się bardzo szybko w sporą rozróbę, najprawdopodobniej ustawioną przez policję. Dostał kilka razy w pysk, niewiele pamiętał z tego dnia. Poza kilkoma skurwysynami, którzy ładowali go do policyjnej suki. Tych zapamiętał sobie dobrze. Zwłaszcza tego, który później zeznawał na jego procesie.

    Cameron przywykł do więzienia. Po dwóch latach, wszystkie te procedury stały się normą i dziwnie mu było z myślą, że kiedyś żył inaczej. Pobudka o jednej godzinie, chwila na ogarnięcie, śniadanie, później robota w warsztacie, obiad, trochę czasu dla siebie, kolacja... I tak w kółko, każdego dnia, z wyjątkiem przeznaczonych na odwiedziny niedziel. Gangowy tatuaż na plecach sporo mu ułatwił. Ustawił go od razu w więziennej hierarchii, może nie na samym szczycie, ale wystarczająco wysoko, żeby było mu wygodnie. Nie wiedział nawet kiedy przestał liczyć dni do wyjścia. O życiu na zewnątrz przypominał sobie tylko, kiedy odwiedzała go matka lub brat. Poza tymi momentami, powoli stawało się abstrakcją.

    - Masz nowego kolegę, Carter - Ray, jeden z jego kumpli trącił go, kiedy wracali ze spacerniaka. - Podobno to były gliniarz. Podsłuchałem rozmowę strażników. Nie będziesz się nudził.

    Gliniarz? Czyli będzie wesoło. Zamiast skręcić do łazienek, jak to robił zawsze po grze w kosza na spacerniaku, skierował się prosto do swojej celi. Czas poznać kolegę, prawda? Mieli spędzić ze sobą dużo, dużo czasu.

    Drzwi otworzył z impetem tak, że aż huknęły o ścianę.
    - Spokój, Carter - przechodzący strażnik nie zwrócił nawet większej uwagi, a Cameron rozejrzał się po pomieszczeniu. Prawa prycza była jego, na lewej ktoś rozłożył swoje graty.

    Potrzebował chwili, żeby skojarzyć twarz, prawdopodobnie dlatego, że już dawno zwątpił w swoje szczęście. A ten konkretny piesek był ostatnim, kogo spodziewał się zastać w więzieniu. Przyjrzał mu się uważnie, od stóp do głów. W więziennym uniformie nie wyglądał już na tak ważnego jak tego dnia w sądzie.

    - Cóż za spotkanie, detektywie Mayers - jego zęby błysnęły w uśmiechu, a później Cameron ryknął śmiechem, odrzucając głowę do tyłu. A już myślał, że nic go tu nie zaskoczy.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 17:07

    Policjant trafiający do więzienia zawsze miał przejebane i Thomas nie sądził, aby w jego przypadku miało być inaczej. Kiedy zapadł wyrok, wiedział już, że może się to cholernie źle dla niego skończyć, ale nie zamierzał się mazać. Wręcz przeciwnie. Im twardszy będzie, im trudniej będzie go złamać, tym więcej zyska.
    Poza tym, miał na pieńku ze skazanymi, ale także i z ludźmi na zewnątrz, więc nigdzie nie mógłby poczuć się faktycznie bezpiecznie. Pozostawał czujny, nasłuchując kroków z korytarza, ciekaw czy kartoteka jego nowego współlokatora przewinęła mu się przez ręce w trakcie pracy na komendzie.
    Gdy mężczyzna z impetem wszedł do pomieszczenia, Thomas automatycznie podniósł się z miejsca. Zmarszczył czoło, obserwując go, starając się wsadzić tę twarz w konkretne miejsce... O cholera. Pamiętał. W trakcie swojej kariery zeznawał na niejednym procesie, ale ten mężczyzna z jakiś niejasnych powodów zapadł mu w pamięć.
    - Cholerny Cameron Carter... - westchnął, przewracając oczami. Do tego gościa lepiej nie odwracać się plecami, jednak nie zamierzał panikować. Najwyżej zginie! Co za strata? Śmierci przestał się bać w swoim zawodzie.
    Na śmiech mężczyzny zareagował zmarszczeniem czoła, starając się nie zirytować tym dźwiękiem. Jego jednego akurat łatwo było wyprowadzić z równowagi.
    - Pewnie teraz rzucisz we mnie groźbami, a nocą spróbujesz mnie udusić poduszką, co? - rzucił bez większych emocji, wzruszając zaraz ramionami. Przeszedł pod ścianę, oparł się o nią plecami i wyciągnął z kieszeni spodni papierosa. Odpalił go, zaciągnął się i dmuchnął dymem w jego stronę, mrużąc oczy.
    Uważnie obserwował jego ruchy, śledził każdy jego gest, kompletnie nie ufając temu, co może się wydarzyć. Tacy jak Carter często są po prostu pieprznięci. Cholernie. Lepiej im nie ufać i zawsze mieć ich na oku.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 17:27

    - Udusić cię poduszką? - uśmiechnął się drwiąco i zrobił kilka kroków w jego stronę. - Po co? Wolę poczekać, aż sam przegryziesz sobie żyły. Myślisz, że potrzebnych mi kilka dodatkowych lat do wyroku?

    Mayers mógł zgrywać twardziela. Mogło mu się nawet wydawać, że wie co go czeka za tymi murami. Cameron mógł się założyć, że nie on jeden ma powody, żeby nienawidzić byłego detektywa. A reszta będzie chciała go zgnębić dla zasady. Są gorsze rzeczy niż śmierć. Dużo gorsze, a on widział już niejedno. I w niejednym pomagał.

    - Nie będę ci groził - stwierdził niemal łagodnie, zbliżając się jeszcze trochę. - Jeśli masz trochę oleju w głowie sam z siebie powinieneś się bać. Ale nie podejrzewam. Za olej w głowie nie dają wyróżnień, co, piesku? Tylko za grzeczne słuchanie rozkazów i merdanie ogonkiem w odpowiedniej chwili.

    Sięgnął ręką po papierosa, którego facet wciąż trzymał, wyjął go i sam się zaciągnął.

    - Miło, że przyniosłeś mi fajki.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 17:40

    Obserwował go, dawał mu mówić, a samemu milczał, pozostając czujnym i uważnym. To wcale nie brzmiało jak groźba, absolutnie... Był jednak w stanie znieść całe to więzienie i wszelkie gówno, które się z nim wiązało, bo miał cel.
    Pamiętał Camerona z tamtej rozprawy. Jego zeznania, postawę i wszystko, co działo się także w momencie zatrzymania. Ludzie nie lądują w gangu przypadkiem - ładują się do niego na własne życzenie, a później udają jacy to są niewinni i zmanipulowani. Powody są różne. Chcą kasy, posłuchu, wielkości. Gardził nimi, tak cholernie gardził. Sami na własne życzenie rujnowali sobie życie, a później zasłaniali się złą dzielnicą, chujowymi rodzicami, licząc na empatię ławników i sądu.
    Mogli przekonać wszystkich, ale nie Thomasa.
    Kiedy mężczyzna wyciągnął rękę po jego papierosa, były policjant nie stawiał oporu i puścił fajkę, obserwując ją z pewną nutą tęsknoty. Gdy tylko mężczyzna zaciągnął się papierosem, Mayer nagłym, gwałtownym ruchem pchnął go na sąsiednią ścianę, dociskając przedramię do szyi mężczyzny, opierając na nim ciężar swojego ciała. Włożył w ten ruch całą swoją siłę, dobrze wiedząc, że wystarczy, aby nie wyszło mu to raz. Uniósł wymownie brew, przechylając głowę w bok. W oczach Thomasa był dziwny, trochę niepokojący błysk dzikości. Jakby jemu ta sytuacja sprawiła swego rodzaju przyjemność, bo przecież w końcu nikt nie mógł mu zarzucić przekroczenia obowiązków, wykorzystania siły niezgodnie z rozkazami.
    - Nie strasz mnie - syknął. - Wszyscy jesteście tutaj z własnej winy, nie mojej - dodał zaraz, po czym puścił go i od razu zrobił krok w tył. - Tylko ci się wydaje, że rozdajesz tu karty - powiedział, unosząc wymownie brew.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 17:54

    Rąbnął całym ciałem o ścianę za plecami, a siła uderzenia wypompowała mu powietrze z płuc sprawiając, że zakrztusił się dymem, a papieros wypadł mu z dłoni.

    - Uuu... - ale to było za mało, żeby zepsuć jego dobry humor, nawet kiedy Mayer go puścił, a on zsunął się kilka centymetrów po zimnej ścianie. - Widzę że pan policjant ma problemy z agresją - zadrwił i kucnął, żeby podnieść fajkę. Szkoda, żeby się zmarnowała. - Tyle wyższości... Czujesz się taki lepszy, co? A jednak wylądowałeś tutaj. Pewnie za niewinność.

    Zaciągnął się jeszcze raz, obserwując go ze swojego miejsca.

    - Już nie rządzisz, Mayer - odpowiedział mu spokojnie i znów uśmiechnął się szeroko. - Do kogo pójdziesz? Do strażników? Myślisz, że cię polubią, bo jesteś gliną? Nienawidzą cię jak wszyscy, bo byłeś tam gdzie oni nie sięgnęli. Od nich też byłeś lepszy, co? A teraz jesteś pod ich rozkazami.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 18:01

    Thomas wyciągnął z kieszeni papierosy, wyjął sobie nowego i odpalił, trzymając się już na dystans. Nie zrobił nic więcej - chciał dać mu jasno do zrozumienia, że nie będzie popychadłem, z którym można zrobić wszystko, bo się nie obroni. Dbając o własne bezpieczeństwo, nie zamierzał przebierać w środkach.
    - Do nikogo nie pójdę - odpowiedział, odgarniając włosy z twarzy swobodnym ruchem. - Nie muszę, Carter, bo sam zadbam o siebie. Nie potrzebuję strażników, nie będę szukał tu kumpli - odparł na jego pytanie, zaraz zaciągając się papierosem. Przysiadł na pryczy, obserwując go uważnie.
    - Najwyżej któryś z was mnie odjebie. Tak załatwiacie sprawy. To bardziej prawdopodobne niż proszenie klawisza o wsparcie - rzucił obojętnie, wzruszając ramionami. - Ale w przeciwieństwie do ciebie, ja swojego losu nie wybrałem - dodał.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 18:11

    - A ty dalej swoje... - znów parsknął i ruszył w stronę swojej pryczy, opadając na nią niedbale. - Zrozum, twoja śmierć zepsuje wszystkim zabawę. I, oczywiście, ty jesteś niewinny. To na pewno system. Machinacje władzy - drwił dalej. - Zapytaj kogo chcesz. Tu siedzą sami niewinni.

    Dopalił papierosa i niedopałek rzucił wprost na jego pryczę. Trzeba segregować śmieci.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 18:26

    Zrzucił niedopalonego peta, zgniótł go nogą i zwrócił uważny wzrok na towarzysza, mrużąc lekko oczy.
    - A ty? - zapytał. - Nie przypominam sobie, żebyś w sądzie krzyczał: tak, to ja, wysoki sądzie! To ja skopałem policjantów, a wcześniej sprzedawałem lewe dragi komu popadnie - sparodiował jego głos, nadając mu nieco wyższy ton. - Nawet jeśli spróbują mi tu uprzykrzyć życie, będę miał więcej godności niż członek gangu - stwierdził.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 18:36

    - A ja? - zerknął na niego, nadal uśmiechnięty. - Ja nie udaję, że jestem lepszy od innych, którzy tu siedzą - stwierdził w końcu, znudzonym głosem. - Nie jestem. Ty też nie jesteś, niezależnie od tego co sobie wmawiasz. A o godności gówno wiesz. Chociaż chętnie sprawdzę jak się będzie miała za tydzień. Myślisz, że jesteś twardy, bo popchnąłeś jednego gościa na ścianę? Zobaczymy jaki twardy będziesz, jak w łazience dopadnie cię dziesięciu... - już nawet na niego nie patrzył, tylko przymknął oczy i założył ręce za głowę. - Jak zaczną ci szczać do jedzenia i srać na poduszkę, panie detektywie. Wtedy porozmawiamy o godności.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 18:41

    Zaciągnął się, wypuścił dym i nie odpowiedział na jego słowa w żaden sposób przez dłuższy czas. Był w stanie znieść wiele - znał siebie, wiedział przez co już przeszedł i znał granice swojej wytrzymałości. Mimo to, zaczynało do niego docierać w jak cholernie złej sytuacji się znalazł.
    Przetrwa. Jak wszystko.
    - Brzmisz, jakbyś twierdził, że lepiej mają osoby, które od razu chodzą z podkulonym ogonem - powiedział w końcu, obserwując go. Starał się cokolwiek odczytać z zachowania mężczyzny, bo skoro mieli spędzić w jednej celi sporo czasu, bezpieczniej było dowiedzieć się o nim jak najwięcej.
    - Będę stawiał opór, dopóki się da - mruknął, uznając, że to chyba jedyna poprawna strategia.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 18:53

    Cameron już myślał, że były gliniarz zamknął się na dobre i może uda mu się w spokoju odpocząć przed kolacją, ale ten najwyraźniej wcale nie miał takiego zamiaru. Gdy znów się odezwał, Cam tylko westchnął ciężko i podniósł się do siadu.

    - Twierdzę, że lepiej mają osoby które od początku znają swoje miejsce - stwierdził, obserwując go ze swojego łóżka. - Ale nie martw się, piesku. Tobie nic nie pomoże. Ani ta buta, ani podkulony ogon. Więc stawiaj opór. Będzie weselej.

    Uśmiechnął się do niego, całkiem sympatycznie, może nawet z cieniem współczucia na twarzy. Cameron nie był pozbawiony ludzkich odruchów, chociaż tego gliniarza akurat ciężko było mu żałować.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 18:58

    Może miał rację? Może Thomas bez sensu wmawiał sobie, że da radę. Jednak nawet nie potrafił sobie wyobrazić, że miałby wejść w to wszystko z podkulonym ogonem, przerażony jak dziecko, chowając się po kątach. Był zbyt twardym charakterem.
    - Wy z gangów zawsze macie się za ważniaków. Na tyle ważnych, że macie w nosie, kto ginie, gdy jedni z drugimi zaczynają się kłócić. Strzelacie gdzie popadnie, żeby dowieść swoich racji - powiedział, marszcząc lekko czoło. - I ty mi pierdolisz o znaniu swojego miejsca. Dzięki jednej takiej sprzeczce znalazłem się w bidulu, więc mam pełne prawo gardzić wami - stwierdził chłodno.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 19:06

    - Wy, policjanci, zawsze macie się za ważniaków - odpowiedział mu jak echo. - Myślicie że możecie zakatować dzieciaka w uliczce albo strzelać do bezbronnego faceta i wszystko ujdzie wam na sucho, jak schowacie się za kawałkiem blachy. I najgorsze jest to, że wam uchodzi. Świat nie jest biało-czarny, Mayer. Miałeś ciężkie dzieciństwo? To chujowo. Nie ty jeden.

    Nie miał zamiaru się nad nim litować. Wciąż pamiętał, co Mayer powiedział w sądzie o takich jak on. Że chowają się za biedą, ciężkim dzieciństwem, przymusem. A teraz on śmiał twierdzić, że ma swoje powody, żeby go nienawidzić? Bo jakiś zły gangster zabił mu rodziców?
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 19:11

    Policjanci nadużywający władzy byli marginesem. Jeśli jednak ktoś należał do gangu to z automatu przyzwalał na działanie przeciwko prawu, szkodząc innym. Miał ochotę warknąć pod nosem za to porównanie ich, ale przerwała im krótko wyjąca syrena - sygnał na kolację.
    Podniósł się z miejsca, chowając paczkę papierosów do kieszeni spodni i wyszedł, nie czekając na współwięźnia.
    Ruszył tam gdzie wszyscy, idąc wąskim korytarzem w stronę stołówki. Starał się nie rzucać w oczy, a po prostu iść i wmieszać się w tłum.
    - Maaayer! - ktoś zawołał za nim, ale Thomas nawet się nie obejrzał, zdając sobie jednak sprawę z tego, że nie będzie w tym miejscu incognito.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 19:24

    Choćby i czekał, Cameron nie poszedłby z nim. Jeszcze czego? Żeby reszta współwięźniów wzięła ich za kolegów? Ruszył się chwilę później, zgarnięty przez Ray'a i Jasona, z którymi zazwyczaj siedział przy stoliku. Ray należał to tego samego gangu co Carter, Jason trafił się przypadkiem.

    Przy strażnikach nikt nie okazywał byłemu detektywowi otwartej wrogości. Ktoś podstawił mu nogę, ktoś inny pchnął go, kiedy próbował stanąć w kolejce po jedzenie.
    - Zwierzęta na końcu - skomentował drugi, szerszy w barkach niż wyższy, popierając tego popychającego. Cameron w tym czasie, nic sobie nie robiąc z kolejki, podszedł prosto do okienka z którego wydawali kolację i uścisnął sobie ręce w łokciach z chłopakiem z chochlą.

    - To tamten? - zapytał go tylko, a Cameron skinął głową. Plotki w więzieniu szybko się rozchodzą. Tak to jest, kiedy nie ma się zbyt wiele do roboty.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 19:31

    Thomas był czujny, cholernie. Obserwował wszystkich i choć dawał się popchnąć, to od razu łapał równowagę, przygotowany na taką ewentualność. Ignorował, co się dało, ale kiedy zauważył, że Cameron rozmawia z osobą przy okienku, zmrużył powieki. O nie, nie zeżre tego.
    Nie zamierzał jednak uciekać w popłochu, więc wziął co mu dano, po czym przeszedł z tacą do najbardziej pustego stolika, przy którym siedział jakiś poobijany, zastraszony koleś. Nie odzywając się do niego, odsunął od siebie śmierdzącą tacę.
    Widział już takich typów. Lata bycia w sierocińcu nauczyły go tego, na co powinien uważać. Musiał jednak wymyślić inny sposób na to, żeby nie umrzeć z głodu.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 19:45

    Kiedy tylko Mayer przysiadł się do stolika, chłopak poderwał się jak oparzony, nie przejmując się swoją prawie pełną tacą, co część współwięźniów przywitała gromkim śmiechem. Najwyraźniej wolał chodzić głodny, niż siedzieć z byłym gliną. I miał rację, bo na jego miejscu zaraz pojawiło się kilku chętnych.

    - Co jest, kundlu? - zapytał jeden z nich, ten który wcześniej go popchnął. - Nie smakują ci nasze specjały? Mamy cię nakarmić?
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 19:58

    Thomas nie wydawał się zdziwiony, ale powiódł za mężczyzną uważnym wzrokiem. Chętnie zgarnąłby jego tacę, ale nie zamierzał dawać innym powodów do gnębienia go. Przynajmniej dopóki nie umierał z głodu.
    Gdy znaleźli się inni, Mayer podniósł na nich uważne spojrzenie, marszcząc lekko czoło. Miał wrażenie, że gdy dzieje się coś takiego, klawisze stają tyłem, udając, że nic nie widzą. Świetnie, świetnie.
    - Podziękuję - odpowiedział.
    Rany... Nie miał pojęcia, co zrobić. I chyba pierwszy raz od przekroczenia murów tego miejsca, faktycznie zaczynał się bać, ale za cholerę nie chciał im tego pokazać.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 20:09

    - Na pewno sztućce mu przeszkadzają - zauważył jeden z jego nowych "kolegów", ten z wybitym okiem i brzydką blizną na twarzy. - Psy żrą prosto z michy, nie?

    Zabrał mu nóż i widelec, po czym złapał go z tyłu za włosy i zaczął nachylać jego twarz w stronę jedzenia, siłując się z jego oporem. W końcu udało mu się wsadzić twarz Mayera w talerz, na co reszta tylko ryknęła śmiechem.

    - Wy tam, spokój - jeden z leniwych strażników zerknął tylko w tamtą stronę, ale chłopaki i tak najwyraźniej postanowili, że czas się zbierać.
    - Pilnuj swoich pleców - syknął tylko jeden z nich, zanim przesiedli się do sąsiedniego stolika.

    Cameron starał się nie patrzeć w tamtą stronę, ale nie zamierzał też interweniować. Widział gorsze rzeczy. Póki co, tylko się z nim bawili.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 20:19

    Thomas długo zapierał się rękoma o blat stołu, chcąc uniemożliwić mu to. Z czasem jednak uderzył z impetem o tacę, wsadzając twarz w sos. Warknął pod nosem, łapiąc tacę w dłonie, zaciskając na jej brzegach palce tak mocno, że aż pobielały mu ręce. Miał ochotę podnieść ją i uderzyć tego gościa prosto w twarz.
    Cały trząsł się ze złości! Nie wiedział kompletnie jakim cudem udało mu się powstrzymać.
    Wytarł twarz rękoma, zrzucając wszystko z siebie ponownie do talerza. Podniósł się, odłożył tacę na miejsce i ruszył w stronę wyjścia, mierząc klawisza pełnym niechęci spojrzeniem. Najchętniej jemu też przyjebałby...
    Musiał znaleźć coś, za co będzie mógł się z nimi targować. Coś, co można łatwo sprowadzić z zewnątrz, ale niekażdy ma do tego dostęp. Cokolwiek. Wymyśli coś, na pewno.
    Zaraz po kolacji był czas na prysznice, a później sen. Wszedł na chwilę do celi, zabrał co potrzebował i przeszedł w stronę łazienek. Tak jak się spodziewał - w jednym pomieszczeniu kąpało się jednocześnie około dwudziestu mężczyzn. Nie zwracając na nich uwagi, rozebrał się i zajął pierwszy lepszy wolny prysznic. Chciał zrobić to szybko, a później zaszyć się w celi i nie wychylać z niej nosa, dopóki nie było to konieczne.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 20:30

    Cameron nie spotkał się z nim w celi. Kiedy do niej wrócił, jego współlokatora już dawno nie było.

    Gdyby się spotkali, pewnie powiedziałby mu, żeby nie szedł się kąpać ze wszystkimi. To, co stało się na stołówce wystarczyło jako atrakcje na pierwszy dzień. Kazałby mu się umyć rano, zaraz po pierwszym dzwonku na pobudkę, kiedy w łazienkach kręci się najmniej osób.

    Powód był prosty. W łazienkach nie było strażników. A chłopaki umieli bić tak, żeby nie zostawić śladów, na wszelki wypadek gdyby nowy planował pobiec z tym na skargę.

    Kiedy do pomieszczenia weszła większa grupa, w łazience szybko zrobiło się pusto. Dwóch go trzymało, jeden stał na czatach, a jeden go okładał, precyzyjnie, tak, żeby zabolało.
    - Witamy w realnym świecie - pożegnali go splunięciem, kiedy mieli już pewność, że poczuł.

    Cameron w tym czasie wyciągnął ze swojej półki książkę, zgarniętą poprzedniego dnia z biblioteki, żeby wykorzystać jakoś te dwie godziny przed gaszeniem świateł.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 20:36

    Może gdyby nie stawiał oporu, trwałoby to krócej? Albo było znacznie mniej bolesne. Sprawdzi następnym razem, może. To wciąż nie było wystarczająco, żeby go złamać, ale faktycznie obudził się w nim strach. Jeśli tak wyglądał jego pierwszy dzień, co mogło być z następnymi? To nie liceum, tutaj nie przestaną go dręczyć, bo się znudzą.
    Pięć lat. Tylko pięć lat - przetrwa.
    Kiedy go zostawili, potrzebował dłuższej chwili, żeby pozbierać się do kupy i wyjść stamtąd. Ciężko było złapać mu oddech, kręciło mu się w głowie. Nie do końca był pewien w jaki sposób dostał się do celi i czy coś działo się po drodze - ciągle miał mroczki przed oczami, szedł trochę po omacku.
    Bez słowa wszedł, od progu starając się udawać, że wszystko jest w porządku, ale kładąc się na pryczy znieruchomiał, zaciskając dłonie w pięść. Zabolało, jednak udało mu się stłamsić syknięcie. Milczał. Co miałby mu powiedzieć? Nie liczył ani na dobre rady, ani na jakiekolwiek wsparcie. Właściwie spodziewał się, że gdy tylko zgasną światła, będzie jeszcze gorzej.
    Averil
    Averil
    Minor Vampire

    Punkty : 10016
    Liczba postów : 2020

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Averil Nie 15 Lis 2020, 20:44

    Naprawdę był twardy, albo naprawdę dobrze udawał. Cameron obserwował go z nad książki jak szedł, zaciskając zęby, byleby się nie zdradzić, że cokolwiek go boli. Może by uwierzył, gdyby jeden z tych czterech nie wpadł po drodze z łazienki do jego celi, żeby się pochwalić.

    Przez dłuższą chwilę leżeli w ciszy, udając, że wszystko jest w porządku. Cameron wymiękł pierwszy. Westchnął, odłożył książkę i wsunął dłoń pod materac w poszukiwaniu swoich tabletek "na specjalne okazje". Nie zdziałają cudów, ale powinny sprowadzić ból do normalnego poziomu i chociaż pozwolić mu zasnąć.

    - Nic ode mnie nie dostałeś - warknął, rzucając mu jedną na łóżko. - Jak komuś powiesz zaprzeczę i następnym razem to ja spuszczę ci wpierdol.
    Strzyga
    Strzyga
    Minor Vampire

    Punkty : 10706
    Liczba postów : 2146

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Strzyga Nie 15 Lis 2020, 20:48

    Kiedy Cameron tylko drgnął, Thomas spojrzał w jego stronę uważnie. Nie zrywał się z przerażeniem z łóżka, ale obserwował czujnie, gotów na ewentualną reakcję.
    Tabletka? Nie miał pewności, co to... Ale chyba był zdesperowany. Wziął ją, popił wodą i chwilę znów leżał, nic nie mówiąc. Mógłby rzucić jakimś kąśliwym komentarzem - zapytałby na przykład czy nawet w więzieniu Carter diluje. Powstrzymał się.
    - To litość? - mruknął, chcąc choć trochę go zrozumieć. Nie zamierzał nikomu rozpowiadać o tym czynie - wrogów w tym miejscu miał wystarczająco.

    Sponsored content

    Always innocent Empty Re: Always innocent

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon 20 Maj 2024, 12:54