1. Mały, dziwny plan zrodził się w mojej głowie... oby nie zbyt dziwny.
Chętnie zmieszam trochę magii à la dark fantasy z politycznymi aferami i przestępczym półświatkiem oraz ciężkim klimatem i czarnym humorem x) Może drobny love-hate? Czasy współczesne lub lekko futurystyczne... właściwie whatever, dogadamy się.
Dystopia, walka z systemem, system kastowy... takie klimaty?
Jedno ogromne państwo składające się z licznych miast/dystryktów z własną autonomią, które (czasem drastycznie) różnią się pomiędzy sobą gospodarką, polityką, prawem itp. itd. Zakładam, że istnieją pomiędzy nimi różne stosunki. Korupcja i spiski mają się tutaj bardzo dobrze.
„Magię” możemy ograniczyć do magicznych artefaktów dających ludziom mniejsze lub większe moce. Artefakty obejmuje ścisła kontrola, towar raczej czarnorynkowy, zakazany.
No ale przechodząc w końcu do meritum! Utworzymy grupę przestępców (może być dwuosobowa albo dodajmy postacie poboczne, które mogą sporo namieszać ) przemytników z różną przeszłością. Członkowie zespołu być może kiedyś już o sobie nawzajem słyszeli (lub nie!). Przyjmują intratną propozycję rządową (zapewne z różnych personalnych powodów, a może szantaży?). Mają działać pod przykrywką tajnej jednostki rządowej konkretnego dystryktu/miasta, które ich rekrutuje, oferując wspaniałe przywileje, wynagrodzenie whatever you need x) Przemyt magicznych artefaktów za granicę niektórych dystryktów nie jest jednak taką prostą, legalną i przyjemną robotą. Przewiduję liczne przeszkody, zwroty akcji i wybuchy.
Cały ten schemat jest bardzo(!) elastyczny, liczę na to, że wszelkie cele i motywacje dogadamy wspólnie.
BO TAK NAPRAWDĘ "magiczne" artefakty możemy zamienić na zupełnie bioinżynieryjne futurystyczne bajery, idąc wtedy w kierunku cyberpunka!
2. Jeśli natomiast nie interesuje Cię taki pomysł, bo masz do zaoferowania ciekawszą fabułę osadzoną w dystopijnej przyszłości z systemem kastowym lub walką z opresyjnym systemem, napisz do mnie! Czekam na Ciebie z niecierpliwością.
Chętnie zmieszam trochę magii à la dark fantasy z politycznymi aferami i przestępczym półświatkiem oraz ciężkim klimatem i czarnym humorem x) Może drobny love-hate? Czasy współczesne lub lekko futurystyczne... właściwie whatever, dogadamy się.
Dystopia, walka z systemem, system kastowy... takie klimaty?
Jedno ogromne państwo składające się z licznych miast/dystryktów z własną autonomią, które (czasem drastycznie) różnią się pomiędzy sobą gospodarką, polityką, prawem itp. itd. Zakładam, że istnieją pomiędzy nimi różne stosunki. Korupcja i spiski mają się tutaj bardzo dobrze.
„Magię” możemy ograniczyć do magicznych artefaktów dających ludziom mniejsze lub większe moce. Artefakty obejmuje ścisła kontrola, towar raczej czarnorynkowy, zakazany.
No ale przechodząc w końcu do meritum! Utworzymy grupę przestępców (może być dwuosobowa albo dodajmy postacie poboczne, które mogą sporo namieszać ) przemytników z różną przeszłością. Członkowie zespołu być może kiedyś już o sobie nawzajem słyszeli (lub nie!). Przyjmują intratną propozycję rządową (zapewne z różnych personalnych powodów, a może szantaży?). Mają działać pod przykrywką tajnej jednostki rządowej konkretnego dystryktu/miasta, które ich rekrutuje, oferując wspaniałe przywileje, wynagrodzenie whatever you need x) Przemyt magicznych artefaktów za granicę niektórych dystryktów nie jest jednak taką prostą, legalną i przyjemną robotą. Przewiduję liczne przeszkody, zwroty akcji i wybuchy.
Cały ten schemat jest bardzo(!) elastyczny, liczę na to, że wszelkie cele i motywacje dogadamy wspólnie.
BO TAK NAPRAWDĘ "magiczne" artefakty możemy zamienić na zupełnie bioinżynieryjne futurystyczne bajery, idąc wtedy w kierunku cyberpunka!
2. Jeśli natomiast nie interesuje Cię taki pomysł, bo masz do zaoferowania ciekawszą fabułę osadzoną w dystopijnej przyszłości z systemem kastowym lub walką z opresyjnym systemem, napisz do mnie! Czekam na Ciebie z niecierpliwością.