One Throne to Rule Them All

    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    One Throne to Rule Them All Empty One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Prince Charming Czw 22 Wrz 2022, 10:20

    Sala tronowa w Królewskiej Przystani została zaprojektowana tak, by pomieścić najważniejszych lordów Westeros. Przestronna komnata, mająca za zadanie wzbudzić lęk i podziw w sercach poddanych. Wysoki sufit nad głowami, który rodził to przeświadczenie o własnej małości i bezradności. Karły w obliczu potęgi Targaryenów.
    Prawdziwa świątynia władzy, której zwieńczeniem był odległy tron. Daemon postąpił krok w jego kierunku. Sala była o tej porze kompletnie pusta. Służący zajmowali się przygotowaniami do turnieju z okazji książęcych urodzin. Nawet gwardzistów zagoniono do pracy. A jego drogi, ukoronowany brat zapewne raczył się obfitym śniadaniem lub jeszcze nie zdołał wyjść z ciepłych pościeli. Pomieszczenie, które rozbrzmiewało skargami i pochlebstwami, pogrążone było teraz w martwej ciszy. Nikt nie spodziewał się przybycia królewskiego brata po tak wielu latach nieobecności. On sam zaś nie raczył się zapowiedzieć. Dla drugich synów nie organizowano wystawnych powitań, nie otwierano przed nimi ramion z czułym uśmiechem. Jego pojawienie się zwiastował jedynie gromki ryk Caraxes nad Królewską Przystanią. Smok obniżył lot nad miastem, budząc nabożne przerażenie pośród prostaczków i uzasadniony niepokój pośród lepiej sytuowanych mieszkańców stolicy Westeros.
    Daemon zawahał się na moment, stając u stopni prowadzących do tronu. Nawet on czuł naturalny respekt, przed tym co sobą reprezentowało to miejsce. Obserwował miecze stopione przez Baleriona Czarną Śmierci, gdy Aegon ogniem i krwi jednoczył Siedem Królestw. Psotny kaprys zwyciężył nad rozsądkiem, gdy przeskakując przez dwa stopnie, wszedł na podwyższenie. Dotknął czarnej stali, która zdawała się wciąż jeszcze być ciepłą, samym wspomnieniem dawnego triumfu. Sunął pieszczotliwie dłonią po ostrych krawędziach, aż podjął decyzję.
    Zasiadł niedbale na tronie, którego tak pragnął. Z łajdackim uśmiechem uniósł spojrzenie na drzwi, rozpierając się w wygodnej pozycji. Nie poderwał się trwożliwie, nawet gdy u dwuskrzydłowych wrót zamajaczyła mu smukła sylwetka.
    Dante
    Dante
    Daemon

    Punkty : 2512
    Liczba postów : 517
    Skąd : Z kosmosu

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Dante Czw 22 Wrz 2022, 13:28

    Smukła postać rzuciła długi cień na ścieżkę migoczącego, przyćmionego światła pochodni wpadającą do sali tronowej z wystawnego holu. Od pewnego czasu śledzący Daemona książę przystanął w progu, mrużąc oczy, by w mroku dostrzec zarys sylwetki wuja, który – choć nie miał prawa zasiadać na tronie – przekornie czynił to teraz i nie baczył na konsekwencje.
    Nie musiał tego robić. Był bratem króla, a król zawsze brał jego stronę, nawet wówczas, gdy cały dwór potępiał działania Daemona.
    Vespio, mimo iż ostatni raz widział wuja jako kilkulatek, słyszał o nim wiele. Legendy o poczynaniach Daemona docierały nawet do najodleglejszych zakątków królestwa, budząc zgorszenie, podziw lub trwogę. Mówiono o nim, że jest szalony. Obawiano się dnia, w którym mógłby zasiąść na tronie. Na szczęście było to już mało prawdopodobne. Król doczekał się dwóch męskich potomków, a ci zepchnęli Daemona na trzecią pozycję w kolejce. Vesender – starszy z książąt, prawowity następca króla – był już ponadto w wieku zwiastującym rychłe małżeństwo i pojawienie się na świecie kolejnych Targaryenów, przez których Vespio miał podzielić los Daemona i nigdy nie doczekać się tronu.
    Młody książę uśmiechnął się z nutą goryczy, po czym z zainteresowaniem postąpił krok, a później kolejny, w kierunku siedziska władcy. Chciał poznać człowieka, o którym mówiło się tyle skrajności. Zaczynał rozumieć, dlaczego.
      — Dobry wieczór, wasza wysokość — przywitał się figlarnie, ze skrzyżowanymi nogami przystając wreszcie przed tronem.
    W niemal absolutnej ciemności białe, podświetlone od tyłu włosy, połyskiwały wokół głowy młodzieńca niczym aureola. Vespio jak każdy Targaryen wyglądał mistycznie – nikt nie śmiałby podważyć jego pochodzenia. Mówiono, że Targaryenom było bliżej do bogów niż ludzi; nie tylko za sprawą smoczego dziedzictwa. Również niesłychana uroda przedstawicieli tej rodziny sprawiała, że zdawali się wybrani przez samą opatrzność.
    Vespio przesunął uważnie spojrzeniem po sylwetce niedoszłego władcy, zagryzając doskonale wykrojone, pełne wargi. Zabawne, że sam niejeden raz przesiadywał tu nocami, spoglądając z tronu na salę i wyobrażając sobie, że roi się w niej od ludzi. Nie zdziwił się wcale tak bardzo, gdy śledzony przez niego mężczyzna skierował się właśnie tutaj. Chociaż jeszcze nie zamienił z wujem słowa, już wiedział, że coś ich łączy. Na przykład pobłażliwość względem dworskich zasad wymagających chociażby zapowiedzenia swego przybycia. Zasad, które czyniły ich właściwie nikim.
      — To ja, Vespio — dodał półszetptem, nachylając się do przodu i przykładając upierścienioną dłoń do ust, jakby dzielił się wstydliwą tajemnicą. — Nie ten donosiciel Vesender.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Prince Charming Czw 22 Wrz 2022, 14:12

    Za mniejsze przewinienia pozbawiano ludzi głów. Zajęcie miejsca na żelaznym tronie oznaczało niemalże zdradę stanu i powinno spotkać się z surową, przykładną karą. Tym bardziej, gdy winowajca nigdy nie krył swego apetytu, by zając to miejsce na stałe. Pragnął również innych rzeczy, które do niego nie należały, ale już wkrótce będą. Przesunął spojrzeniem po sylwetce młodzieńca. Uważnie i niespiesznie przyglądał się ślicznemu chłopcu. Dzielni rycerze drżeli pod wpływem tego wzroku, jakby stawali oko w oko z dorosłym smokiem.
    Daemon był kapryśny i nieprzewidywalny. Na przemian obdarzał poddanych fortuną lub bolesną agonią. Stąd rodziły się legendy zarówno o jego hojności i okrucieństwie. Dotarł aż do stóp chłopca i powoli wrócił do ładnej buzi. Uniósł brew, gdy pełne usta jakby stworzone do wydawania rozkazów i obciągania fiutów ułożyły się w figlarnym uśmiechu.
    Rozpoznał swojego bratanka nie po białych włosach, ale raczej pańskich gestach i tanecznej gracji w ruchach. Z podobną finezją Daemon się pojedynkował. Ostatecznie, nawet dziwki farbowały się w Królewskiej Przystani, by upodobnić się do królowej albo udawać bękarcie córki. Nie poderwał się z tronu, nie zmienił nawet pozycji, próbując odgadnąć intencje nastoletniego księcia. Ostatnim razem widział go, gdy ten nieśmiało wyglądał zza spódnicy matki. Dopiero niedawno zainteresował się losem bratanków, choć jedyne czego mógł się dowiedzieć to oderwane od rzeczywistości plotki albo równie bezwartościowe oficjalne informacje.
      — W takim razie rozumiem, że to zostanie naszym sekretem — rozłożył lekko dłonie, a następnie wsparł je na podłokietnikach. Wspólna tajemnica, choć tak błaha, nie musiała okazać się jedynie brzmieniem. Vespio chciał, by ktoś go dostrzegł. Uważam się za dorosłego, chciał spiskować i walczyć w pojedynkach. Daemon był taki sam w jego wieku i wtedy też nikt nie traktował go poważnie. Do czasu.
      — Stąd wszystko wygląda inaczej — stwierdził niespodziewanie i zabrał jedną z dłoni, robiąc chłopakowi miejsce. — Podejdź — zaprosił go niespodziewanie, ulegając bez namysłu kolejnemu impulsowi. Sprawdzał młodego księcia. Ten mógł mu odmówić i wykazać się lojalnością wobec najbliższych lub przyjąć propozycję i zdradzić tajone w sercu pragnienia.
    Jak na ironie, na tronie mogło zasiąść dwoje książąt, którzy nigdy nie mieli prawa objąć władzy nad Siedmioma Królestwami. Niestety, tylko na chwilę.
    Dante
    Dante
    Daemon

    Punkty : 2512
    Liczba postów : 517
    Skąd : Z kosmosu

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Dante Czw 22 Wrz 2022, 16:04

    Młodzieniec jednak uległ subtelnej zachęcie niemal machinalnie. Zwinnie pokonał wiodące do tronu stopnie, przeskakując po kilka, jakby czynił to już dziesiątki razy – i wreszcie zasiadł u boku wuja, uważając, aby nie pokaleczyć się jak ojciec o ostre krawędzie siedziska.
    Byli bardzo blisko. Jak blisko, to Vespio zauważył dopiero, gdy zwrócił głowę do wuja i niemal trącił go przy tym nosem. Książę odchrząknął cicho i zwrócił twarz przed siebie, krzyżując zgrabnie nogi. Łokieć oparł na podłokietniku, a podbródek na dłoni, przybierając znużoną pozę godną wieloletniego władcy.
      — Pomyśleć, że śmierć jednego człowieka jest w stanie zmienić w losach świata tak wiele — westchnął, nie wiedząc do końca, co właściwie skłania go do podzielenia się tym przemyśleniem z właściwie obcą mu osobą. — Ciekawe, jak wyglądałoby królestwo, gdyby na tronie zamiast mojego ojca zasiadł Neander.
    O Neandrze Vespio słyszał tylko opowieści. Nie poznał go osobiście, starszy wuj zmarł bowiem na wiele lat przed jego narodzinami, wyniszczony nieznaną chorobą – wiedział jednak, że człowiek ten, w odróżnieniu od ojca, zdecydowanie bardziej wolał walkę niż wystawne przyjęcia.
      — Czasem myślę, że tak byłoby lepiej.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Prince Charming Czw 06 Paź 2022, 15:15

    Czuł ciepło jego uda, nieświadomie wspartego o swoją nogę. Żelazny tron choć masywny, nie był przeznaczony dla dwojga. Przyglądał się teraz z bliska teatralnym gestom młodzieńca, bezczelnie i z ciekawością. Nie musiał w powierzchownym wyrazie szacunku odwracać od księcia oczu. Poczuł zapach bliski woni róż i mleka. Vespio wydał mu się kruchy i wiotki niczym gałązka, którą łatwo złapać. Pod opieką wprawnego i cierpliwego ogrodnika mogła jednak zakwitnąć.
      — Gdyby żył mój najstarszy brat, wszyscy dawno byśmy zginęli. Zabiłby nas sam albo jego liczni wrogowie. Już w dzieciństwie był strasznym fiutem — wyciągnął wargi w rozbawionym uśmiechu i po chwili podniósł się z tronu, robiąc na nim młodzieńcowi miejsce. Złożył mu płytki, rozbawiony ukłon, wycofując się w dół po stopniach.
      — Komu zamierzasz dziś kibicować na turnieju? — Zapytał lekkim tonem, poruszając drażniący temat. Król zorganizował przyjęcie na cześć urodzin swojego pierworodnego, nie żałując złota ze skarbca i zapraszając znaczniejszych lordów, by składali pokłony przyszłemu władcy. Jego zdrowie przez najbliższe dni miano wznosić od najwyższych komnat Czerwonej Twierdzy po najciemniejszy kąt w Zapchlonym Tyłku.
    Gdy tylko zasłyszał szuranie stóp o posadzę, Daemon odwrócił się w kierunku drzwi. W korytarzu pojawiła się młoda służąca. Vespio nie zdążył poderwać się z tronu, musiała go zobaczyć. Spuściła natychmiast wzrok i nie odrywając go już od podłogi, szybkim krokiem ruszyła do bocznego pomieszczenia. Krzywy uśmiech na wargach Daemona poszerzył się odrobinę, gdy odprowadzał ją uważnym spojrzeniem, oczekując reakcji bratanka.
    Koss Moss
    Koss Moss
    Minor Vampire

    Punkty : 11735
    Liczba postów : 2431
    Skąd : z Kosmosu
    Wiek : 105

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Koss Moss Czw 06 Paź 2022, 16:55

    Vespio zaklął szpetnie, po czym poderwał się z tronu.
      — Stój, dziewko — rzucił ostro, po czym szybkim krokiem pokonał dystans dzielący go od spłoszonej służącej.
    Bez pardonu chwycił ją za udrapowany kołnierz skromnej sukni i pociągnął do góry tak, że niska dziewczyna zmuszona była stanąć na palcach, aby uniknąć uszkodzenia materiału.
      — Jeśli ktokolwiek się dowie, że nas tu widziałaś — syknął, a dziewczę pisnęło cicho, czując napierające na jej pierś ostrze noża — wypatroszę cię jak kuropatwę. Rozumiesz?
    Służąca pokiwała gorliwie głową ze łzami w oczach, a kiedy tylko ją puścił, przerażona czmychnęła do sąsiedniej komnaty.
    Vespio odwrócił się do wuja z łagodnym uśmiechem, z gracją wygładzając szatę. Ostrze błysnęło, odbijając blask z korytarza, zanim zniknęło w jego rękawie.
      — Sam chciałem wziąć udział, ale według ojca jestem na to za młody — poskarżył się i zbliżył ponownie do mężczyzny, a zachowywał się tak, jakby to, co uczynił przed chwilą, było dla niego czymś zupełnie zwykłym i codziennym. — Koszmarna bzdura. Po prostu wie, że w odróżnieniu od innych nie miałbym litości dla Vesendera. To jedna wielka farsa zorganizowana tylko po to, żeby Vese mógł zrzucić z koni paru żółtodziobów. Też mi coś.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Prince Charming Czw 06 Paź 2022, 19:25

    Spojrzał przez ramię na chłopaka, ale nie interweniował, gdy ten groził służce. Dziewczyna drżała jak osika, niezdolna wydobyć choćby słowa ze ściśniętego strachem gardła. Daemon natomiast był ciekawe, czy jego bratanek zdolny był dotrzymać poczynionej obietnicy. Obserwował obojętnie przedstawienie, które książę odgrywał specjalnie dla niego. Wystudiowane gesty i miny, których dzieci na dworze uczą się szybciej niż czytać. Mógł przysiąc, że przez ułamek dostrzegł drżenie dłoni dzierżącej ostrze, a na dnie bystrego spojrzenia zagościła niepewność.
    Wysłuchał pobłażliwie przechwałek chłopaka. Który młody rycerz nie wierzy nadto w swoje siły? Nie marzy o zwycięstwach w turniejach? Nie łapał popędliwie za miecz?
    Wyciągnął dłoń, ujmując jego przedramię. Uścisnął je lekko, czując pod palcami twardą stal. Docisnął chłodne ostrze do skóry, spoglądając w oczy młodzieńca.
      — Złoto bywa skuteczniejsze — powierzył ten sekret uszom młodzieńca, ganiąc go cicho, choć bez gniewu. Vespio dzielił się z nim hojnie sekretami. Niechęcią do brata. Pogardą dla ojca. Ukrytym sztyletem, o którym Daemon dowiedział się w porę.
    Cofnął dłoń, by przejść kilka kroków przez rozległą komnatę i zatrzymać się przy oknie. Widok na Królewską Przystań był stąd olśniewający. Zdążył już zapomnieć, jakie wrażenie robiła stolica pełna wibrującego życia i nieustannego hałasu.
      — Szkoda. Chętnie zobaczyłbym, jak stajesz do walki z kimś więcej niż przerażoną dziewką — nuta kpiny zabrzmiała w głosie mężczyzny. Nie była to jednak drwina wymierzona w młodzieńca, choć bez wątpienia raniła książęcą dumę. Daemon prowokował bratanka. Badał go. Studiował jego twarz i reakcję z naturalną ciekawością. I z pewną ulgą odkrywał, jak niewiele jest w nim z drogiego króla i brata.
    Koss Moss
    Koss Moss
    Minor Vampire

    Punkty : 11735
    Liczba postów : 2431
    Skąd : z Kosmosu
    Wiek : 105

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Koss Moss Sro 12 Paź 2022, 08:31

      — To nie była żadna walka — żachnął się Vespio, ale policzki zapiekły go, pokrywając się niewidocznym i tak w mroku rumieńcem. — Głupia dziewka w ogóle nie powinna przebywać tu o tej porze, więc sama jest sobie winna.
    Brakowało jeszcze tylko, żeby tupnął nóżką, a sam przypominałby teraz urażoną dziewczynkę. Młody książę nie budził przerażenia – nie na pierwszy rzut oka – gdyż natura obdarzyła go urodą niewiniątka, ale ci, którzy poznali jego drugie oblicze, woleli nie wchodzić mu w drogę. Za jedno nie takie spojrzenie gotów był zniszczyć komuś życie.
    W popatrzył na swoje srebrne ostrze, patrząc, jak odbija blask pochodni i wyraźnie nad czymś myśląc.
      — Mogę zobaczyć twojego smoka? — zapytał w końcu, podnosząc z nadzieją głowę. — Z bliska?
    Choć mu to obiecano, nigdy nie dostał własnego. Wciąż jeszcze czekał, aż ten wykluje się z jaja spoczywającego w kotle w podziemiach, a rwał się do tego, z trudem znosząc sugestie Vesendra, by dosiadł raczej świni.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Prince Charming Sro 12 Paź 2022, 09:44

    Uniósł brew, słysząc pytanie, w którym rozbrzmiała nuta niepewności i nadziei. Vespio mógł uważać się za niebezpiecznego młodzieńca. W oczach wuja był w tej chwili jedynie nierozsądnym dzieckiem, choć z ogromnym potencjałem i wyjątkowo ładną buzią.
    Skinął powoli głową.
      — Jeśli wyrazisz takie życzenie, zabiorę cię na przejażdżkę, książę — odparł w końcu, ulegając kolejnemu kaprysowi. Był ciekawe, czy chłopak do tej pory miał w ogóle okazję dosiadać smoka, w towarzystwie ojca czy swojego starszego brata. Wyglądało na to, że nigdy nie wzbił się na przestworza na grzbiecie bestii. — Powinienem przywitać się z królem. Do zobaczenia na turnieju.
    Pożegnał go, nie spiesząc się jednak do wypełnienia kurtuazyjnego obowiązku. Nie wątpił, że król przyjmie go z otwartymi ramionami i prawdopodobnie nawet szczerze uraduje się na jego widok. Nie podzielał jednak jego entuzjazmu dotyczącego tego spotkania.

    Pole turniejowe zostało rozstawione. Rycerze przywdziali zbroje, a prostaczkowie i lordowie zajęli należne im miejsca. Pogoda dopisała, jakby samych Siedmiu sprzyjało temu wydarzeniu. Daemon brnął przez tłum w kierunku królewskiego podwyższenia. Pierwsze walki pośród najmłodszych rycerzy zdążyły się już rozpocząć, gdy przeskakując co dwa stopnie, pojawił się na platformie, by zobaczyć, jak rudowłosy Tully wysadza z siodła swojego przeciwnika.
    Pochylił głowę, gdy stanął przy królewskim tronie, a następnie opadł niedbale na siedzisko obok Vespio. Służąca natychmiast podeszła do niego z kielichem dornijskiego wina, sięgnął po niego, podczas gdy młody Tully pośród wiwatów kłaniał się królowi.
      — Ominęło mnie coś interesującego? — zagadnął, przechylając się w kierunku młodzieńca.
    Dante
    Dante
    Daemon

    Punkty : 2512
    Liczba postów : 517
    Skąd : Z kosmosu

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Dante Wto 25 Paź 2022, 15:51

    Książę potrząsnął jedynie głową, zaciskając kształtne wargi. Na jego obliczu malowała się wyłącznie irytacja. Smukłe kolano podrygiwało zdradliwie, a szczupłe dłonie obracały niecierpliwie soczyście zielone jabłko.
    Oczy Vespio rozbłysły dopiero, gdy na białym rumaku na arenę wjechał młody rycerz w połyskującej srebrem zbroi. Doskonale wyszkolony koń wśród dudnienia bębnów z gracją przemierzył arenę, by zatrzymać się zaledwie na chwilę u stóp królewskich trybun w oczekiwaniu na przeciwnika, nawiązując przy tym z księciem długie spojrzenie zza podniesionej przyłbicy.
      — A to kto? — mruknął Vespio, gdy na arenę wpadł Baratheon, by z dumą przyjąć namaszczenie od młodej księżniczki, i odwrócił się do królewskiego namiestnika.
      — Ser Cullen. Mówiono mi, że to syn zarządcy Lorda Dondarriona. Poza tym nic mi o nim nie wiadomo.
      — Tajemniczy rycerz — mruknął Vespio i odwrócił się znów w stronę areny z nieznacznym uśmieszkiem, który poszerzył się, gdy chwilę później młody, a potem starszy Baratheon wśród donośnych okrzyków z trybun wypadli z siodeł.
    Książę odłożył trzymany w dłoniach owoc i z rozbawieniem spojrzał na wuja.
      — A to coś nowego — stwierdził, z gorliwością oklaskując młodego zwycięzcę. — Zrobi się ciekawie, jeśli przyjdzie mu zmierzyć się z moim bratem.

    Sponsored content

    One Throne to Rule Them All Empty Re: One Throne to Rule Them All

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sro 15 Maj 2024, 15:27