- Spoiler:
- Astor
UWAGA! WĄTEK DOTYCZĄCY RELACJI OJCA Z PRZYBRANYM SYNEM!
Zakon naucza, że to ludzka pycha sprowadziła na nasz świat mroczne pomioty. Magowie chcieli posiąść Niebiosa, lecz zamiast tego – zniszczyli je. Zostali wygnani, spaczeni i przeklęci z powodu swojego zepsucia. Powrócili jako potwory – pierwsze mroczne pomioty. Stali się straszliwą plagą – niestrudzoną i niepowstrzymaną. Najpierw upadły Królestwa Krasnoludów. Potem pomioty ruszyły dalej z Głębokich Ścieżek, aż świat stanął na skraju unicestwienia.
Podobno w każdej legendzie jest ziarno prawdy – niewielka cząstka spajająca fantazję i plotki z rzeczywistym światem. Co jednak, gdyby tak naprawdę wszyscy się mylili? Gdyby to rzeczywiście Pycha i Chciwość popchnęły ludzi do działania, a Pożądanie dopełniło dzieła? Wszak do jak wielu innych rzeczy demony zachęcały żyjących? Namawiały, szeptały, podsuwały pomysły. Mamiły umysły, byle tylko przekonać do swoich racji, twierdząc, że to przecież pomysły samych tych, których omamili?
Chociaż wiedzieli, do czego doprowadzili, wiedzieli jak niemal sami zniszczyli świat, żyjący nadal poszukiwali potęgi, poszukiwali mocy i eksperymentowali na wszelkie sobie znane sposoby. I ciągle poszukiwali kolejnych, mających zaspokoić ich ambicje, nie ważne jak okrutne, czy obrzydliwe czyny prowadziły do celu.
Mael był wynikiem jednego z takich eksperymentów. Dzieckiem elfki, opętanej przez demona pożądania jeszcze przed poczęciem. Dzieckiem, które również miało być – w czystej teorii – po części demonem. Ale chłopiec nigdy nie wykazywał żadnych oznak bycia czymś więcej, niż elfem. Nawet kiedy powoli rósł, nic się nie zmieniało. Jedynie obserwował kolejne eksperymenty szalonego magistra, pragnącego, jak sam twierdził, stworzyć armię półdemonów posłusznych jedynie jemu. Do czasu, kiedy zbrojni wkroczyli do jego posiadłości, zabijając maga i niszcząc większość jego spaczonych działań – łącznie z opętanymi kobietami. Przy życiu pozostawiono tylko kilkoro dzieci, nie widząc w nich żadnego zagrożenia. Ale widziano w nich zysk, oddając w ręce handlarza niewolników.
Mael niewiele pamiętał z tego okresu. Zbyt wiele zamieszania. Zbyt wiele krzyków. Zbyt wielu nieznajomych, przekazujących go sobie z rąk do rąk. Aż wreszcie…
Ostatnio zmieniony przez Lumi dnia Nie 12 Wrz 2021, 22:17, w całości zmieniany 1 raz