...
Jestem na tym forum od kilku lat, z mniejszymi i większymi przerwami. Zaczynałam, będąc w liceum, a teraz studiuję sobie śmieszny humanistyczny kierunek, po którym nie znajdę żadnej pracy. Część z Was pewnie już wie, że jestem trochę aspołeczna, rzadko udzielam się na sb i uwielbiam tutaj pisać. Poza tym stawiam na rzeczowość, więc jeśli oczekujecie porywającej autoprezentacji, to z pewnością źle trafiliście.
Lubię historie osadzone w świecie realnym, a najlepiej współczesnym. Nie radzę sobie w fantastyce, a jedynym wyjątkiem jest świat Harry'ego Pottera, w którym mogę pisać zawsze i wszędzie.
Mam słabość do fabuł z dużą różnicą wieku, a w szczególności do romansów między uczniem a nauczycielem. Poza tym lubię, jak jest dużo dram, a mój bohater cierpi i jest na granicy depresji (tak, bardzo lubię się wyżywać na swoich postaciach). Im więcej dramatu, tym lepiej (dopóki nie sięga to absurdu i nie staje się karykaturalne, oczywiście).
Lubię yaoi. W yuri nigdy się nie odnajdę – nie umiem tego pisać i wątpię, bym kiedykolwiek się nauczyła.
Fandomy: HP, Marvel (mogę spróbować, choć jeszcze nie tworzyłam w tym świecie), Sherlock
Mam słabość do fabuł z dużą różnicą wieku, a w szczególności do romansów między uczniem a nauczycielem. Poza tym lubię, jak jest dużo dram, a mój bohater cierpi i jest na granicy depresji (tak, bardzo lubię się wyżywać na swoich postaciach). Im więcej dramatu, tym lepiej (dopóki nie sięga to absurdu i nie staje się karykaturalne, oczywiście).
Lubię yaoi. W yuri nigdy się nie odnajdę – nie umiem tego pisać i wątpię, bym kiedykolwiek się nauczyła.
Fandomy: HP, Marvel (mogę spróbować, choć jeszcze nie tworzyłam w tym świecie), Sherlock
Oczekuję pisania na forum. Żadnego gg, czy innych komunikatorów. Nie mam takich rzeczy. Pod tym względem wciąż znajduję się w średniowieczu.
Nie toleruję furry (mogę jedynie zaakceptować uszka i ogonek) i nigdy się tego nie podejmę. Nie kręci mnie syndrom sztokholmski. Nie będę też pisać o pedofilii, jeśli będzie ona przedstawiana pod przykrywką miłości. Ach, i przecukrzone romansidła – to też odpada.
No Comment.