Hejka :D W związku z świątecznym szałem i nadmiarem wolnego czasu poszukuję kogoś do popisania. Myślę, że najlepiej gdyby był to seme bądź seke. Najbardziej interesuje mnie temat postapokaliptyczny, a co w związku z tym... Droga wolna. Doceniam wprowadzanie postaci pobocznych, piszę w trzeciej osobie i staram się pisać w miarę rozbudowane odpowiedzi, tego też oczekuję od drugiej osoby. Fabuła do ustalenia, bo możemy zrobić coś czysto realistycznego, a możemy też wprowadzić dziwne zmutowane stworki. Także zapraszam ^^
Pomóż przetrwać święta
usagi666- Innocent Creature
- Punkty : 2
Liczba postów : 2
- Post n°2
Re: Pomóż przetrwać święta
Podejście drugie moi drodzy :D
Temat postapokaliptyczny nadal mnie dręczy, jednak brakuje kompana. Mój zamysł wygląda następująco...
Miasto ogarnięte zarazą. Przeżyli nieliczni; może dzięki czynnikom genetycznym, może w wyniku dobrej odporności, a może po prostu byli szczęściarzami. Od dnia, kiedy zmieniło się praktycznie wszystko minęło kilka miesięcy, w trakcie których walczyli o przetrwanie. Z początku przeżycie wydawało się niesamowicie proste, mimo braku prądu, telefonów i wszystkiego co znali, wszystkie sklepy stały przed nimi otworem. Mieli wszystkie podstawowe produkty, nie każdy jednak potrafił z tego korzystać. Z początku oszołomieni nagłym bezprawiem dopuszczali się praktycznie wszystkiego, zaczynając od drobnych pobić, a kończąc na gwałtach i morderstwach. W końcu nastał czas walki o władzę, przez co miasto podzieliło się na dzielnice. Nigdzie nie było tak naprawdę bezpiecznie, każdy dzień mógł skończyć się kolejną rzezią. I w tym wszystkim, w całym tym chaosie był on. Dwudziestoczteroletni chłopak, schowany w domku z zapasem konserw na kilka następnych miesięcy. Starał się nie rzucać w oczy, nie ingerować we wszelkie "polityczne" spory, co oczywiście było nieuniknione.
Potrzebuję drugiej osóbki, która zechce stworzyć ze mną nowy, nieznany świat. Może to być też kilka osób. Przywódców, lekarzy, o których walczą poszczególne dzielnice, polityków, których wszyscy chcą zniszczyć. Droga wolna :D Także zapraszam pod post, zróbmy coś szalonego, z akcją, z ciągłymi wątkami, dramami i wszystkim co przyjdzie nam do głowy :D
Temat postapokaliptyczny nadal mnie dręczy, jednak brakuje kompana. Mój zamysł wygląda następująco...
Miasto ogarnięte zarazą. Przeżyli nieliczni; może dzięki czynnikom genetycznym, może w wyniku dobrej odporności, a może po prostu byli szczęściarzami. Od dnia, kiedy zmieniło się praktycznie wszystko minęło kilka miesięcy, w trakcie których walczyli o przetrwanie. Z początku przeżycie wydawało się niesamowicie proste, mimo braku prądu, telefonów i wszystkiego co znali, wszystkie sklepy stały przed nimi otworem. Mieli wszystkie podstawowe produkty, nie każdy jednak potrafił z tego korzystać. Z początku oszołomieni nagłym bezprawiem dopuszczali się praktycznie wszystkiego, zaczynając od drobnych pobić, a kończąc na gwałtach i morderstwach. W końcu nastał czas walki o władzę, przez co miasto podzieliło się na dzielnice. Nigdzie nie było tak naprawdę bezpiecznie, każdy dzień mógł skończyć się kolejną rzezią. I w tym wszystkim, w całym tym chaosie był on. Dwudziestoczteroletni chłopak, schowany w domku z zapasem konserw na kilka następnych miesięcy. Starał się nie rzucać w oczy, nie ingerować we wszelkie "polityczne" spory, co oczywiście było nieuniknione.
Potrzebuję drugiej osóbki, która zechce stworzyć ze mną nowy, nieznany świat. Może to być też kilka osób. Przywódców, lekarzy, o których walczą poszczególne dzielnice, polityków, których wszyscy chcą zniszczyć. Droga wolna :D Także zapraszam pod post, zróbmy coś szalonego, z akcją, z ciągłymi wątkami, dramami i wszystkim co przyjdzie nam do głowy :D
|
|