by SKULD
O mnie:
Jestem technikiem albo techniczką, nie wiem która forma jest poprawna, w każdym bądź razie z językiem polskim idzie mi nieco trudniej niż z czytaniem algorytmów, schematów i wszelkiego rodzaju ciągów zero – jedynkowych, ale zamierzam z tym walczyć, a różnego rodzaju pbf-y, okazały się świetną metodą opanowania umiejętności komunikowania innym tego „w czym właściwie jest problem i jaka jest strategia jego usunięcia”. Prywatnie jestem w związku który uważam za wyjątkowo udany, a przy tym dający potężnego kopa jak chodzi o radzenie sobie z wyzwaniami rzeczywistości, choć nie ukrywam też, że w pisaniu tutaj, tudzież czytaniu waszych opowiadań, poszukuję inspiracji na uatrakcyjnienie sobie czasu spędzania długich i chłodnych wieczorów.
Jestem technikiem albo techniczką, nie wiem która forma jest poprawna, w każdym bądź razie z językiem polskim idzie mi nieco trudniej niż z czytaniem algorytmów, schematów i wszelkiego rodzaju ciągów zero – jedynkowych, ale zamierzam z tym walczyć, a różnego rodzaju pbf-y, okazały się świetną metodą opanowania umiejętności komunikowania innym tego „w czym właściwie jest problem i jaka jest strategia jego usunięcia”. Prywatnie jestem w związku który uważam za wyjątkowo udany, a przy tym dający potężnego kopa jak chodzi o radzenie sobie z wyzwaniami rzeczywistości, choć nie ukrywam też, że w pisaniu tutaj, tudzież czytaniu waszych opowiadań, poszukuję inspiracji na uatrakcyjnienie sobie czasu spędzania długich i chłodnych wieczorów.
Lubię:
Rozbudowaną fabułę z dużą ilością pobocznych wątków i postaci. Mam skłonność do nadmiernego wprowadzania tych ostatnich, więc w tym przypadku trzeba mnie kontrolować. Co ważne pod żadnym pozorem nie należy dawać mi prowadzić postaci o zamiłowaniach inżynierskich. Byłaby ona wtedy bardzo realistyczna, jednak motyw przewodni wątku sprowadziłaby się do ciągłego powtarzania zdania „mów do mnie po ludzku”. Dla odmiany bardzo dobrze czuję się w klimatach fantasy i tak zwanych „superbohaterskich”, chętnie natomiast spróbowałabym czegoś zwykłego i realistycznego. Lubię komiksy, choć akurat na mandze nie znam się w ogóle. „W ogóle” jeśli nie liczyć epizodu na forum henatai-owym. Preferuję duża dawkę humoru, wysoki poziom abstrakcji, luz i dystans do wykreowanego świata. W poważnych i ciężkich klimatach też mogę brać udział, pod warunkiem zostawienia sobie choć odrobiny wolnej przestrzeni dla ironii i manifestowania dobrego samopoczucia. Postacie o nostalgicznych i depresyjnych nastrojach wole pozostawić ewentualnym współgraczom na zasadzie kontrastu.
Rozbudowaną fabułę z dużą ilością pobocznych wątków i postaci. Mam skłonność do nadmiernego wprowadzania tych ostatnich, więc w tym przypadku trzeba mnie kontrolować. Co ważne pod żadnym pozorem nie należy dawać mi prowadzić postaci o zamiłowaniach inżynierskich. Byłaby ona wtedy bardzo realistyczna, jednak motyw przewodni wątku sprowadziłaby się do ciągłego powtarzania zdania „mów do mnie po ludzku”. Dla odmiany bardzo dobrze czuję się w klimatach fantasy i tak zwanych „superbohaterskich”, chętnie natomiast spróbowałabym czegoś zwykłego i realistycznego. Lubię komiksy, choć akurat na mandze nie znam się w ogóle. „W ogóle” jeśli nie liczyć epizodu na forum henatai-owym. Preferuję duża dawkę humoru, wysoki poziom abstrakcji, luz i dystans do wykreowanego świata. W poważnych i ciężkich klimatach też mogę brać udział, pod warunkiem zostawienia sobie choć odrobiny wolnej przestrzeni dla ironii i manifestowania dobrego samopoczucia. Postacie o nostalgicznych i depresyjnych nastrojach wole pozostawić ewentualnym współgraczom na zasadzie kontrastu.
Oczekuję:
W miarę regularnych odpisów (sama deklaruje zwłokę nie dłuższą niż trzy dni), ustalenia zarysu fabuły na pw, jednak nie nazbyt precyzyjnie tak by zostawić sobie lukę na ewentualne dramatyczne zwroty akcji czy zaskoczenia i dżiny z pudełka, poza tym opisów przeżyć wewnętrznych postaci, jej uczuć, przemyśleń, rozterek i wątpliwości.
W miarę regularnych odpisów (sama deklaruje zwłokę nie dłuższą niż trzy dni), ustalenia zarysu fabuły na pw, jednak nie nazbyt precyzyjnie tak by zostawić sobie lukę na ewentualne dramatyczne zwroty akcji czy zaskoczenia i dżiny z pudełka, poza tym opisów przeżyć wewnętrznych postaci, jej uczuć, przemyśleń, rozterek i wątpliwości.
Nie lubię:
Yaoi odpada. Nie żebym nie tolerowała, ale wydaje mi się iż po prostu się w tym nie odnajdę. Chociaż może kiedyś tam mi się odmieni i najdzie mnie ochota na spróbowanie czegoś nowego. Razi mnie też tak zwane czytanie w myślach i rozszyfrowywanie wszelkich intryg które moja postać dopiero konstruuje w swojej głowie. No chyba że wracamy do punktu 2 i mówimy o fantastyce.
Yaoi odpada. Nie żebym nie tolerowała, ale wydaje mi się iż po prostu się w tym nie odnajdę. Chociaż może kiedyś tam mi się odmieni i najdzie mnie ochota na spróbowanie czegoś nowego. Razi mnie też tak zwane czytanie w myślach i rozszyfrowywanie wszelkich intryg które moja postać dopiero konstruuje w swojej głowie. No chyba że wracamy do punktu 2 i mówimy o fantastyce.
