Patricia Clay

Ani mi się waż robić sobie plany na piątek. Widzę cię u siebie punkt siódma i robimy sobie movie night

Bardzo doceniam Twoją troskę o mój czas wolny, ale muszę odmówić. Dobrze wiesz, że już mam plany na piątkowy wieczór

skarbie

nauka to NIE SĄ plany!

poza tym najbliższe zaliczenie mamy dopiero w kolejny czwartek

a że uczysz się na bieżąco spokojnie zaliczysz na maksa

Nie jestem tego aż tak pewna

UCH

okej, inaczej

co ty na to - ty poświecisz mi piątek wieczór/noc na maraton filmowy, a ja w sobotę poświęcę popołudnie na naukę z tobą I DODATKOWO użyczę ci moich zajebistych notatek

stoi?

Pomyślę, może być?

sweet

tylko mała zmiana planów

zamiast widzieć ciebie u mnie mogę wiedzieć siebie u ciebie? wyszło na to, że mój współlokator już ma plany na zagospodarowanie naszego pokoju w piątek wieczór i niestety nie mają one nic wspólnego z oglądaniem filmów

a w każdym razie nie takich, jakie ja planowałem na nasze movie night

twoja współlokatorka będzie miała coś przeciwko?

Nie, skądże. Wychodzi w piątek, więc i tak nie będzie jej przez całą noc. Nie ma nic przeciwko

potraktuję to również jako twoją zgodę na nasze piątkowe spotkanie więc już możesz grzać popcorn i netflixa bo właśnie w tym momencie komponuję naszą filmową playlistę i musisz wiedzieć, że zwali cię ona z nóg

Nie mogę się doczekać