it's inappropriate, my darling

    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Wto 15 Sty 2019, 21:35

    it's inappropriate, my darling Cfx9h9b

    Margaretta Lovet
    Queen Bitch of the University
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Wto 15 Sty 2019, 22:02















     
    Lula Fitzgerald  

    If there is a light
    You can’t always see
    And there is a world
    We can’t always be
    If there is a dark
    Now we shouldn't doubt
    And there is a light
    Don’t let it go out
     
     
     
          
     
           



    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Wto 15 Sty 2019, 22:22

    Ktoś energicznie otworzył drzwi od pokoju, a te z impetem uderzyły w szafkę. Stan drewna i głębokie rysy po klamce świadczyły o tym, że nie wydarzyło się to po raz pierwszy. W to leniwe, gorące popołudnie wtargnęły trzy osoby, wnosząc ze sobą słodki zapach perfum i sporo chaosu.
    — To nie ja umówiłam się z najgrubszym kolesiem na uczelni, żeby zaliczyć przedmiot — to były pierwsze słowa, jakie Lula usłyszała od swojej nowej współlokatorki. Dziewczyna, do której zwracała się Etta, lekko się zarumieniła i uciekła wzrokiem w okolice własnych butów.
    — Odpuść jej, Margo — odezwała się trzecia, elegancka uczennica, zamykając drzwi. Zdawało się, że żadna z dziewczyn nie dostrzegła panienki Fitzgerald. Lula stanowiła jedynie uroczy element wystroju obskurnego wnętrza.
    — Dobrze, że się z nim nie musiałaś przespać, to dopiero byłaby spektakularna tragedia — Etta roześmiała się wesoło, przesuwając językiem po błyszczących wargach i rzuciła torbę na najbliższe łóżko. Tuż pod nogi dziewczyny. Lekko zsunęła z nosa okulary przeciwsłoneczne, ogniskując spojrzenie na współlokatorce. Zaraz potem przesunęła je w górę, zaczesując barwną grzywkę.
    Na moment zapadło krępujące milczenie, choć w spojrzeniu Margaretty sporo było nachalnej ciekawości. W końcu przerwała ciszę, wyciągając dłoń w kierunku nieznajomej. Na jej długich palcach było kilka pierścionków, a na szczupłym nadgarstku grzechotały bransoletki. Biżuteria nie była tanimi kamyczkami kupionymi na bazarku, co tylko dowodziło, że właścicielka naprawdę lubi błyszczeć i się rozpieszczać, a na dodatek stać ją na to.
    — Jestem Margaretta.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Wto 15 Sty 2019, 23:18

    Lula siedziała po turecku na łóżku w swoim nowym pokoju, z komputerem przed sobą, próbując zrozumieć cokolwiek z planu kampusu. Po cholerę ktoś nazywał te budynki literami alfabetu, jeśli ich układ nie miał nic wspólnego z kolejnością? Naprawdę, naprawdę nie chciała powtórki z poprzedniego dnia, kiedy była przekonana, że wie, ale rzeczywistość chciała inaczej.
    Podniosła głowę momentalnie, gdy ktoś z impetem otworzył drzwi i z uniesionymi ze zdziwienia brwiami obserwowała trzy dziewczyny, które bezpardonowo wtargnęły do środka. Och? No, jeśli Lulu miała być szczera to nie była przekonana co do tego pomysłu. Czy ludzie tutaj nie słyszeli o pukaniu?
    W każdym razie, przymknęła klapę komputera, nie chcąc wychodzić na nieuprzejmą i przesunęła się nieco na łóżku, uśmiechając się lekko. Było to raczej bezcelowe, bo żadna z dziewcząt nie zwróciła na nią uwagi – przynajmniej do czasu, gdy torebka tej z kolorowymi włosami nie wylądowała na komputerze Lu.
    Dopiero wtedy w pokoju zapadła cisza, a dziewczyny zwróciły swoją uwagę na blondynkę. Lula poczuła na sobie przeszywające spojrzenie dziewczyny, która nosiła okulary przeciwsłoneczne w budynku (kto normalny nosi okulary przeciwsłoneczne w środku budynku?) i zamrugała, od razu klnąc na siebie w myślach. Nie była pewna, czy prowadziły wojnę na spojrzenia, ale jeśli tak, to właśnie przegrała i…
    — Jestem Margaretta — przedstawiła się dziewczyna, wyciągając do niej swoją dłoń.
    — Och — wymsknęło się Lulu, ale zaraz ścisnęła lekko podstawioną jej rękę. Miała ładne, zadbane dłonie o nieumalowanych paznokciach i z jednym, delikatnym pierścionkiem na palcu serdecznym. — Ja jestem Lulu. Znaczy, Louise, ale wszyscy mówią na mnie Lula. Albo Lulu, jak wolisz — dodała. — Jesteś moją współlokatorką, tak? — postanowiła zagaić miłą, jak się jej wydawała, rozmowę.
    Jednocześnie uśmiechnęła się do pozostałych dziewcząt w pomieszczeniu, nie chcąc być niemiłą i je ignorować. To musiały być koleżanki Margaretty, prawda?
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Sro 16 Sty 2019, 17:09

    Uścisk dłoni Etty był energiczny i zaskakująco przyjacielski. Przeciągnęła go nawet przez zdradziecki ułamek sekundy, nie pozwalając dziewczynie zabrać ręki zbyt szybko. Nie przestawała się wesoło uśmiechać, a w spojrzeniu krył się zadziorny błysk.
    – Będziemy się razem doskonale bawić – odpowiedziała z przekonaniem i również spojrzała w kierunku swoich wiernych przyjaciółek. – To jest Alison – wskazała na wyjątkowo atrakcyjną blondynkę, która zasługiwała na tytuł Miss Ameryki, a jeszcze chwilę temu rumieniła się na wspomnienie upokarzającej randki. – A to Emma – wymierzyła palcem w bok, gdzie stała dziewczyna o klasycznej urodzie i bystrym spojrzeniu. Elegancki strój tylko upodabniał ją do wyjątkowo surowej nauczycielki.
    Obie studentki postarały się o uprzejmy uśmiech, choć trudno było odgadnąć ich prawdziwe uczucia.
    – Dobra, kochane. Muszę się rozpakować i odpocząć, zgadamy się wieczorem. Buziaki – posłała im całusa na dłoni, a następnie zamiast sięgnąć po niedbale rzuconą torbę, położyła się na wolnym łóżku. Gdy znajome wyszły z pokoju, przeciągnęła się leniwie i podciągnęła wyżej poduszkę. – To jak? Zdążyłaś już znienawidzić ten campus?
    Z kieszeni krótkich dżinsów wyjęła telefon i odrzuciła go obok na białą kołdrę. Następnie zahaczyła czubkiem buta o piętę i pozbyła się trampek z zadowolonym westchnieniem. Wyglądało na to, że zamierzała przede wszystkim odpocząć.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Sro 16 Sty 2019, 18:13

    Lula nie mogła się powstrzymać od odwzajemnienia szerokiego, uroczego uśmiechu, który sprawiał, że na jej policzkach pojawiły się drobne dołeczki. Może to było myślenie nieco na wyrost, bo minęła nawet nie minuta, ale Margaretta… wydawała się miła. Jasne, to tylko pierwsze wrażenie, ale ono było ważne, prawda? Louise nawet nie zorientowała się, jak jakiś niewidzialny ciężar spadł jej z piersi i odetchnęła nieco spokojniej; chyba podświadomie stresowała się poznaniem swojej współlokatorki, że będzie jakaś… no, nie wiedziała jaka, ale mogła na przykład być typem wielkiej buntowniczki albo hipiski. Margeretta miała co prawda kolorowe włosy, ale Lulu sama musiała przyznać, że wyglądała w nich naprawdę dobrze. Sama nigdy nie odważyłaby się na taki krok, zresztą, matka by ją wtedy chyba wydziedziczyła, ale jej współlokatorka nie wyglądała wcale wulgarnie. Była ładna, zadbana i chyba miła, tak po prostu, przyjazna i otwarta.
    To dobrze. To bardzo dobrze. Louise naprawdę nie chciałaby dzielić pokoju z kimś, z kim nie mogłaby zamienić nawet słowa.
    — Cześć — przywitała się, zabierając w końcu rękę i spojrzała po kolei na wymienione przez Margarettę dziewczyny. Obie były bardzo ładne i Lu poczuła się nieco niepewnie, siedząc tu tak, na łóżku, bez żadnego makijażu, w spranych dżinsach i…
    Znowu się zamyśliła, a dziewczęta opuściły ich pokój. Powiodła spojrzeniem od drzwi, przez torbę Etty (wciąż na jej komputerze), w końcu na swoją kolorowo-włosą współlokatorkę. Czuła się bardzo swobodnie… och, to chyba dobrze, prawda? Lula spędziła tu dopiero trzy dni i choć próbowała jakoś uprzytulnić swoją część pokoju, by dodać mu odrobiny domowej atmosfery, jeszcze się w nim do końca nie odnalazła.
    — Tak — przytaknęła, wyraźnie chętna do rozmowy. — Mam wrażenie, że budynki numerowali… nie wiem, to jakby dziecko rzuciło klocki i stwierdzili, że tak będzie — poskarżyła się, wzdychając ciężko i przesunęła lekko torbę ze swojego komputera. — Nie jesteś tu na pierwszym roku, prawda? — zapytała, odrobinę nieśmiało. Tak się jej wydawało, przecież wtedy chyba nie miałaby już dwóch koleżanek i… a może się tylko myliła? — Ja jestem. Masz jakieś… ach! — przerwała, orientując się, że powinna o coś spytać. — Nie chciałam się rozpakowywać, bo nie wiedziałam, jak podzielić półki w szafie, ale nie było cię kilka dni i nie chciałam trzymać rzeczy w walizce… więc położyłam swoje na razie tu, jeśli chciałabyś jakoś inaczej podzielić szafę to możemy to zrobić choćby teraz.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Nie 20 Sty 2019, 20:13

    – Luz, koteńku. Ja jestem tu od dwóch lat i niektórych budynków wciąż nie udało mi się znaleźć – puściła oczko w kierunku dziewczyny, już po kilku chwilach zyskując pewność, że Lulu czekało kilka trudnych lekcji i nie odbierze ich wcale w salach kampusu. Zastanawiała się, ile po miesiącu zostanie z tej grzecznej dziewczynki. Z kieszeni wydobyła jeszcze dwa cukierki w kolorowych, szeleszczących papierkach.
    Zastanawiała się przez sekundę, a następnie jedna z miętowych landrynek poszybowała w kierunku dziewczyny i wylądowała na pościeli tuż przed nią. Etta w tym czasie zdążyła już swojego rozpakować i wpakować do ust. Na języku czuła ostry, orzeźwiający smak mięty.
    – Szafą się nie przejmuj. Wszystkie półki, by mi nie wystarczyły. Powiedz lepiej, czy umówiłaś się już na jakąś imprezę na weekend? Jeśli nie, to możesz wybrać się ze mną i z dziewczynami. Poznasz ludzi, wkręcisz się w towarzystwo, może jakiś przystojniak cię oprowadzi po kampusie. Hm? – Wyglądało na to, że Margeretta była bardzo podekscytowana taką możliwością. Zajadała landrynkę z rozkoszą. Zdawało się, ze wszystko robiła w życiu z zaangażowaniem, ale tylko dla przyjemności i nawet jeśli wcale nie było tego warte. – Będzie odlotowo. Jak nie masz się w co ubrać, to na pewno wygrzebiemy coś seksownego z mojej walizki. Na pierwszej imprezie musisz zwalić wszystkich z nóg, co z taką buzią będzie łatwiejsze niż znalezienie budynku 7C.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Czw 24 Sty 2019, 09:46

    Lula zamrugała, zezując na cukierek, który opadł na pościel. Ech? Znaczy… to było miłe, ale naprawdę przychodziło jej z trudem takie zwyczajne zaakceptowanie zachowania Etty. Ona by tak nie potrafiła. Rzucać cukierkami do dopiero co poznanych ludzi. Było w tym coś… takiego wolnego, lekkiego, bo przecież Margaretta zachowywała się tak swobodnie.
    To było miłe. Louise nie czuła się tu swobodnie, w żadnym wypadku. Kampus był duży, wydawało się jej, że ma tak dużo zajęć, rozpoczynała studia (bardzo drogie studia, więc musiała się do nich przyłożyć), nie znała tu nikogo… uśmiechnęła się. Może było za szybko by od razu wróżyć jej i jej nowej współlokatorce przyjaźń do grobowej deski, ale Lu naprawdę stresowała się tym, że trafi gorzej. Dużo, dużo gorzej. Tymczasem… wszystko wskazywało na to, że wcale nie.
    Sięgnęła po cukierka i zaczęła do odpakowywać, kiedy usłyszała pytanie Etty.
    — Och? Imprezę? — powtórzyła, nieco zaskoczona. — Nie, jeszcze nie… znaczy… widziałam, że są w ten weekend spotkania integracyjne różnych klubów i myślałam, że może… — zawahała się, milknąc. To nie tak, że była kompletną dzikuską, naprawdę chciała kogoś poznać. I wieczór w kawiarni z innymi pierwszorocznymi czy ludźmi z klubu poetyckiego wydawał się jej naprawdę dobrym pomysłem: mieliby o czym rozmawiać, bo gdyby zabrakło tematów, wystarczyłoby, że poruszyliby twórczość innego poety i… Boże, Lu, za dużo myślisz. Skup się na słowach Marg!
    A impreza…
    Lulu nie chodziła na imprezy. Głównie dlatego, że w jej rodzinnej miejscowości wszystkie głośniejsze domówki zbierały grono troglodytów z jej liceum, z którymi Lula nie chciała mieć nic wspólnego. Nie mówiąc już o tym, że jej rodzice uziemiliby ją do końca życia na samą myśl o tym, że brała w czymś takim udział. Ale tu… przecież zaczynała studia, to nie tak, że do końca życia będzie córeczką mamusi, prawda? Poza tym – miała swój rozum, nikt jej do niczego nie będzie zmuszał, a skoro Etta proponowała jej swoje towarzystwo to Lu nie będzie stała tam sama jak kołek i… takiego stania sama jak kołek, podpierania ściany i braku osoby, do której może się odezwać, Lula bała się najbardziej. Co miałaby niby robić? Stać i patrzeć jak inni się bawią? Przecież to byłoby bez sensu.
    — A co to za impreza? Myślisz, że twoje koleżanki nie miałyby nic przeciwko? — spytała, odrobinę nieśmiało. — Mam kilka ładnych sukienek…
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Czw 24 Sty 2019, 15:43

    – Nuudaa – zdecydowała, kiedy Lula zaczęła przebąkiwać coś pod nosem na temat spotkania klubów. Niestety, Etta preferowała gwałtowne wrażenia i niezapomniane chwile. Bez wątpienia niektórym poezja potrafiła ich doświadczyć, ale to wymagało ciszy i skupienia, a zdaje się, że ciszy dziewczyna nienawidziła najbardziej. Chciała być w centrum wydarzeń i nie potrafiła się zatrzymać, aż do utraty tchu gotowa gonić za tym, co nowe i jeszcze niepoznane.
    Miała niespokojną duszę i brakowało jej zasad.
    – Jestem pewna, że moje przyjaciółki cię pokochają – zdecydowała, nie podnosząc głowy z poduszki. Pokój akademicki był mały i nie miał wielu wygód. Już po wprowadzeniu się Lula odkryła, że połowa żarówek nie działa, większość drzwi przeraźliwie skrzypi, a jeśli już ktoś kiedykolwiek sprzątał we wspólnej kuchni, to jedynie powierzchownie. Łóżka były jednak dość wygodne, poza tym nie odkryła też karaluchów czy pająków.
    Etta leniwie się przeciągnęła i przewróciła na bok.
    – Skarbie, ty nawet w worku będziesz wyglądała dobrze, ale dalej. Wyskakuj z tych ładnych sukienek. Musimy coś wybrać – zachęciła ją energicznie, ciekawa w co taka grzeczna panienka ubierze się na imprezę. Miała tylko nadzieję, że nie będzie to jeden z tych stroi na niedzielną mszę. Niestety, skromność nie zawsze przysparza wielu przyjaciół. – Nie bądź taka nieśmiała.
    Próbowała ośmielić dziewczynę swoją bezpośredniością. W końcu musiała poznać swoją współlokatorkę, a nic tak nie zdradza człowieka, jak jego gust i zawartość szafy.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Pią 25 Sty 2019, 17:59

    Lu uśmiechnęła się, jeszcze nieco bez przekonania, na zapewnienie Etty, że jej przyjaciółki pokochają pierwszoklasistkę. To byłoby… naprawdę miłe, ale wiedziała, że to wcale nie zawsze było takie proste. Niemniej jednak, miło było tu być ze świadomością tego, że ktoś chciał się dla niej chociaż trochę postarać.
    Tak zwyczajnie.
    — Teraz? Sukienki? — spytała, nieco zdziwiona. Nie spodziewała się, że już, zaraz… No ale co niby stoi na przeszkodzie? — No dobra — przytaknęła, uśmiechając się i zsunęła się z łóżka.
    Zaraz podeszła do szafy i otworzyła drzwi, grzebiąc przez chwilę po wieszakach. W końcu wyciągnęła jedną sukienkę: bardzo prostą, białą, na ramiączkach, z cienkiego materiału, o nieco boho kroju.
    — Jedną mam taką — powiedziała, machając wieszakiem i przytrzymała go na wyciągniętym ramieniu, nurkując z powrotem w szafie. — Druga… — zaczęła, pokazując Ettcie sukienkę, którą pewnie wiele dziewcząt zaklasyfikowałoby jako dobra do szukania mieszkania i na rozmowę kwalifikacyjną, po czym znalazła jeszcze trzecią. — I ta, w kwiaty. Tę chyba najbardziej lubię — wskazała, pokazując na materiał przed sobą. Łapana w talii, przylegała ciasno eksponując dekolt, z nieco rozkloszowanym dołem. — Myślisz, że będzie okej?
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Sob 26 Sty 2019, 21:06

    Przyjemnie było zobaczyć, że ten delikatny kwiatuszek ma w sobie iskierkę kobiecości. Etta z rozkoszą patrzyła, jak dziewczyna pokazuje jej fatałaszki. Zyskała pewność, że jej współlokatorka wcale nie jest typową dziewczynką z sąsiedztwa. Ten nieśmiały uśmiech miał w sobie ogromny potencjał. Było coś obezwładniającego w tym gorącym popołudniu, miętowym cukierku szczypiącym w koniec języka i cudownej pannie w kwiecistej sukience.
    – Przymierz ją. Musisz, skarbie – podniosła się wyżej, podsuwając sobie poduszkę pod plecy i zyskała dużo lepszy widok na Lulu. – Chce zobaczyć, jak leży. Mam chyba szminkę, która będzie perfekcyjnie do niej pasować. Zaczekaj.
    Z ciężkim westchnieniem przechyliła się odrobinę do przodu i złapała za swoją torbę. Pociągnęła za ucho, pozwalając, żeby bagaż z hukiem spadł z kołdry Louise na podłogę. Otworzyła małą kieszonkę, żeby wyrzucić z niej paczkę gum do żucia, kilka banknotów, malutkie lusterko i szczotkę. W końcu znalazła wyrazistą, matową szminkę o głębokim kolorze.
    Napis na spodzie opakowania brzmiał D for danger.
    Otworzyła ją, wysunęła i natychmiast podsunęła ją w kierunku dziewczyny.
    – Spróbuj – zachęciła, wciąż z tym uśmiechem, któremu trudno było odmówić i chętnie się ufało.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Nie 27 Sty 2019, 11:54

    Lula uśmiechnęła się nieco nieśmiało, spoglądając na Ettę. Tak, właściwie to mogła przymierzyć tę sukienkę… Zanim jednak zaczęła się rozbierać, Margaretta już podała jej szminkę o tak wyraźnym odcieniu, jakiego Louise na pewno nigdy nie miała na sobie.
    Właściwie to używała jedynie Carmexu, ochronnej pomadki. Szminkę nałożyła chyba tylko raz, na maturę. Ale czemu miałaby nie spróbować?
    — Dzięki — powiedziała, uśmiechając się i przyjmując szminkę od Etty. Podeszła z nią do lustra i rozchyliła nieco usta, starając się nałożyć równo makijaż; nie udało się jej przy pierwszej próbie, ale poprawiając małym palcem kontur, w końcu doprowadziła ją do mniej-więcej zadowalającego stanu. Dopiero wtedy spojrzała na całą swoją twarz, lekko mrugając. — Dziwnie się czuję — zaśmiała się nerwowo, odwracając się do nowej koleżanki, by pokazać jej efekt.
    Nieco onieśmielona, odłożyła szminkę na kołdrę Etty i sięgnęła po swoją sukienkę. Była zbyt wstydliwa, by rozebrać się tak o, tutaj, jak stała, przed Margarettą; dlatego przysiadła na łóżku i dopiero tam ściągnęła z siebie tiszert, potem od razu wciągając na siebie sukienkę. Nie chciała odsłaniać więcej ciała dłużej, niż byłoby to potrzebne, więc dopiero gdy dół sukienki opadł jej wokół bioder, wsunęła ręce pod jej materiał by ściągnąć spodnie. Sięgnęła jeszcze do suwaka, ale, jak zawsze, nie była w stanie go dopiąć.
    — Jest bardzo ciasna — powiedziała jakby przepraszającym tonem, po raz pierwszy podnosząc wzrok na Ettę. — Mogłabyś mi pomóc? — spytała, przytrzymując dekolt sukienki, spod którego wystawał biustonosz, i podeszła do koleżanki.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Nie 27 Sty 2019, 13:31

    Obie były dziewczynami, więc nie było więc nic niestosownego we wspólnym przebieraniu, prawda? Nie ma czego się wstydzić. W dzielonym pokoju naprawdę trudno nawet o odrobinę prywatności. Spojrzenie Etty nie było jednak nachalne, nie chciała spłoszyć swojego nowego pupilka. Właściwie cieszyła się tym nieśmiałym towarzystwem i nie miała nic przeciwko, by Lula dołączyła do jej świty.
    Zsunęła się z łóżka, by stanąć za plecami dziewczyny. Lekkim gestem zsunęła kilka kosmyków włosów z jej ramion, nie chcąc, by wplątały się w zamek, przez moment opuszki jej palców łaskotały odsłonięty kark panny Fitzgerald. Spojrzenie zawędrowało po delikatnie zarysowanym pod skórą kręgosłupie i subtelnej linii ramion. W końcu uchwyciła nasadę zamka i lekko pociągnęła do góry.
    – Wciągnij powietrze – mruknęła, dopinając sukienkę do końca. – A teraz odwróć się – kciukiem przesunęła nad jej górną wargą, gdzie musiał jeszcze pozostać ślad szminki. Pod opuszkiem palca poczuła miękkie usta. Odruchowo wykreśliła ich kontur. – Przejrzyj się w lustrze. Wyglądasz jak marzenie. Szminka jest twoja, świetnie ci pasuje.
    Zabrała kosmetyk z kołdry i przerzuciła go na łóżko dziewczyny. Jednocześnie znów spojrzała, jak z polnego kwiatuszka w chwilę dziewczyna zmieniła się w pociągającą różyczkę. W końcu każdy diament potrzebuję odrobiny oszlifowania.
    – Teraz już po prostu musisz iść ze mną na tę imprezę.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Nie 27 Sty 2019, 13:52

    Lula spojrzała na Margarettę jakby trochę nieufnie, dopiero po chwili pozwalając sobie na nieco nieśmiały uśmiech. Miło było słyszeć takie rzeczy – że wygląda jak marzenie, zwłaszcza z ust kogoś takiego ładnego jak jej nowa współlokatorka. To było naprawdę miłe; zresztą, podobnie jak ten drobny gest, szminka, którą Etta zdecydowała się jej dać.
    Louise nie zamierzała się kłócić ani na początku z fałszywą nutą odmawiać prezentu. Zerknęła tylko przelotnie na kosmetyk i z powrotem spojrzała na Ettę, uśmiechając się nieco szerzej.
    — Chyba rzeczywiście pójdę — zgodziła się, kiwając głową i, nieco próżnie, jakby chciała się jeszcze raz upewnić, że wygląda dobrze, spojrzała w lustro i przesunęła dłonią po obojczyku. — A, w ogóle… nie spytałam, co właściwie studiujesz?
    Odwróciła się do Etty i przysiadła na wykładzinie, jeszcze przez chwilę nie zdejmując sukienki. Chciała… wiedziała, że takich ciuchów nie nosi się na co dzień, ale podobało się jej, jak wygladała w tym momencie i chciała pocieszyć się tym jeszcze przez chwilę, zanim zmyje szminkę i zdejmie sukienkę.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Wto 29 Sty 2019, 18:36

    Przyjrzała się sobie w lustrze, uczyniła to prawdopodobnie zupełnie odruchowo, mając nawyk upewniania się co do własnej urody. Przesunęła wzrok na odbicie dziewczyny, podążając nim za ruchem jej dłoni. Zacisnęła na moment wargi, a następnie zsunęła z głowy okulary. Odłożyła je na szafkę tuż przy komodzie i zmierzwiła kolorowe włosy niedbałym gestem.
    Właściwie wciąż odrobinę nie dowierzała, że są na świecie jeszcze dziewczyny, które uśmiechają się nieśmiało i rumienią pod wpływem komplementów. Widać trafiła na prawie wymarły gatunek dobrze wychowanej panny, ale nawet one lubią ładnie wyglądać i słuchać miłych słówek, żeby potem mieć się czego wstydzić.
    – A na studentkę, jakiego kierunku ci wyglądam? – Zapytała z tym szerokim, diabelskim uśmiechem i psotnym błyskiem w oku, sugerując, że odpowiedź wcale nie jest tak oczywista. Problem w tym, że Margaretta nie wyglądała nawet na studentkę renomowanego college’u.
    Dziewczyna wątpiła, żeby jej współlokatorka domyśliła się, że rozmawia z przyszłą panią doktor. Etta sama nie do końca w to wierzyła, ale taka była cena spełnienia marzeń rodziców. Dużo lepiej czułaby się, zajmując czymś mniej odpowiedzialnym niż ratowanie ludzkiego życia. Właściwie bardziej absurdalną odpowiedzią mogłyby tylko być studia związane ze służbą w policji albo więzieniu.
    Wróciła na łóżku, by z powrotem ułożyć się na nim wygodnie i jeszcze odrobinę skorzystać z tego ciepłego popołudnia.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Sro 30 Sty 2019, 15:46

    Louise nie spodziewała się tego pytania.
    Zrobiła nieco głupią minę, otwierając automatycznie usta w literkę „o” i wgapiła się (w swojej opinii, pewnie dość nieuprzejmie) w Margarettę. Margaretta była ładna. Wyglądała na tak pewną siebie, na taką… przebojową, na pewno bardzo towarzyską, na taką dziewczynę, która zawsze siedziała z tyłu ze swoimi koleżankami i zbierała zainteresowanie całej klasy. Lula zawsze z pewną zazdrością (ale nie chorą! Nie bywała wcale chorobliwie zazdrosna!) i przyjemnością obserwowała takie dziewczyny. Czasami wydawało się jej, że chciałaby móc prowadzić takie życie jak one. Później zawsze jednak przychodziła ta jedna myśl, refleksja, że może i chciałaby, ale to – po prostu – nie była ona.
    Zresztą, przecież lubiła swoje życie. To nie tak, że czegoś jej brakowało, prawda? Prawda?
    — Hmm… — zastanowiła się na głos, orientując się, że ma otwarte usta i przygryzła wargę, śliniąc ją językiem. — Nie wiem? — przyznała. — Może mody? Nawet nie wiem, czy jest tu taki kierunek. Albo jakiegoś dizajnu… ewentualnie reklamy? Komunikacji wizerunkowej? Czegoś takiego — powiedziała, zupełnie nie orientując się w tym, że pytanie było podchwytliwe. Louise miała spory problem z wyczuwaniem ironii. — Ale pewnie się mylę i to jest coś całkowicie innego? — podchwyciła, przyglądając się uśmiechowi Etty. — Nie wydaje mi się żebyś studiowała coś takiego jak matematyka czy historia. Nie wyglądasz tak. Znaczy, nie to, żebyś nie mogła, nie, no bo… — zaperzyła się od razu.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Sro 30 Sty 2019, 19:49

    – Głuptasie – roześmiała się, spoglądając wesoło w jej kierunku. Lula nie zdawała sobie sprawy, że wygląda kusząco, przygryzając wyraźnie zarysowane, karminowe wargi. Uroku temu dodawał tylko fakt, że gest był w pełni nieuświadomiony i zupełnie naturalny. To okropne, że niewinne dziewczyny mogą być takie pociągające.
    Tego popołudnia Margaretta nie zdradziła zbyt wiele o sobie. Jak na otwartą dziewczynę bardzo lubiła tajemnice, szczególnie te cudze. Dużo pytała i często żartowała, aż w końcu niespodziewanie zerwała się z łóżka, przypominając sobie o umówionym z przyjaciółkami spotkaniu.

    Sobotnia impreza zbliżała się wielkimi krokami. Etta niewiele bywała we wspólnym pokoju. Raz zdarzyło się nawet, że nie wróciła na noc. Chętnie otaczała się ludźmi i praktycznie na nic nie miała czasu. Wydawało się nawet, że zapomniała zabawie, na której jeszcze niedawno tak jej zależało.
    Tego dnia zerwała się z samego rana i zjawiła w drzwiach dopiero na godzinę przed imprezą w wyjątkowo krótkiej sukience, która ściśle przylegała do jej ciała. Była to wyjątkowo wyzywająca wersja małej czarnej, która zaskakująco dobrze zgrywała się ze śliwkowym kolorem szminki. Na nogach miała niebezpiecznie wysokie obcasy.
    – To jak, skarbie? Gotowa się zabawić? – Zmierzyła Lulu niecierpliwym spojrzeniem. Pytanie było o tyle zaskakujące, że przez ostatnie dni niemalże w ogóle ignorowała jej istnienie, zajęta własnymi sprawami.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Czw 31 Sty 2019, 13:17

    Lula była niepewna.
    Z jednej strony Etta, gdy rozmawiały, była naprawdę przyjazna… ale z drugiej, przez te kilka dni widziała ją naprawdę zaledwie kilka razy. Lulu w żadnym wypadku nie rościła sobie prawa do jej czasu, w końcu Etta miała swoich znajomych, szkołę, zainteresowania… ale sama jeszcze nikogo poza nią nie poznała i chyba miała taką podskórną nadzieję, że jej współlokatorka przedstawi ją swoim koleżankom. I innym znajomym. A ta, tymczasem…
    W sobotę Lu w ogóle nie mogła się odnaleźć. Przez kilka ostatnich dni w jej myślach ciągle kołatała się ta cała impreza. Z jednej strony była nią podekscytowana, z drugiej – sama siebie upominała w myślach. Boże, Louise, masz dziewiętnaście lat, a zachowujesz się jak piętnastolatka. To przecież nie tak, że ta impreza była jakimś wyjątkowym zdarzeniem, czy…
    Tak naprawdę – trochę była. Przynajmniej dla Lu, dla której perspektywa takiej imprezy była naprawdę ekscytująca. Naprawdę. Należała też do ludzi, którzy jeśli się z kimś umawiali na przykład w kawiarni, nie wchodzili do tej kawiarni i tam nie czekali na swoją koleżankę czy kolegę. Nie, Lu tkwiłaby przed wejściem, bojąc się tam wejść sama. Tak samo, jeśli koleżanka nie napisałaby do niej tego samego dnia, czy na pewno widza się o siedemnastej – nie przychodziłaby, bo nie byłaby pewna, czy to jest aktualne.
    Pamiętała o imprezie. Oczywiście, że tak. Ale Etta nic o niej nie wspominała i…
    Lu wiedziała, że zachowuje się irracjonalnie. Sukienkę wyprasowała już rano, dobierając wszystkie dodatki, myśląc nad makijażem, nad butami, nad torebką – nad wszystkim. Ale pomimo tego nie ubierała się, nie przygotowywała, bo zwyczajnie, chyba nie byłaby w stanie znieść tego, że cała taka przygotowana, czekałaby i… i nic.
    Dlatego gdy w pokoju pojawiła się Etta, wyglądająca, o mój Boże, zjawiskowo, zastała Lulu siedzącą na swoim łóżku w dresach, oglądającą jakiś serial. Lula zrobiła głupią minę i zagryzła wargę.
    — Zabawić? — powtórzyła, udając nieco zdziwioną. — Ach… na tej dzisiejszej imprezie? Boże, Etta, całkowicie zapomniałam — skłamała, chyba umiejętnie, przynajmniej tak się jej wydawało. — Mogłabyś na mnie chwilę poczekać? Zaraz mogę się ubrać… — wymamrotała, chętnie zamykając klapę komputera i wyskakując z łóżka; o tym, że nie mogła się tego doczekać, zdradzały ją jej ruchy.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Pon 04 Lut 2019, 17:41

    Idealnie zarysowana brew starszej dziewczyny bardzo powoli uniosła się do góry. Przez moment sceptycznie przyglądała się dresom, a następnie odetchnęła z ulgą, zyskując pewność, że Lulu nie zamierza wystąpić w nich na swojej pierwsze imprezie. Weszła do pomieszczenia, przymykając za sobą drzwi i przez moment w ciszy obserwowała tę radosną i energiczną krzątaninę. Robiła to zresztą z typowo kobiecą wyrozumiałością. Może nawet nie spostrzegła, że sukienka była już wyprasowana, a kosmetyki przygotowane do użycia.
    – Ja nie wiem, jak ty się w godzinę na imprezę wyszykujesz – wymamrotała, poważnie zatroskanym tonem. Jej wydawało się to nieprawdopodobieństwem. – Alison będzie po nas samochodem. Najwyżej złamiemy kilka przepisów i się odrobinę spóźnimy. W sumie… nawet nie wypada być punktualnie – roześmiała się wesoło i naturalnym gestem poprawiła barwne włosy.
    Prawdopodobnie nie zdawała sobie sprawy, że jej skrajnie różne zachowanie musi wprowadzać panienkę Fitzgeralda w poważną konfuzję. Gdy w jednej chwili traktowała ją, jak bliską i wyjątkową przyjaciółkę, a przez kolejne dni zapominała o jej istnieniu. Bez żadnych stanów pośrednich. Oscylowała między skrajnościami, bo cała reszta ją nudziła.
    Przygryzła uszminkowaną wargę, a następnie przysiadła na krawędzi łóżka i podniosła klapę laptopa, by bezczelnie spojrzeć na monitor i zobaczyć, czym zajmowała się jej współlokatorka chwilę wcześniej.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Sob 09 Lut 2019, 16:32

    Lula poczuła się podekscytowana – jednak Etta nie zapomniała! Boże, jaka niesamowita ulga! Louise niemal poczuła to, jak po niej spływała falą; to było niesamowicie ciepłe i miłe uczucie. Uśmiechnęła się automatycznie, podskakując do przygotowanej wcześniej sukienki. Tak prozaiczne sprawy, jak ogolenie nóg, czy przygotowanie bazy pod makijaż miała już wcześniej załatwione; przecież wcale a wcale nie wyczekiwała pojawienia się Margaretty…
    W mig zaczęła się przygotowywać. Nieco zdębiała, widząc, jak jej współlokatorka otworzyła sobie, tak po prostu, jej komputer – ale z drugiej strony, przecież nie robiła nic takiego, ot, oglądała ten bardzo fajny serial The Good Place. Zasięgnęła jeszcze rady Etty, jaki cień do powiek wybrać (widać było, że naprawdę się tym przejmowała) i dopytywała, czy na pewno Alison na nie poczeka, jednocześnie przepraszając za swoje niezorganizowanie.
    W końcu jednak dojechały na rzeczona imprezę, a sam widok dużego domu, z którego dało się już z daleka słyszeć głośne dźwięki muzyki sprawił, że Lula szeroko otworzyła oczy. Była niesamowicie podekscytowana i jednocześnie wystraszona, o czym nie było szczególnie trudno się zorientować.
    — Wow — wymsknęło się jej, gdy wysiadła z samochodu, poprawiając sukienkę. — To wasi znajomi? — spytała cicho Etty, wskazując na już mocno pijaną grupkę chłopaków. Jeden z nich wymiotował właśnie na trawnik, podczas gdy dwójka jego znajomych trzymała go za barki.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Wto 12 Lut 2019, 17:29

    Rzeczywiście, impreza wyglądała na jedną z tych filmowych balang, o której opowiadało się z wypiekami na twarzy albo ledwie szeptało wstydliwie, wspominając najgorętsze i najodważniejsze momenty koleżankom. A już na pewno na taką, o której nawet nie wspominało się rodzicom. Etta zaraz po tym, jak wysiadła z samochodu, odetchnęła pełną piersią, czując w powietrzu doskonałą i intensywną zabawę.
    — Między innymi — machnęła ręką i objęła współlokatorkę w talii, prowadząc w kierunku uchylonych drzwi. — Zaczekaj, co zobaczysz w ogrodzie —puściła jej oczko. Dało się wyczuć w niej pewne zniecierpliwienie dziecka, nie mogące się doczekać momentu otworzenia prezentu. Gdy tylko weszły na ganek, zaczepił je gospodarz. Wyglądał na chłopaka, który w szkole był kapitanem drużyny futbolowej, a największą przyjemność znajdował w dręczeniu słabszych. Miał jednak jednocześnie wyjątkowo cudowny, choć odrobinę szelmowski uśmiech.
    — Marg! Przyprowadziłaś całe stado na pożarcie — wybuchnął może odrobinę zbyt głośnym, ale całkiem ładnym śmiechem. Etta uśmiechnęła się na jego widok i odsunęła od Lulu, aby natychmiast objąć rosłego mężczyznę. Ustami przesunęła po jego ogolonym policzku, zostawiając ślad ciemnej szminki.
    — Tom! Ani słowa. To moje przyjaciółki i masz być dla nich miły — zmrużyła groźnie oczy w teatralnym geście i jednocześnie kciukiem starła szminkę z jego twarzy, nie próbując się jednak wyrwać z szerokich ramion, które natychmiast ją otoczyły.
    — Oczywiście, że będę dla nich miły — chłopak spojrzał głęboko w oczy Lulu, a jego uśmiech odrobinę zmienił charakter. Miał w sobie niebezpieczną i nęcącą nutę, która sprawiała, że miało się ochotę natychmiast spuścić wzrok.
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Nie 17 Lut 2019, 13:25

    Lula czuła się onieśmielona. Przede wszystkim przez to, że ta impreza była dokładnie tym, przed czym ostrzegała ją matka – albo przynajmniej na taką wyglądała. Louise nie była głupia i zdawała sobie sprawę z tego, że to nie tak, że wystarczy tu przyjść i już, ziszczą się wszystkie najgorsze scenariusze z dramatycznych wizji i opowieści rodziców, jednak, i tak, czuła się nieco nie fair. Bo przecież nie powiedziała. Nie powiedziała o tym nikomu i właściwie nie było szans, by pochwaliła się mamie, gdzie była…
    Boże, Lulu, westchnęła sama do siebie w myślach. Przecież możesz się tylko pobawić.
    Starała przekonać samą siebie, gdy Etta otoczyła ją przyjaźnie ramieniem i prowadziła wgłąb domu. Czuła ekscytację i podekscytowanie, wiedząc, że nie jest tu sama i teraz będzie mogła naprawdę spróbować tego wszystkiego, o czym tylko słyszała i co widziała w filmach. W jej głowie pojawiła się mała, drobna myśl, która sprawiła, że uśmiechnęła się sama do siebie. Może te studia będą naprawdę tak ciekawe, z całym tym życiem towarzyskim i wszystkim dookoła…
    Nawet nie zauważyła, gdy Etta ją puściła i teraz obejmowała jakiegoś… och, Boże.
    Ten chłopak był przystojny. Bardzo, bardzo przystojny; tak, że Lula zarumieniła się pod jego spojrzeniem i w pierwszym odruchu rzeczywiście uciekła od niego wzrokiem. Po chwili jednak, zagryzając wargę, z ciekawością i podekscytowaniem znów na niego spojrzała i zaświeciły się jej oczy.
    — Cześć — przywitała się. Na pierwszy rzut oka było widać, jak jest speszona i nie potrafi się odnaleźć w sytuacji. — To twoja impreza, tak? — spytała, nie chcąc tylko milczeć i zachowywać się jak nieśmiała łania, którą niewątpliwie była.
    Chociaż tyle, że zdawała sobie z tego sprawę.
    — Nie — odparł Tom, nie odwracając od niej wzroku i wciąż świdrując Lulę swoim przeszywającym spojrzeniem. — Ale chętnie przedstawię cię organizatorowi i pokażę, co i jak.
    — Och — wymsknęło się z ust Luli i znów, onieśmielona, odwróciła wzrok, zerkając spłoszona na Ettę, jakby szukała w jej oczach podpowiedzi, jak się zachować, co zrobić. — Ja, my… miałyśmy… Nie chciałabyś też pójść i zobaczyć? — spytała kulawo, dość przerażona perspektywą pozostania z Tomem sam na sam. O czym niby miałaby z nim rozmawiać? Przecież w ogóle się nie znali, a on był facetem!
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Wto 19 Lut 2019, 18:12

    Etta byłaby pewnie w ogóle zaskoczona konceptem rozmowy z Tommym. Znała go dość długo i niejednego drinka razem wypili, ale trudno byłoby jej znaleźć temat, na który mogliby wymienić więcej niż trzy zdania i nie przerzucać się przy tym oczywistościami. Celem istnienia chłopców takich jak on nie było prowadzenie dysput, a opowiedzenie kilku prostych żartów i zdobycie stypendium sportowego.
    W tym samym momencie, gdy jej aniołek patrzył na nią nieco onieśmielony i z wyraźną prośbą w tych swoich cudnych oczach, Tom czynił dokładnie to samo, ale z zupełnie innym zamiarem. Etta kochała być utrapieniem, dlatego nie zamierzała ułatwić kumplowi tego polowania.
    — Okey, Lulu. Pójdziemy z tobą wszystkie. Może Tom pokaże coś, czego jeszcze nawet ja nie widziałam — oznajmiła z roztargnieniem i z szerokim uśmiechem obserwowała, jak czarujący uśmiech na moment zamiera na ustach przystojniaka, by uderzyć ze zdwojoną siłą kilka sekund później. Emma jedynie lekko wywróciła oczami.
    — Jasne, drogie panie. To jak? Zaczynamy od baru?
    Otworzył przed nimi drzwi, prowadzące wprost do tego pałacu rozpusty. Muzyka była odrobinę zbyt głośno, ale na pewno wynagradzała to atmosfera. Może było duszno, a w powietrzu unosiła się słodkawa woń marihuany, doskonale rozpoznawalna dla kogoś, kto choć raz miał okazję ją poczuć. Kilka osób pomachało wesoło w ich kierunku, a barek okazał się znajdować zaraz obok. Cały stół zastawiony był różnego rodzaju flaszkami i kolorowymi kubkami. Etta złapała turkusowy w dłoń i z poważną miną zaczęła oceniać alkohole.
    Pozostałe przyjaciółki wyraźnie czekały na jej decyzję. Tom natomiast nie zamierzał łatwo poddać się w boju.
    — A ty czego się napijesz, śliczna?
    effsie
    effsie
    Minor Vampire

    Punkty : 8010
    Liczba postów : 1603
    Wiek : 30

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by effsie Sro 20 Lut 2019, 15:13

    Jeśli ktokolwiek spodziewał się, że Louise Fitzgerald znała ten charakterystyczny, słodki zapach marihuany – był w olbrzymim błędzie. Wiedziała, że część osób ją paliła, ale ona sama nie zamierzała próbować. Alkohol był jedną z tych używek, które mogłaby zaakceptować… i nie było w tym przecież nic aż tak złego. Zdarzyło się jej kilka razy napić wina, a z koleżankami jeszcze w rodzinnej miejscowości piły też dwa razy cydr; był słodki i smaczny, a Lula czuła się po nim przyjemnie rozluźniona. Wiedziała jednak, że nie ma zamiaru przesadzać – to byłoby zwyczajnie nie w jej stylu.
    Podobnie nie w jej stylu była cała ta impreza, ale nic nie mogła poradzić na to, że czuła się zwyczajnie podekscytowana. Była to ekscytacja wymieszana oczywiście z przerażeniem, ale posiadając plecy w postaci tak obytej koleżanki, Lulu czuła się odrobinę pewniej.
    Oczywiście jej „pewnie” było zapewne ledwie procentem „pewnie” Etty, ale nie w tym rzecz.
    Lulu stanęła obok koleżanki i zajęło jej chwilę załapanie, że Tom zwracał się do niej z tym pytaniem. Zamrugała, nieco nerwowo, i od razu spojrzała kontrolnie na Ettę, której twarz pozostawała dla niej tajemnicą.
    — Yy — zawahała się nieco. — Macie tu może cydr? — spytała nieśmiało, zezując na Ettę i jej przyjaciółki. — Co wy będziecie piły, dziewczyny?
    Wyraźnie czuła się zagubiona i potrzebowała wsparcia nowych koleżanek. Właściwie nie miałaby nic przeciwko temu, by na samym początku zwyczajnie pobyć w ich towarzystwie… zamiast poznawać jeszcze kolejne, nowe osoby. Już teraz czuła się mocno niepewnie, a co dopiero gdyby ją zostawiły…
    Tom mierzył ją jednak intensywnym spojrzeniem, od początku chyba widząc w niej łatwy kąsek. Może była trochę zagubiona, ale on – wraz z pomocą odpowiedniej dawki alkoholu – potrafił łatwo otworzyć takie zagubione dziewczęta. Wystarczyło się ładnie pouśmiechać i popierdolić kilka wyświechtanych tekstów, a ten już w nie wierzyły; były dużo łatwiejsze w obyciu niż dziewczyny typu Etty i jej przyjaciółek, które może i dużo chętniej rozkładały nogi, ale potem robiły same problemy.
    Dlatego też stanął po przeciwnej do kolorowowłosej stronie Luli i niby niechcący musnął ją ramieniem; uśmiechnął się firmowym uśmiechem numer pięć i zaoferował się:
    — Może zrobię ci jakiegoś smacznego drinka?
    — Och — westchnęła, obracając się szybko na koleżanki Lula. — Dziewczyny, miałybyście ochotę…?
    Tom w myślach wywrócił oczami, bardzo, bardzo mocno.
    — No właśnie, miałybyście? — wycedził słodko przez zaciśnięte zęby.
    Prince Charming
    Prince Charming
    Prime Daemon

    Punkty : 2031
    Liczba postów : 419
    Skąd : Poznań

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Prince Charming Sro 20 Lut 2019, 20:46

    Nie mogła odmówić znajomemu uroku. Pewnie nawet byłaby dumna ze współlokatorki, gdyby tylko ta prowadziła tę swoją intrygującą grę świadomie. Mimo to obserwowanie, jak niewinna panienka pogrywa na nosie swojemu zdobywcy, było niezłą rozrywką. Właściwie przypadkowość zachowania Lulu i jej naturalność, tylko dodawały śmieszności sytuacji.
    Zresztą, Etta była już bliska podjęcia decyzji w sprawie alkoholu, kiedy ta dwójka zaatakowała ją pytaniami. Natychmiast zapomniała o tym, że jeszcze sekundę temu zamarzyła o dużej ilości różowego, gorzkiego dżinu. Niemalże poczuła ten ziołowy posmak Anglii sprzed stu lat na języku.
    — Siki jednorożca — zakrzyknęła jakaś ładna, choć nieco zbyt głośna panna zza jej pleców, wskazując palcem na upatrzoną przez Ettę butelkę. Dziewczyna zapragnęła jej wtedy jeszcze bardziej.
    — Ja prowadzę — oznajmiła Alison z nieco zbolałą miną i skrzyżowała ręce pod obfitym biustem.
    — Wolę piwo — Emma złapała za butelkę, wciąż zażenowana obecnością tego samca rozpłodowego. Etta nie zamierzała jednak tak łatwo rezygnować z darmowej zabawy.
    — Jasne, przygotuj coś dla nas — uśmiechnęła się jeszcze szerzej, a oczy aż błyszczały jej z zadowolenia. Zapowiadał się naprawdę ciekawy wieczór.
    — Przygotuję coś specjalnego — dłoń Toma znów lekko, ale zauważalnie musnęła drobne ramię dziewczyny, a następnie chłopak przystąpił do przygotowania drinków. Etta widziała, jak szczodrze dodaje alkoholu do kubka Lulu, gdy tylko ta się na sekundę odwróciła, ale nie zainterweniowała. Chłopak zresztą doprawił całość dużą ilością naprawdę słodkiego soku, który tłumił smak wódki i sprawiał, że zabójcze drinki piło się nieprzyzwoicie łatwo.
    W tym czasie panienka Fitzgerald mogła wręcz z naukowym zainteresowaniem obserwować bawiących się ludzi. Właściwie impreza swoimi polotem i wielkością niewiele odbiegała od swoich filmowych przedstawień. Choć może w Hollywood pominęliby tego smutnego chłopca, który przysypiał gdzieś w kącie na podłodze z do połowy opróżnionym kubeczkiem i polaną koszulą.

    Sponsored content

    it's inappropriate, my darling Empty Re: it's inappropriate, my darling

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie 19 Maj 2024, 14:20