Nanny

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Nanny

    Pisanie by Hałas Sro 20 Kwi 2022, 18:47

    Nanny  F6ab313a37a027a3827bf375ab8a2360

    Jacob Zimmer — jednak nie używa tego imienia, przedstawia się jako Jack. Kwestia wieku również dzieli się na to, co oficjalne i nie, ale jest znacznie mniej drastyczne. Od prawa do legalnego zatrudnienia i alkoholu dzielił go jedynie rok, więc to właśnie o tyle zmienił kwestię swojego wieku w dowodzie osobistym. Faktycznie miała jedynie dwadzieścia lat.
    I tyle z oficjalnych informacji. Całą resztę chętnie wyminie, tłamsząc ciekawość rozmówcy zgrabną wymówką. Zawsze był w tym dobry, idealnie umiał odgrywać rolę. Od dawna łapał się różnych prac, więc miał wprawę w przechodzeniu rozmów kwalifikacyjnych — mimo kłamstw w papierach, nie czuł się zdenerwowany. Dobrze wiedział, że będzie w stanie tak przedstawić swoją osobę, żeby nie tylko dostać posadę, ale również zdobyć zaufanie swojego nowego pracodawcy.
    Zabawne, bo kiedyś kompletnie nie potrafił kłamać. Na potrzebę sytuacji nauczył się również tego.
    Lubił dzieciaki, sam poniekąd wciąż się nim czuł, dlatego też rola opiekuna wydawała mu się niemal spełnieniem marzeń. Wydawało mu się, że przesadnie oficjalny strój nie był właściwy. Postawił więc na jeansowe spodnie i białą koszulkę, a zamiast oficjalnej marynarki, wybrał szarą w kratę. Włosy tym razem upiął w swobodnego koka — kilka niesfornych kosmyków wydostało się spod gumki i opadło przy jego twarzy, dodając mu młodzieńczego uroku. Zdawał sobie sprawę z tego, że powinien wywrzeć dobre pierwsze wrażenie nie tylko na potencjalnym pracodawcy, ale również na dziecku, którym miałby się zajmować. W tej kwestii niewątpliwie miał swoją małą super moc, którą wszystkie maluchy uwielbiały...
    Pod domem, w którym umówiono rozmowę, stawił się dokładnie minutę przed czasem. Wszędzie chodził piechotą, ale nigdy się nie spóźniał, choć do pokonania miał niemały dystans. Odczekał drobny moment, wziął głęboki wdech i w końcu wyciągnął przed siebie dłoń, żeby zadzwonić dzwonkiem.
    Polubią go, na pewno.
    Venceslaus
    Venceslaus
    Tempter

    Punkty : 519
    Liczba postów : 107

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Venceslaus Czw 21 Kwi 2022, 17:57



    Diego Vargas — mężczyzna lat 32, znany też jako jeden z lepszych architektów na rynku pracy w Stanie. Samotny ojciec dwójki dzieci, posiadający własną działalność gospodarczą, który nie tak dawno wygrał wyłączne prawa do opieki nad dziećmi. Rozwodnik i póki co singiel, nie szukających łóżkowych przygód.

    Mimo że doskonale radzi sobie nad opieką Oliviera oraz Amelii, czasem przychodzi taki czas, w którym człowiek uświadamia sobie, że prócz codziennych obowiązków oraz kwestii zawodowej, nie robi nic poza tym. Zauważył jak od momentu rozwodu, do wygranej sprawy i jeszcze więcej, zaniedbał siebie jak i swoich bliskich w postaci rodziny, znajomych czy przyjaciół.

    Długo zastanawiał się nad rozwiązaniem, aż ostatecznie postanowił, że wynajmie opiekunkę do dzieci. Od miesiąca poszukiwał odpowiedniej kandydatki do opieki nad jego dziećmi i pomimo dnia próbnego, żadna nie spełniała jego oczekiwań. Widział jak dzieci czuły się przy obcych kobietach nieswojo, a pomimo posiadania jakieś tam ręki do dzieci, brakowało im czegoś jeszcze, co sprawi że dzieci polubią je niczym najbliższą im ciocię.

    A co jeśli zamiast opiekunki do dzieci powinien wynająć opiekuna?

    I właśnie w taki sposób dnia dzisiejszego oczekiwał kandydata, który zgłosił się na rozmowę, a on umówił się z nim na konkretną godzinę w jego domu. Diego z natury był raczej z tych stresujących się, dlatego martwiło go, gdy widząc zbliżającą się godzinę spotkania, nie słyszał charakterystycznego odgłosu dzwonka. Dopiero minutę przed czasem zdołał usłyszeć znajomy dźwięk. Podszedł do domofonu, a widząc na kamerce młodego chłopaka, domyślił się że to właśnie on zgłosił się na rozmowę. Otworzył drzwi, a łagodny uśmiech wkradł się na jego delikatne rysy twarzy.

    Dzień dobry. Rozumiem, że jesteś Jack? Zapraszam do środka — odezwał się, a ze względu na różnicę wieku, zgrabnie przeszedł na "ty". Wpuścił go do wnętrza domu, wskazując mu gdzie powinien zostawić ewentualną kurtkę, torbę lub cokolwiek innego co miał.
    Dom okazał się być tych z gatunków luksusowych. Po samym mężczyźnie dało się zauważyć, że ubierał się w drogich markach, a pieniądz generalnie trzymał się go nie najgorzej.

    Napijesz się czegoś? Coś na ciepło czy na zimno? — spytał się w następnej kolejności, prowadząc go do salonu, a ze względu na to, że wyglądał na kogoś, kto głowę miał w chmurach, zapomniał się przedstawić.

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Hałas Czw 21 Kwi 2022, 18:23

    Jack był spokojny i zachowywał się zupełnie naturalnie. Tak, jakby bogaty dom i nieznajome środowisko wcale nie wprawiały go w nutę niepokoju. To nie było prawdą — zawsze czuł się okrutnie nieswojo w nowych miejscach. Dla niego najbardziej komfortową przestrzenią był ciasny, uszkodzony kamper, w którym ułożył sobie lata temu życie i jako-tako funkcjonował. Nie było to fizycznie wygodne rozwiązanie, wiadomo. Jak wszyscy lubił pieniądze, oczywiście, że tak. Psychicznie jednak czuł się tam najlepiej na świecie, pełen swoich przyzwyczajeń i nawyków, z których nigdy nikomu nie musiał się tłumaczyć.
    Wkroczył do rezydencji i odłożył torbę przy drzwiach. Miał tam rzeczy, które mogłyby przydać się później.
    — Tak, Jack, proszę pana — odpowiedział, uznając, że właśnie w ten sposób powinien się do niego zwracać, skoro mężczyzna nie przedstawił mu się z imienia. Tak było lepiej, bardziej profesjonalnie, ale jednocześnie miał nadzieję, że nie wpłynie na jego relację z dzieciakami. Chciał, żeby one czuły się naprawdę swobodnie i wygodnie.
    — Jeśli mogę, prosiłbym o wodę po prostu — dodał i uśmiechnął się ciepło, niedyskretnie przeciągając spojrzeniem po sylwetce mężczyzny. Nie robił tego, żeby go podziwiać, absolutnie. Miał tendencję do szczegółowego obserwowania ludzi, żeby ostatecznie analizować ich niezwykle dokładnie, zupełnie jakby chciał przygotować się na każdą ewentualność. Domyślał się, że ten człowiek dopuści go do dzieci dopiero, gdy sam czegoś się o nim dowie.
    — Jakie są pana oczekiwania? — zapytał, brzmiąc swobodnie i serdecznie, chcąc podejść do tematu rzeczowo, ale z wyraźnym entuzjazmem. — Może ma pan jakieś pytania? — dodał, chcąc dać do zrozumienia, że jest naprawdę bardzo otwarty na rozmowę i gotowy do współpracy przy ustalaniu warunków. Domyślał się, że każdy rodzic ma inne preferencje. Same zielone warzywa, brak bajek przy obiedzie... Sam miał własne przemyślenia, ale nimi planował podzielić się dopiero, gdy wyłapie jaką osobą jest Diego.
    Venceslaus
    Venceslaus
    Tempter

    Punkty : 519
    Liczba postów : 107

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Venceslaus Czw 21 Kwi 2022, 19:41


    Diego póki co nie przyglądał się ruchom, ani sposobu zachowania młodzieńca. Raczej wolał nie oceniać ludzi po okładce, dlatego zawsze dawał im te kilka dni próbnych, aby rozeznali się w domu, jak i poznali z dzieciakami. Rozumiał, że pierwsze rozmowy bywały stresujące, szczególnie jeżeli komuś zależało na pracy. Widział, że Jack był dosyć młody, więc trochę obawiał się o brak doświadczenia. Ale właśnie. Może to właśnie wiek będzie jego nieocenioną walutą? Miał dzieciaki w takim wieku, że z pewnością Jacka mogliby potraktować jak starszego brata lub bardzo młodego wujka.

    Dalej nie dotarło do niego to, że nie przedstawił się nowo poznanemu. W zamian bardzo był chętny, aby poczęstować go jakimkolwiek napojem, dlatego jak usłyszał o wodzie, nie mógł powstrzymać się o chciane preferencje. Niby to głupa woda, ale każdy lubił ją pić na swój sposób.

    Z cytryną, z kostkami lodu? — dopytał się nim całkowicie zniknął w kuchni, aby według jego preferencji, przynieść mu szklankę z woda, stawiając ją na stoliku kawowym, na którym nie było ani krzty kuchu czy okruszka. W zasadzie wszystko wyglądało jak w muzeum, idealnie posprzątane, idealnie ułożone.

    W sumie na początku chciałem dopytać jak dysponujesz czasem? Uczysz się jeszcze, w jakie dni możesz pomagać? — zaczął na dobry początek, samemu siadając na fotelu, które znajdowało się na przeciwko białej, miękkiej kanapy. Dało się zauważyć, że fotel jest z tej samej serii.

    No i oczywiście interesuje mnie kwestia, czy wcześniej miałeś styczność już z dziećmi? — dopytał, całkiem subtelnie i choć miał wiele pytań, nie był z nimi aż tak inwazyjny w tym wszystkim. Dawał czas na zastanowienie się, na odpowiedź.

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Hałas Czw 21 Kwi 2022, 19:50

    — Po prostu woda. Bez niczego — odparł z uśmiechem.
    Jack przeszedł spory dystans na piechotę, ale nie wydawał się zmęczony. Mimo to chętnie zająłby miejsce siedzące, dlatego też rozejrzał się nieco zakłopotany po salonie.
    — Mógłbym? — zapytał, wskazując miejsce na kanapie. Usiadł dopiero, gdy mu pozwolono, zachowując się bardzo grzecznie i kulturalnie. Sięgnął po szklankę i upił niewielki łyk, zaraz znów w pełni skupiając uwagę na rozmówcy.
    — Studiuję malarstwo — sprawne kłastwo, już dawno wyrzucono go za brak regularnie opłacanego czesnego. Umiejętności artystyczne były jednak jego kartą przetargową w relacjach z dziećmi — nie tylko umiał machać sprawnie pędzlem. Miał dzięki temu bogatą wyobraźnię, potrafił oceniać świat inaczej i miewał mnóstwo interesujących pomysłów na spędzanie czasu w kreatywny, niebanalny sposób. — Jestem na ostatnim roku, więc moje zajęcia to głównie przygotowania do dyplomu. Jestem dostępny praktycznie każdego dnia po czternastej, dotarcie tutaj zajmie mi około godziny. Więc od piętnastej — wyjaśnił spokojnie, rzeczowo. — Do tej pory głównie zajmowałem się rodzeństwem, mam dwie siostry w wieku dziewięciu i dziesięciu lat. Raz pracowałem jako opiekun w Holandii, przez dwa lata — dodał. Mówił biegle po angielsku, jego akcent był właściwie praktycznie nie wyczuwalny i dało się go wyłapać dopiero po bardzo mocnym skupieniu się na wypowiedzi. — To małe doświadczenie, wiem — przyznał, zwracając wzrok na szklankę. — Ale dobrze dogaduję się z dziećmi. Będę w stanie pomóc im z lekcjami, zająć im ciekawie czas... — pokręcił głową i zaśmiał się nieco nerwowo. — Chyba rozumie pan, dlaczego nie wybieram pracy w sprzedaży, co? — rzucił żartem.
    Venceslaus
    Venceslaus
    Tempter

    Punkty : 519
    Liczba postów : 107

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Venceslaus Pią 22 Kwi 2022, 00:58


    A tak, bardzo proszę — odpowiedział, chętnie wskazując mu miejsce na kanapie. Jakoś automatycznie założył, że chłopak sam usiądzie na niej, bez zbędnego pozwolenia. Mimo wszystko zapunktował u niego, zachowując swego rodzaju kulturę. To też świadczyło dobrze o nim samym.

    O proszę, malarstwo? — zwrócił na to z wyraźnym zaciekawieniem, odnajdując w tym rzeczywiście pozytywny aspekt. Sam był po architekturze i spełniał się artystycznie. Nie zajmował się tylko zawodem, również miał swój warsztat, gdzie tworzył swoje prace.

    Studiowałem architekturę, więc pojęcie ogólne mam w tym temacie — przyznał śmiało, przy okazji mając nadzieję na to, że w ten sposób chłopaka zachęci i do siebie. Ostatecznie nie wiedział, ile miał jeszcze rozmów przed sobą, a przez podobne zainteresowania dobrze zdawał sobie sprawę jak wyglądają tego typu studia.
    Przytakiwał na jego słowa głową, łapiąc się za podbródek w charakterystycznym geście zamyślenia.  

    Rozumiem. Wydaje mi się być to dobrą godziną. Dzieciaki akurat odbieram ze szkoły i na 15:30 jesteśmy z powrotem — pomyślał głośno, dokładnie analizują to, co mu przedstawił chłopak  — O, to idealnie się składa. Olivier ma 10 lat, a Amelia już z niej dwunastoletnia panna jest — zaśmiał się na to stwierdzenie, doskonale wiedzą jak dziewczyna zaczęła powolutku mu dorastać — W Holandii? Stamtąd jesteś? — dopytywał ciekawsko, ale nie był przy tym przesadnie wścibski. Po prostu chciał wiedzieć, chciał go poznać skoro miał oddać pod opiekę swoje dwie największe pociechy, które kochał ponad własne życie.

    No tak. U mnie to wygląda w ten sposób, że będziesz miał kilka dni próbnych, zobaczę jak sobie radzisz i czy dzieciaki będą czuć się przy Tobie swobodnie. A potem zadecydujemy wspólnie, czy chcemy ze sobą razem współpracować — odparł z sympatycznym uśmiechem, a widząc jego odwrócone spojrzenie, mimowolnie zaśmiał się łagodnie pod nosem. Doskonale rozumiał, o czym mówił.

    Mogę się domyślać — odparł, nie ciągnąc żartu jakoś szczególnie dalej — No, jeżeli chodzi o zajęcia to na pewno dostaniesz rozpiskę tego, o której powinny odrabiać lekcję, kiedy jest czas wolny na zabawę, a kiedy na posiłek i takie tam. Młodziaki mają w tygodniu zajęcia dodatkowe, więc czasami musiałbyś je zawieść jeżeli będę w pracy, ale to do dogadania jeszcze — przyznał, podając drobne szczegóły z ogólnego dnia codziennego dzieciaków

    A powiedz mi proszę, miałbyś problem z gotowaniem? Albo są rzeczy, które sprawiają Ci trudność, jak na przykład utrzymanie codziennej rutyny? - dopytywał cały czas, z zaintrygowaniem spoglądając na Jacka.

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Hałas Pią 22 Kwi 2022, 07:20

    Słuchał bardzo uważnie. Miał świetną pamięć, ale trochę żałował, że nie zabrał ze sobą notesu — lubił mieć wszystko spisane po swojemu. Jack był maniakiem posiadania własnych, bardzo szczegółowych notatek. Postanowił, że na następne spotkanie będzie znacznie bardziej przygotowany. W porównaniu do innych artystów był bardzo zorganizowany i dokładny.
    — W porządku, w porządku — mruknął w zamyśleniu, układając sobie to wszystko w głowie. — Chętnie gotuję — dodał zaraz i mimowolnie się uśmiechnął, już wyobrażając sobie jak będzie mógł rozgościć się w tej wielkiej, pięknej kuchni. — Jeśli chodzi o rutynę, bardzo jej przestrzegam — zmarszczył lekko czoło. — Mam z tym drobny problem. Bywam szczegółowy. Co do minuty. Ale tutaj wydaje mi się, że to będzie dla dzieci korzystne — uśmiechnął się lekko, nieco nerwowo skubiąc skórkę przy paznokciu. — Czy zajęcia dodatkowe mają daleko stąd? Nie posiadam ani samochodu, ani prawa jazdy. Mógłbym zamiast tego jeździć z nimi rowerami, spędzą ten czas aktywniej, a jednocześnie nauczę je jak robić to w pełni bezpiecznie — zaproponował. Typowy Holender! Bał się aut, potwornie. Nie zamierzał wsiadać nawet do taksówek, więc zdawał sobie sprawę z tego, że ta kwestia może okazać się problemem nie do przeskoczenia. — W moim kraju mamy rozwiązania na podróże rowerem nawet zimą, dzieci się hartują i to naprawdę świetna rozrywka. A tutaj pogoda przez większość roku jest naprawdę piękna — podsunął mu zaraz.
    Venceslaus
    Venceslaus
    Tempter

    Punkty : 519
    Liczba postów : 107

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Venceslaus Pią 22 Kwi 2022, 20:17


    Również słuchał go w podobnym skupieniu. On nie miał problemu z przyswajaniem informacji i ich pamięcią. Pomimo tego, że sam lubił odpowiednią organizację, a dokładności mu nie brakowało, jakoś nie miał potrzeby zapisywać wszystkiego, ale może taki jego urok.

    Rozumiem. Możliwe, w sumie zobaczymy jak to wyjdzie tak naprawdę — przyznał, nie chcąc przywiązywać wagi do takich słów. Każdy miał jakieś wady i zalety, miał tylko nadzieję że za bardzo nie wpłyną to na rozwój jego dzieci.

    Trochę kawałek drogi jest do przebycia, ale jest też niedaleko przystanek autobusowy, którym można łatwo dojechać. Droga zajmuje nim jakieś 20 minut — przyznał, a na kolejne słowa chłopaka niemało się zaskoczył. W sumie nie każdy praktykuje taki styl życia — Nie jest to najgorszy pomysł, ale też nie chciałby, aby dzieciaki byli przesadnie zmęczeni przed niektórymi zajęciami, więc to zależy w jakich dniach — odparł z delikatnym uśmiechem. Nie był przeciwnikiem tego pomysłu, wiedział, że wysiłek fizyczny dobrze wpływał na ciało i umysł, ale z drugiej strony nie wyobrażał sobie jakby mieli przy tym cali się spocić oraz zmęczyć, przez co trudniej pracowałoby im się na zajęciach.

    Czyli rozumiem, że byłeś szkolony z pierwszej pomocy i masz w tym temacie obeznanie? Gdyby doszło do jakiegoś wypadku, wiedziałbyś co w takiej sytuacji robić? — dopytał, a jako kochający ojciec, zakładał każdą ewentualność, szczególnie niebezpieczeństwo — Co prawda one na rowerach potrafią jeździć, ale wiesz jak czasami jest z dzieciakami — dodał, a Jack mógł zauważyć, że Diego to ten rodzaj rodzica, który aż za bardzo troszczył się o swoje pociechy.

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Hałas Pią 22 Kwi 2022, 20:31

    To mogło wydawać się dość nielogicznym posunięciem, ale dla Jacoba bardziej bezpiecznym środkiem transportu wydawały się autobusy. Były większe, kierowców nieustannie poddawano szczegółowej obserwacji i wszelkie ich błędy wpływały na większą ilość osób. Dlatego też podróżowania w ten sposób nie skreślał.
    — Jestem elastyczny, wybierzemy dni, w których zdecydujemy się na rower i dni, w których wybierzemy autobus — postanowił bez wahania. To też uczyło odrobiny samodzielności — dzieci stawiane w mniej komfortowych warunkach niż podróż samochodem, bywały bardziej samodzielne. Wiedziały, że muszą przyjść na przystanek odpowiednio wcześniej, potrafiły odnaleźć właściwy autobus i lepiej orientowały się później, gdy ich podróże stawały się bardziej zaawansowane.
    — W Holandii tak to wygląda — uśmiechnął się. — Nim samodzielnie możemy chodzić i wracać ze szkoły, zdajemy pod opieką szkolnego nauczyciela egzamin z bezpiecznego poruszania się po mieście. Elementem edukacji w późniejszym czasie jest również pierwsza pomoc. Mam na to papiery. Pana dzieci będą bezpieczne — zapewnił i uśmiechnął się ciepło, serdecznie. — Radzę sobie też z każdym obitym kolanem — dodał zaraz, chcąc rozluźnić samego siebie, choć pozornie nie wydawał się zdenerwowany. — Czy jest coś, co szczególnie lubią robić? Lub coś, za czym kompletnie nie przepadają? Jakieś preferencje, co do jedzenia? — zapytał zaraz, samemu chcąc je poznać. Domyślał się, że jeśli pierwszego dnia przygotuje im brokuły, będzie w ich oczach całkowicie skreślony już na wejściu.
    Venceslaus
    Venceslaus
    Tempter

    Punkty : 519
    Liczba postów : 107

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Venceslaus Czw 28 Kwi 2022, 01:53


    Każdy miał swoje odchyły społecznie, Diego również miewał rzeczy, których obawiał się mniej lub bardziej. Dlatego nie wnikał w irracjonalny lęk, którego w zasadzie nie zauważał u młodego, szczególnie, jeżeli nie sprzeciwiał się co do podróży środkiem komunikacji miejskiej.

    Dobrze, podoba mi się ta wizja — przyznał zadowolony, będąc pozytywnie zaskoczonym postawą młodzieńca. Rzeczywiście nauczy to ich trochę większej samodzielności, chociaż jak na swój wiek i tak potrafili być całkiem dojrzali, rozsądnie podchodząc do różnych kwestii.

    Naprawdę? Nigdy tam nie byłem, to nie miałem okazji poznać tamtejszą kulturę — przyznał szczerze — Dobrze, dobrze. Wolałem się upewnić w takich kwestiach, sam rozumiesz — zaśmiał się, jakoś nieszczególnie wymagając od niego, aby pokazał mu papiery. Jest w stanie uwierzyć mu na słowo, że tak w rzeczywistości było. Zresztą, dopytywał tylko czysto informacyjnie, nie oczekiwał od niego posiadania papierów z pierwszej pomocy. Dobrze jednak wiedzieć, czy w krytycznej sytuacji będzie wiedział, co zrobić i jak zareagować.

    Mówisz? Jak radzisz sobie ze zbitym kolanem to świetnie — przyznał pogodnie, posyłając mu łagodny uśmiech. Zaraz po krótce opowiedział mu, co lubi każde z dzieci, a za czym naprawdę nie przepadają. Wstał na chwilę, aby pójść do swojego biura, przepraszając go na moment. Wrócił do niego z planem ich tygodnia, aby miał ogólne pojęcie tego, jakie mają obowiązki. Wyjaśnił mu również ich plan kiedy miał jakieś pytania. Spytał się go o kilka, dodatkowych rzeczy, z czystej, ojcowskiej ciekawości.

    No dobrze, z mojej strony to raczej wszystko. Ja jestem jak najbardziej na tak i jeżeli jesteś chętny na dzień próbny, możemy umówić się na dzień, w którym chcesz przyjść — zaproponował, oczekując jego ostatecznej decyzji w tej kwestii.

    Hałas
    Hałas
    Minor Vampire

    Punkty : 12647
    Liczba postów : 2543

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Hałas Nie 01 Maj 2022, 11:11

    Jackob podziękował za to spotkanie i opuścił dom nowego pracodawcy z bardzo pozytywnym nastawieniem. Był ciekaw tego wszystkiego — liczył na to, że odkuje się na tyle, żeby jako-tako zacząć normalnie funkcjonować. Zależało mu. Cholernie. A to oznaczało, że musiał grać w tym wszystkim względnie normalnego typa. Jedyne, czego nie musiał udawać, to sympatia do dzieciaków. Naprawdę cieszył się, że będzie mógł z nimi pracować — zawsze dobrze się odnajdował w relacjach z młodszymi i wystarczyła mu właściwie drobna chwila, żeby wykreować sobie w głowie cały ogrom pomysłów na spędzanie razem czasu.
    Kolejnego dnia pojawił się na miejscu w ustalonym czasie. Był ubrany już nieco swobodniej, bo po prostu w jeansy i szarą bluzę, wychodząc z założenia, że w zabawie tak będzie mu bardziej komfortowo. Z tego samego powodu włosy znów upiął w kok. Na ramię miał zarzucony wypchany po brzegi plecak, a w ręce trzymał kartonowe pudełko przewiązane zieloną wstążką. Zadzwonił do drzwi, uśmiechając się pogodnie.
    — Dzień dobry — odezwał się, gdy tylko został wpuszczony do środka. — Przyniosłem po babeczce do przekąszenia przed obiadem — oświadczył głośno, żeby dzieci usłyszały. — Są z czerwonej fasoli i mąki żytniej, ale smakują jak czekoladowe. Zdrowa alternatywa, w której nie wyłapią — dodał zaraz konspiracyjnym szeptem, śmiało wchodząc do środka, ostrożnie odkładając na bok plecak z całą resztą atrakcji, które przygotował na pozostałą część dnia. Widać po nim było, że sam niezwykle cieszył się na to, co mieli tego dnia robić. Pełen był entuzjazmu i zapału.
    — To co? Najpierw przygotuję obiad, tak? — upewnił się, zerkając na gospodarza.

    Sponsored content

    Nanny  Empty Re: Nanny

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon 20 Maj 2024, 12:46