Pieniądze szczęścia nie dają

    Olaf
    Olaf
    Innocent Creature

    Punkty : 42
    Liczba postów : 14

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Olaf Sob 11 Maj 2019, 14:10

    Pieniądze szczęścia nie dają BELLO_Luke_Baines9748

    Nikolai Travers (Luke Baines) - 22 lata - były Ślizgon
    186 cm/74kg - niebieskie oczy - rude włosy


    Tak, Nikolai był synem Śmierciożercy. Urodził się zaledwie rok po wyjściu Traversa seniora z Azkabanu - choć czy na pewno można to nazwać wyjściem, skoro on, razem z innymi więźniami, po prostu... uciekli? Tak czy inaczej - Travers senior był Śmierciożercą, a skoro był karany i odsiedział kilkanaście lat w więzieniu, to siłą rzeczy musiał być też dość znaną (w negatywnym tego słowa znaczeniu) postacią w świecie czarodziejskim, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Idąc do Hogwartu Nikolai był więc - siłą rzeczy - w pewien sposób stygmatyzowany przez innych uczniów. Oczywiście, nie była to jego wina, bo rodziców się nie wybiera, ale dzieci w szkole nie patrzą na to w ten sposób... Dzieci bywają okrutne, o czym na własnej skórze przekonał się młody Travers, zwłaszcza z ust uczniów innych domów, niż jego własny Slytherin. Mogło być to wynikiem tego, że wśród innych Ślizgonów również nietrudno było znaleźć dzieci czy wnuki Śmierciożerców, w końcu to właśnie tam najczęściej trafiały; z nieznanych Traversowi przyczyn tak szczerze mówiąc, bo przecież nie każdy dzieciak, który urodził się w rodzinie popleczników Czarnego Pana musiał być z automatu złym człowiekiem, prawda? Nie kłócił się jednak z wyborami tiary, a z czasem polubił dom węża i stwierdził nawet, że Ślizgoni na tle uczniów innych domów nie wypadają wcale gorzej, a wręcz przeciwnie - w końcu wśród Ślizgonów nie było osób, które wytykały palcami inne dzieci tylko dlatego, że nosiły "znane" nazwisko.
    Traves wychowywany był w przeświadczeniu, że nieważne jest to, jakie nosisz nazwisko, ile masz pieniędzy i czy dysponujesz tytułem szlacheckim - ważne, jakim jesteś człowiekiem i jakie masz wnętrze. Jasne, cenił sobie czarodziejów czystej krwi, otaczał się ludźmi dość bogatymi i cenionymi w społeczeństwie (jakby nie było, samo nazwisko Traves, czyli jednego ze starszych, czystokrwistych rodów, robiło tu swoje), ale nie uważał, że to determinuje całokształt czarodzieja. Po ukończeniu Hogwartu rozpoczął pracę w Departamencie Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami, co też przyczyniło się do poszerzenia jego kontaktów z innymi, dobrze postawionymi postaciami czarodziejskiej Wielkiej Brytanii.
    Zakupy na ulicy Pokątnej należało do jego ulubionych przyjemności: gdy miał chwilę wolnego zarzucał torbę na ramię i wybierał się na zakupy. Pomagało mu to się zresetować, wziąć oddech od życia codziennego i serio, to, co konkretnie zamierzał kupić - i czy w ogóle szedł tam z jakimś pomysłem - było nieistotne, bo cieszył się zarówno z przysmaków dla swoich zwierząt zakupionych w Magicznej Menażerii, z książek wygrzebanych na najbardziej zakurzonych półkach Esów i Floresów, a także ze składników eliksirów czy nowych rękawiczek ze smoczej skóry. Tym razem szedł dziarsko w kierunku Magicznej Menażerii, otulony jasnym, jedwabnym szalikiem zarzuconym na ramiona, w czarnych, opiętych spodniach i jasnozielonej koszuli rozpiętej lekko pod szyją, gdy nagle w oczy rzucił mu się jakiś chłopak, stojący pod jednym z lokali znajdujących się wzdłuż uliczki. W normalnych okolicznościach może i nie zwrócił na niego uwagi, gdyby nie drobny szczególik - razem z nim stał tam dojrzały (żeby nie powiedzieć "starszy") czarownik, coraz nachalniej "atakujący" młodzieńca swoimi uwagami (bo raczej nie komplementami - patrząc na minę chłopca, który ewidentnie był zmieszany i zniesmaczony, ale też nie do końca wiedział jak się pozbyć natręta). Po chwili wahania Nicolai zmarszczył brwi, poprawił torbę i podszedł do nich, zatrzymując się za plecami rzeczonego starszego czarownika i odchrząknął dość głośno, by zwrócić na siebie uwagę.
    - Przepraszam, czy ten pan się nie za bardzo naprzykrza...? - to pytanie kierował do młodego chłopaka, nie siląc się na łagodny czy chociażby przyjazny ton.
    Amantis
    Amantis
    Tempter

    Punkty : 1869
    Liczba postów : 112

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Amantis Sob 11 Maj 2019, 22:29

    Pieniądze szczęścia nie dają 7757e010

    Loki Chang ( Kim Jaejoong), 19 lat. Były Krukon. Właściciel uroczej kawiarni na ul. Pokątnej.

    Podniósł wzrok na nie znajomego mężczyznę i przyjrzał mu się uważnie. Podkreślone czarna kredka oczy, błyszały pięknie w świetle zachodzącego słońca.
    - Jesteś księciem na białym koniu? - spytał zadziornie chłopak, bo był już na granicy wybuchu.
    Jego adorator nie rozumiał słów “Spadaj nie jestem zainteresowany „ i coraz nachalniej próbował zaciągnąć go do łóżka.
    - Cukiereczku jaki ty jesteś gorący jak tak prychasz. - zamruczał ciemno włosy mężczyzna łapiąc go w tali i przyciągając do siebie.
    - Puszczaj! - warknął blondyn sięgając po różdżkę, która znajdowała się w tylnej kieszeni spodni.
    Olaf
    Olaf
    Innocent Creature

    Punkty : 42
    Liczba postów : 14

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Olaf Czw 16 Maj 2019, 08:52

    Nikolai nie był w stanie patrzeć spokojnie na to, co starszy czarownik wyprawiał. Młodzieniec wyraźnie nie był zainteresowany, a ten nie potrafił pojąć odmowy. Doprawdy, niektórzy faceci powyżej pewnego wieku całkowicie tracili zdolność myślenia czymś poza swoim penisem.
    - Nie mam białego konia, ale jeśli trzeba, to mogę być księciem - odpowiedział z krzywym uśmiechem, chwilę później wyrastając niemal dosłownie za plecami starszego czarownika i wbijając swoją różdżkę w dół jego pleców, tuż nad biodrami. Nie, nie był zainteresowany pośladkami czarodzieja, ale jeśli będzie trzeba, to zamierzał przy pomocy zaklęcia zrobić mu taką krzywdę, że na pewno na dłuższy czas odechce mu się podrywania młodych chłopców.
    - Ten przemiły młodzieniec najwyraźniej nie ma ochoty na twoje towarzystwo... Radziłbym ci go puścić. Na razie potraktuj to jako sugestię i ostrzeżenie, ale następnym razem nie będę już ostrzegał. - jego głos nie zawierał żadnej nutki uprzejmości, Niko niemal warczał, groźnie szczerząc zęby; widział to jednak jedynie Azjata, skoro napastliwy czarodziej odwrócony był do niego tyłem. - Odsuń się od niego.
    Amantis
    Amantis
    Tempter

    Punkty : 1869
    Liczba postów : 112

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Amantis Czw 16 Maj 2019, 10:03

    Loki uniósł brew widząc zachowanie mężczyzny. Książę? W sumie miał arystokratyczne rysy twarzy, na jego oko nadawał się na szlachetnie urodzonego.
    - Kurwa, gościu. Weź tego badyla.-warknął mężczyzna niezadowolony z faktu przerwania mu randki. - Przyjdę jutro, śliczny.
    - Nie waż się nawet. Masz zakaz wstępu do kawiarni. - odpowiedział nastolatek posyłając nachalnemu amantowi zirytowane spojrzenie.
    Rozległo się pyknięcie i gościu zniknął. Chang rozmasował nadgarstek za który trzymał go ten dupek a potem poprawił fryzurę.
    - Przemiły młodzieniec? Ile ty masz lat, że używasz takich zwrotów? - spytał zadziornie Loki spoglądając na wybawce błyszczącymi oczami.
    Olaf
    Olaf
    Innocent Creature

    Punkty : 42
    Liczba postów : 14

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Olaf Czw 16 Maj 2019, 10:34

    W duchu odetchnął z ulgą, gdy mężczyzna odpuścił i sobie poszedł; może i byłby w stanie zrobić mu jakąś krzywdę czy nawet z nim walczyć, ale przecież to, że koleś wyglądał jak psychol nie znaczyło od razu, że nie znał się na magii... A niekoniecznie chciał wylądować w Świętym Mungu z jakimiś poważnymi obrażeniami. Zawsze istniała opcja, że mężczyzna tylko wyglądał niezbyt... Prezentacyjnie, ale był znakomitym wojownikiem. Trzeba doceniać przeciwników zanim nie będzie za późno.
    - Jestem dobrze wychowany, może stąd wynika to, że wypowiadam się w taki sposób - uśmiechnął się lekko, poprawiając torbę na ramieniu i spoglądając ciekawie na azjatyckie rysy chłopca. Był intrygujący... Co samego Niko trochę zdziwiło, bo jakoś nigdy nie interesowali go Azjaci. - Mam dwadzieścia dwa lata. Nikolai Travers.
    Amantis
    Amantis
    Tempter

    Punkty : 1869
    Liczba postów : 112

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Amantis Czw 16 Maj 2019, 17:52

    Travers, co? Więc miał rację, miał przed sobą młodego arystokrate.
    - Pewnie Ślizgon, co? - rzucił wyciągając różdżkę by poprawić pomięte ubrania. - Jestem Loki. Dwa lata temu skończyłem Hogwart. Mm.. Nie pamiętam cię że szkoły. - wyznał ruszając wzdłuż ulicy. Gdy wyszli zaa róg ich oczom ukazała się mała kawiarnia wcisnięta między dwa budynki.
    - Chyba powinienem Ci zaproponować kawę, hym? Czy na tym polega dobre wychowanie? Ja nie wywodze się z czysto krwistego rodu czarodziejów. - zamruczał kołysząc lekko biodrami. Otworzył drzwi do swojego zamkniętego o tej godzinie królestwa i zaprosił go do środka ruchem ręki.
    - Śmiało, nie potrujesz się.

    Sponsored content

    Pieniądze szczęścia nie dają Empty Re: Pieniądze szczęścia nie dają

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon 20 Maj 2024, 12:46