Skoro nie zamierza mnie pogonić uśmiecham się lekko, żeby trochę podnieść go na duchu i wsuwam się do kuchni, bo nie będę przecież tak cudacznie wyglądał z za drzwi.
- Mhm - zgadzam się z nim, kucając obok stołu, bo sterczenie nad nim też mi nie pasuje. - Impreza bez odwalenia czegoś niezręcznego się nie liczy. To sprawdzona informacja. Jestem starszy, na pewno mam rację - dodaję, czując wielką ochotę, żeby jeszcze raz odgarnąć mu włosy z twarzy, ale może dość już niezręczności na dziś. - Ale nie martw się, co było na imprezie, zostaje na imprezie.
Nie chcę, żeby świrował później i żeby wyniknęło z tego coś głupiego, w końcu mieszka z Michałem. Jeśli będą źle się czuli w swoim towarzystwie, to raczej nie będzie komfortowe. Nie wspominając już o tym, że ja też pewnie gdzieś będę się przewijał. Nie podejrzewam, żeby moje słowa szczególnie pomogły, Jerzy ma chyba tendencje do świrowania, ale to jedyne co przychodzi mi do głowy.
- Planujesz spać na stole w kuchni? - pytam też, na wszelki wypadek. Już wcześniej zastanawiałem się, co ze sobą zrobi. - Wspominałeś o jakimś materacu.
- Mhm - zgadzam się z nim, kucając obok stołu, bo sterczenie nad nim też mi nie pasuje. - Impreza bez odwalenia czegoś niezręcznego się nie liczy. To sprawdzona informacja. Jestem starszy, na pewno mam rację - dodaję, czując wielką ochotę, żeby jeszcze raz odgarnąć mu włosy z twarzy, ale może dość już niezręczności na dziś. - Ale nie martw się, co było na imprezie, zostaje na imprezie.
Nie chcę, żeby świrował później i żeby wyniknęło z tego coś głupiego, w końcu mieszka z Michałem. Jeśli będą źle się czuli w swoim towarzystwie, to raczej nie będzie komfortowe. Nie wspominając już o tym, że ja też pewnie gdzieś będę się przewijał. Nie podejrzewam, żeby moje słowa szczególnie pomogły, Jerzy ma chyba tendencje do świrowania, ale to jedyne co przychodzi mi do głowy.
- Planujesz spać na stole w kuchni? - pytam też, na wszelki wypadek. Już wcześniej zastanawiałem się, co ze sobą zrobi. - Wspominałeś o jakimś materacu.