REDFAERN
O mnie: Regularnie piszę od dziewięciu lat. Przez kilka ostatnich nawet po kilka godzin dziennie. Myślę, że nie potrzeba w tym miejscu wielu więcej informacji. Przyznam, że nie do końca lubię mówić o sobie publicznie. To w sumie zabawne, że najciężej jest ubrać w słowa samego siebie. Nawet jeśli brzmi to trochę pretensjonalnie
Lubię: zarówno tworzyć, jak i współtworzyć opowieści. Zależy mi na dobrej fabule i gustownych opisach. Niekoniecznie pruderyjnych, ale na pewno w dobrym smaku. Nie posiadam jednego konkretnego gatunku, który preferuje bardziej od wszystkich innych. Zazwyczaj potrafię odnaleźć się w wielu. Lubię, kiedy historia jest prowadzona do satysfakcjonującego zakończenia, a nie zostaje urywana w połowie. Nie znaczy to rzecz jasna, że należy zmuszać się do pisania, kiedy nie czuje się fabuły, postaci lub mijamy się z gustami współtwórcy. Jednak często mniej lub bardziej przywiązuję się do moich postaci i nie cieszy mnie beznamiętne porzucanie ich w środku opowieści. Lubię nietuzinkowość, kreatywność, wielowątkowość i zapał. Preferuję klimaty homoseksualne (yaoi) i heteroseksualne. Yuri mnie nie razi, ale również nie kręci. Poza tym nie ma takich tematów, przed którymi wzbraniałbym się lub od których bym uciekał (z wyjątkiem pedofilii, nie mylić jednak z dużą różnicą wieku, bo to akurat bardzo na mnie działa).
Oczekuję: Oczywiście to nie jest konkurs literacki, ale nie oszukujmy się – dobrze, kiedy druga osoba umie i lubi pisać. Nie twierdzę przy tym, że sam jestem mistrzem układania słów, ale bolą mnie rażące błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Sam staram się pisać jak najlepiej i bardzo cieszy mnie, kiedy druga osoba pisze przyzwoicie. Oczekuję pomysłowości i chęci aktywnego tworzenia ze mną fabuły, a nie pokładanie nadziei w to, że sam poprowadzę za rączkę do końca. Nie oczekuję natomiast codziennej dostępności, sam również nie mogę jej zagwarantować. W razie problemów nie duś niczego w sobie, tylko śmiało do mnie pisz – staram się łatwo nie obrażać i mam raczej łagodną naturę. Co jednak nie znaczy uległości i pozwalania na wchodzenie sobie na głowę. Ale bez obaw, nie gryzę
Nie lubię: Cukierkowatości, głupoty, bezmyślności w pisaniu. Nie jestem również fanem „tradycyjnych” , bardzo przerysowanych podziałów na strony do przesady dominujące i uległe. Ciekawią mnie faktyczni bohaterowie, prawdziwi ludzie, a nie bezmyślne archetypy oraz utarte schematy postaci. Chcę się wciągnąć w opowieść, żyć nią, kiedy ją piszę. Nie uda mi się to, jeśli postacie są nierzeczywiste, bajkowe i przesadnie irytujące. A zwroty akcji nierealne i niekonsekwentne. Poza tym u współtwórcy nie lubię chamstwa i braku kultury, ale to raczej nie jest nic odkrywczego